Znajdź zawartość

Dobry wieczór. Proszę się nie zrażać ilością postów, jestem raczej obserwatorem. Od jakiegoś czasu przyglądałem się temu wszystkiemu i sam postanowiłem spróbować. Metodami prób i błędów, znalazłem program, który w początkowej fazie wydawał mi się scamem, ale co ciekawe okazało się, że działa on w pełni i możemy cieszyć się jego zaletami. Program, o którym tu mowa to: Wheel of Bitcoins, w którym mamy za zadanie obracać kołem, a te docelowo da nam określoną ilość satoshi. Owe bitsy przesyłane są od razu na twój portfel (docelowo tutaj jest program Xapo, ale z tego, co zdążyłem zaobserwować to jest to bezpieczny portfel) Ogólnie to wygląda to mniej więcej tak: Jak zdążyliśmy zauważyć mamy podane różne kwoty, które po wylosowaniu możemy dodatkowo pomnożyć przez x2, a gdy to się uda odbieramy pomnożony pieniądz i albo chowamy go do portfela, albo podkręcamy do x4, co jest ostateczną formą. Przykładowo: wylosowałem kwotę 1,600 satoshi, zaryzykowałem i pomnożyłem to przed 2, czyli efektem miałem 3,200, to znowu razy 2 (sumarycznie x4) daje nam kwotę 6,400 satoshi za jednego roll'a. Chciałbym napomnieć, że co 30 minut odnawiają Ci się 3 bilety, dzięki którym możemy zakręcić 3 razy kołem za darmo! Później jedyną wadą jest to, że gdy nie będziesz chciał odebrać satoshi, bo będzie to za mała kwota (ja 2 cyfrowych nawet nie biore, rolluje dalej) to bez konsekwencji i utraty biletu rolluje sobie znowu jednak tym razem na początku zaskakuje mnie jakaś reklama.. zazywczaj jest to jakaś reklama, którą można wyłączyć krzyżykiem w górnym lewym rogu. Najgorsza reklama, którą do tej pory spotkałem to 15 sekundówki, dlatego moim zdaniem to nic strasznego, a zdarzało mi się, że kręciłem po 2 bilety 6,400 satoshi, więc bez problemu jest to realne. Tak samo jak pomnożenie swoich pieniążków przez mnożnik. Gdyby przyjąć, że będziesz miał 100 na 100 to w ciągu 30 minut możesz zarobić 19,200 satoshi. (co jest realne) (pomijając FRENZY MODE czyli bonus mnożnika x5, który jak widać na screenie na samym dole cały czas nam się zbiera i gdy osiągniemy 100% zaczniemy kręcić to kwota, która wylosujemy będzie mnożona x5, a tą możesz finalnie pomnożyć jeszcze x2 czyli np. wylosowałem 160, dzięki bonusowi daje mi 800, idąc dalej tym tropem finalnie mogę wyciągnąć z tego 1,600 satoshi) Telefon masz zawsze przy sobie, w ciągu 30 minut jesteś w stanie wyciągnąć ok. 20k kilkoma kliknięciami na telefonie, moim zdaniem to dobry interes. Nie ma problemu z wypłatami z portfela robią to od ręki. Wczoraj trochę pograłem, dzisiaj rano wypłaciłem na inna platformę 0,15USD, gdzie stale pomnażam te pieniądze, cały czas bawiąc się kółkiem. Na ten moment dzisiaj wyciągnąłem z koła 31,210 satoshi, a w cale nie było to jakieś trudne i nie przykładałem do tego większej wagi. Dowód wypłaty wraz z historią (jak to tam wygląda): Tak jak większość takich programów prowadzi on system poleconych. Z każdego poleconego dostaje ''umowne'' 25% jego zysków. (Nie, nie znaczy to, że będziesz pozbawiony 25%) Chciałbym, aby państwo uszanowali fakt, że podzieliłem się tutaj z wami informacjami i mam nadzieję, że będziemy partnerami, współpracującymi ze sobą. W razie jakiś pytań lub wątpliwości bez problemu pomogę takiej osobie. Reflink: Zarabiaj 20 tys satoshi w ciagu 30 minut! A tutaj czyścioch: Czysty link Życzę miłego odkładania pieniążków!

Obczajcie Pany motyw. Wybrałem się na rowerową przejażdżkę. Wszystko okey tyłek boli no ale o to chodzi. Przyjechałem do kuzyna pograłem 2-3 godzinki na pleyu i trzeba zbierać sie do domu.Wsiadam na rower a tu niema powietrza jedno koło i drugie puste. Wiadomo trzeba spróbować na pompować i dojechać do domu. Pompujemy pompujemy trzasła pompka (prawdopodobnie zjarszały juz plastik pompka ma koło 12 lat) no dobra biore od niego rower jadę sobie jade nagle widze ze za winka jada psiarscy to szybko z partyzanta rower w krzaki i oczywiście ja też gleba by nie obczaili,że jest jakiś podejrzane zachowanie. Powodem był brak oświetlenia oraz spożycie niewielkiej ilosci napoju wyskokowego typu piwo. Kiedy zagrożenie pojechało w piz** oczywiście trzeba było sie podnieść wsiadać na "Jamache 1600" i drałować w kierunku domu i wiecie co sie okazło? Poszły hamulce w rowerze naszczescie tylny został ale przedni poszedł w pi*du. Teraz muszę odkupić pompkę i coś zrobić z heblami bo będzie przypał a co najlepsze dentki były nowe w moim rowerze bo sierpniu przebiłem. Wtedy musiałem pchać rower 5 km do domu troche przypał ale dzisiejsza akcja jest the best. Sam siez tego brecham a jednocześnie mam duże wku**wienie bo nie wiem jak to rozegrać.