Skocz do zawartości

Piszę, bo mogę

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    46
  • wyświetleń
    12 979

PPA i CPA - co nas tak przy tym trzyma?


Termik

4 804 wyświetleń

blog-0895022001416669672.jpgPierwszy wpis na moim publicznym dzienniczku niech będzie jednym z tych bardziej teoretycznych. Nie jest to zgodne ze strategią, by umieszczać najtrudniejsze rzeczy do przerobienia w środku, gdyż napędzeni tymi prostszymi, łatwiej je sobie przyswoimy, ale nie będę tutaj tłumaczył mechaniki kwantowej, więc każdy powinien zrozumieć mój przekaz.

Każdy z Was pewnie pamięta jak zaczynał swoją przygodę z zarabianiem w Internecie. I tutaj już przechodzimy do sedna tego wpisu - każdy zaczynał inaczej, nieprawdaż? Różnice były mniejsze, czy większe. Ja, jak chyba jeszcze spora część zaczynałem swego rodzaju zarabianie na Lockerz (pierwszy poważniejszy serwis z nagrodami w zamian za zbieranie punktów przez różne aktywności na stronie) w 2009 roku. Chociaż, będąc szczerym, kilka centów w 2007 zarobiłem na b@xach. Jednak, chodzi mi o to, że nie każdy wziął się tutaj z Lockerz przecież.

Sam początek to jeszcze okej, ludzie biorą się z różnych miejsc, ale gromadzą w jedno, tak można to argumentować. Ale co z dalszą drogą typowego earnera? Co takiego robi potem?

Po forum widać, że zdecydowana większość kieruje się w PPA lub CPA i ich pochodne. Zastanawiam się jaki jest tego powód.

Czy powodem może być stosunek praca-zarobki? Bo, umówmy się, w tych dwóch dziedzinach jest najlepszy (do pewnego momentu, o czym zaraz).

Niestety, moim zdaniem jest to zła droga. A wciąż agresywnie promowana przez polskie fora o zarabianiu, jak i same serwisy PPA czy CPA. Zauważcie, że tylko one się promują bezpośrednio, to one szukają narybku, reszta tego nie robi. Na zagranicznych forach, owszem, istnieją takie działy, ale co najciekawsze, nie są one zbytnio popularne.

Dlaczego? Otóż, uważam, że PPA i CPA może być swego rodzaju samouczkiem, ale niczym więcej. Sposobem na zarabianie całkiem pokaźnych sum pieniędzy, takich, że odczujemy, że nasza sytuacja finansowa się poprawiła. A takie wrażenie też wiele uczy człowieka. PPA i CPA uczy również wszystkich mechanizmów istniejących typowo w zarabianiu przez Internet, obsługiwania portfeli internetowych, rozliczania się z podatków, uczy, czasem boleśnie czym jest konkurencja itd. Idealne na start, gdyż kapitał potrzebny do startu w tych metodach jest minimalny, czasem nawet zerowy, więc nawet jak coś nie powiedzie się według naszych myśli, to dużo nie tracimy. W zasadzie nie tracimy nic, tylko to co sobie sami wypracowaliśmy.

1) Załóżmy, że ktoś po jakimś okresie pracy osiągnął magiczną dniówkę $100 dziennie. Co potem? Błędem, który tak przy okazji mogę wytknąć, jest spoczywanie na laurach. To co odróżnia zarabianie przez Internet od zwykłej pracy, to to, że w każdej chwili możemy przerwać (jeśli stanowi to dodatkowe źródło naszych zarobków). I to, paradoksalnie, jest zgubą wielu. Nieruszany, niedopieszczany projekt, prowadzony na autopilocie "bo 100$ chciałem osiągnąć" potrafi bardzo szybko przestać przynosić zyski. Jest to właśnie zguba tych dwóch metod, tak u nas popularnych - niestabilność.

2) No dobrze, ktoś przygotował wszystko tak jak należy, wszelkie wskaźniki, takie jak CTR czy CR wyglądają u niego wzorowo. Teraz chce zarabiać więcej, chce to rozszerzyć. Tu pojawia się drugi problem - brak skalowalności. Nie możemy niczego testować na małej próbce ruchu, powoli iść do góry, małymi kroczkami. Albo zgarniamy większość ruchu, czyli tyle ile możemy (100% nigdy nie osiągniemy), albo naszą stronę odwiedzają roboty i zagubieni w wyszukiwarce ludzie. Tu jesteś albo na szczycie, albo na dnie.

3) Skoro mówimy o braku skalowalności w przypadku CPA i PPA, to musimy też ująć temat samych wielkości zysku w tych metodach. Jakie są? A no, dodając do tego straszną niestabilność, oraz porównując inne metody wcale nie dużo. $200 dziennie to jest już naprawdę coś. Ile razy widzieliście np. $1000 dziennie? Odliczając promowanie ofert bezpośrednio, takich przypadków widziałem kilka (nie wiemy nigdy przez ile u takiego earnera takie zarobki się utrzymywały, przypominam).

4) Najważniejszy argument, który wysuwam, "last but not least" - etyczność. Już długi czas temu pomyślałem sobie - czy chcę do końca życia zarabiać w ten sposób? Może moja opinia będzie kontrowersyjna, ale dla mnie te metody jako stała praca są żerowaniem na ludziach, czymś w rodzaju sawardegi. Nie tworzymy nic, a jedyne z czego możemy być dumni, to nie efekty naszej pracy, a zarobki. A czy w życiu najważniejsze są pieniądze? Niech każdy sobie odpowie sam.

A tak w ogóle, drogi czytelniku, to czy doszedłeś do czego zmierzam? Za pewne nie. Spieszę z wyjaśnieniem - rozwijajmy się. PPA i CPA ciężko nazwać samym marketingiem internetowym, a wierzę, że wielu tutaj by chciało pracować w tej branży, ja w sumie też to planuję. Inne metody wymagają więcej pracy, owszem. Ale, nie dość, że przynoszą stały dochód, poznajemy wiele ludzi, na dłużej, nasze projekty, jeśli dobrze przemyślane i testowane, są skazane na sukces (skalowalność), i przede wszystkim, możemy pochwalić się bliskim, czy to publicznie jaką markę wypromowaliśmy, czy czym po prostu ostatnio zawirowaliśmy część Internetu. Dla mnie to o wiele lepsza wizja niż klepanie dolarów i liczenie na leady z Francji.

Dwie metody przytoczone przeze mnie w tym wpisie, to swego rodzaju czarne dziury zarabiania przez Internet. Łudzimy się łatwą i szybką kasą, że będziemy zarabiać naprawdę krocie, a zapominamy, żeby tak się działo, to musimy być w tym ułamku procenta najlepszych, którym się udało, przy lekkiej pomocy algorytmów i czynników losowych.

Na koniec dodam, że mój tekst jest raczej skierowany do tych, którzy poważnie myślą nad powiązaniem swojego życia zawodowego z zarabiania za pomocą Internetu. Ci, którzy traktują to jako dodatkowy zarobek (bądź są jeszcze zbyt młodzi, by zaprzątać swoje głowy planowaniem przyszłości), mogą w spokoju odetchnąć - PPA i CPA to w sumie nic złego, i ja w zupełności toleruję zarabianie na tych metodach. Ale nie toleruje narzekania, że nie ma nagle pieniędzy, że kiedyś były, teraz nie ma. Doskonale wiedziałeś w co się pakujesz, więc teraz musisz przyjąć to z pokorą i albo zaczynać od nowa to samo, albo obrać inną drogę. Wybór należy do Ciebie.

Z depeszowskimi (słuchałem w trakcie) pozdrowieniami,

Termik

  • Super 20

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Mam co do joty taki sam punkt widzenia :) PPA to taki przedsionek czy swego rodzaju skrzyżowanie z wieloma drogami.

Jedynie nie zgodzę się co do CPA. Tutaj przecież już można promować realne produkty, tworzyć portale które są przydatne użytkownikom a także dają nam zyski. Po prostu pod CPA można podpiąć prawie wszystko.

Odnośnik do komentarza

Mam co do joty taki sam punkt widzenia :) PPA to taki przedsionek czy swego rodzaju skrzyżowanie z wieloma drogami.

Jedynie nie zgodzę się co do CPA. Tutaj przecież już można promować realne produkty, tworzyć portale które są przydatne użytkownikom a także dają nam zyski. Po prostu pod CPA można podpiąć prawie wszystko.

 

Zależy jaką definicję CPA uznajesz ;)

Odnośnik do komentarza

Osobiście zyski z PPA przeznaczam bez zawahania na różne próby zarobku w innych dziedzinach. Czy to handel czy to właśnie Media buying. Bo jak mówi przysłowie co łatwo przyszło, łatwo poszło, i nie jest mi żal straconych pieniędzy bo zostało doświadczenie i wiedza a tego się nie da wycenić.

  • Super 3
Odnośnik do komentarza

Nie wiem skąd wytrzasnąłeś brak skalowalności, od razu założyłeś że ktoś zarabia przez jakiegoś malutkiego bloga albo filmy czy też małe virale.

 

Skalowalnośc jest zawsze, w PPA - kolejne nisze,metody monetyzacji, czy też sposoby promocji.

CPA jest zbyt rozległe żebym pisał o każdej możliwości skalowalności.

Niestabilność odniosłeś do problemu w psychice człowieka, ale czy nie jest tak w przypadku każdej pracy? Pójdź pracować do mcdonalda i powiedz szefowi że chciałeś obsłużyć tylko tylu klientów żeby starczyło na twoją pensję - też będziesz na niestabilnej pozycji.

 

Pomysł na post fajny, ale kompletnie nierozwinięty. Coś zacząłeś, coś tam napisałeś - ale nic konkretnego, do momentu punktów props, resztę musisz dopracować :) 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o cpa to jak kolega vpeersz również się nie zgodzę ... osobiście zarabiam w 100 % etycznie na cpa i moim największym wyzwaniem nie jest przejście na etykę tylko żeby skalować, żeby mój ruch miał większą konwersje, która i tak jest na poziomie ~24 - 35 % w obecnej chwili ;) 

Odnośnik do komentarza

Mnie trzyma zarobienie na podstawowe rzeczy, a potem planuje przejść na inwestycje. 

nie zawsze trzeba inwestować by coś rozkręcić i tego będe się teraz trzymać i rozkręcam nowy biznes !

Odnośnik do komentarza

CPA/PPA i podobne daja dobre predyspozycje na start. Jesli byles w stanie wypozycjonowac swoj produkt przeciwko masie ekspertow siedzacych w tym biznesie, ale takze sredniozaawansowanych oraz poczatkujacych tryhardow to powiedzmy sobie szczerze wypozycjonujesz wszystko co kiedykolwiek bedziesz mial zamiar sprzedawac tym razem w normalny sposob.

Do tego uczysz sie j. angielskiego, poruszania w internecie, jakiejs czesci informatyki, tworzenia stron, html i css i moze nawet innych - tak na prawde uczymy sie jak zrobic strone i wypozycjonowac ja, a to dobre dla kazdej firmy. Dla sklepow, dla e-sklepow, dla sprzedawania digital content, etc.

Jesli ktos jednak sie tych rzeczy nie uczy albo gdzies sie zatrzymuje po drodze to wtedy fakt, mozna powiedziec ze nic mu nie dalo te pare miesiecy. Czesto ludzie zatrzymuja sie tuz przed meta

Edytowane przez foreignseo
  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .