Skocz do zawartości

Jedyny, pierwszy, oryginalny kącik muzyczny Termika


Termik

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut i wiele więcej!

 

 

  • 2 tygodnie później...

29 czerwca 2014

Dowód na to, że ludzie się nie zmieniają, i NA SZCZĘŚCIE każdy z nich, mimo upływu lat, pozostał sobą.

 

(dla niewtajemniczonych: Metallica zagrała wczoraj na festiwalu Glastonbury. Jednak, nim zagrała, pojawiło się wiele głosów sprzeciwu ludzi, którzy kupili bilety, a nie życzyli sobie takiego wykonawcy jak Metallica. Dlaczego? 1) James akceptuje, a nawet sam kiedyś polował na niedźwiedzie, co kłóci się z hippie naturą tego festiwalu. 2) Metallica muzycznie nie pasuje do festiwalu gdzie dominuje rock i alternatywa. Jak odpowiedziała Metallica? Właśnie tym filmikiem, wypuszczając go do sieci i na telebimy w trakcie koncertu. Możecie obejrzeć relacje zdjęciowe, ludzie bawili się niesamowicie.)

 

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza

6 lipca 2014

"The Endless River", nowy album Pink Floyd w październiku. Co się na tej płycie by nie znalazło, ten zespół (pełny/niepełny) jest gwarantem, że album będzie trzymał niesamowity poziom artystyczny.

 

"Careful with that axe, Eugene" jest kolejnym, psychodelicznym utworem instrumentalnym z 1967 roku, który przenosi człowieka w inny wymiar. 

 

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

3 sierpnia 2014

Ach, kącik działa dalej! Dzisiaj 23-minutowa suita, zespołu, którym niektórzy już pewnie rzygają, bo im tak często serwuję. I. Don't. Care.

 

Garść ciekawostek, które znam:

1) tytuł albumu (jak i poniższego utworu tytułowego) został zainspirowany artykułem w gazecie, jaki ujrzeli członkowie zespołu. Opowiadał on o ciężarnej, która dzięki rozrusznikowi serca przeżyła. Atom Hear Mother.

2) Niejaki Stanley Kubrick chciał wykorzystać tytułowy utwór do swojej Mechanicznej Pomarańczy. Nie dziwię się, symfoniczny ton nadany przez pełną orkiestrę doskonale pasuje do tego typu filmu. Jednak Roger Waters nie wyraził zgody. Mimo to, Kubrick umieścił w swoim filmie Atom Heart Mother. Tutaj:

 

 jalLCiU.jpg

 

3) Cover przedstawia krowę, krowę na pastwisku w Anglii. Chodziło o coś jak najbardziej prostego. Fotograf wziął więc aparat, pojechał i sfotografował pierwszą napotkaną krowę.

 

 

PS. Moim ulubionym momentem utworu jest 17:58. Esencja gatunku, jakim jest rock progresywny.

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

19 września 2014

 

Siedzisz w ciemnościach, gdzieś za ścianą gada telewizor. Znasz ten głos. To głos niosący wiadomości. Albo wiadomości z wojny (zawsze są jakieś wojny), albo wieści z katastrof (zawsze są jakieś katastrofy) albo tragedie (zawsze ...). Telewizor nie gada o innych rzeczach, no bo kto by chciał te inne rzeczy oglądać. Słyszysz szczekanie psa, jakby był obok. Telewizor. Pies. Szum. Nagle – no tak – ten telewizor to muzyka. A ty siedzisz, jak małpa z okładki, zatrwożona okrucieństwem tego świata. Dreszcze. Dostajesz dreszczy. Bo docierają do ciebie słowa Alf’a Razzel’a, opowiadającego historię, jak pozostawił swego przyjaciela Bill’a Hubbarda w ziemi niczyjej. Ten komentarz, splątany z odgłosami wojny, przykryty żalem wygrywanym na gitarze przez Jeffa Becka to początek Amused To Death. Najpiękniejszej płyty lat 90-tych. „Dwie sprawy nie dawały mi nigdy spokoju. Wspomnienie dni, gdy musiałem zbierać dokumenty poległych... I to, jak pozostawiłem Billa Hubbarda w ziemi niczyjej.

No-Man’s-Land. Ziemia niczyja. Ta ballada – jest jak umieranie w samotności przez wiele godzin. Nikogo dookoła. Tylko świst pocisków. Samotność i ból ..., aż do końca. Który nadchodzi. Ballada kończy się bowiem gwałtownie, jakby ktoś trzasnął więziennymi drzwiami. Pojawia się hasło, które już zawsze będzie ci towarzyszyć.

What God Wants, God gets, God help us all”.

Czego pragnie Bóg ? Wojny, brudu, semtexu, czystej walki ... czy aby na pewno ? Czy może przerzucamy na Niego swoje własne lęki i grzechy. Oj, doprawdy, to najprostsze wyjście ... A gdy próbował (by) nas ograniczyć, zabronić pewnych spraw, no tak, od razu szafujemy hasłami „wolności”, „tolerancji” czy tak modnej ostatnio „poprawności politycznej”.

Zresztą, ekscytujemy się tymi naszymi słabościami ... „Czy nie widzisz, że to wszystko tworzy doskonałą całość? Wyrażoną w dolarach i centach, funtach, szylingach i pensach Czy nie widzisz, że to wszystko ma sens? Mała czarna duszyczka odchodzi - ostrość obrazu jest idealna Świeża papka dla milionów w Wiadomościach o Dziewiątej Kochanie, czy nasz mały śpi dobrze?

Sam wpadłem w ten wir. Starzejemy się, rodzą się nam dzieci i wpadamy w ten zabagniony świat, który próbowaliśmy w młodości piętnować. I tylko czasami przychodzi opamiętanie ... „Doktorze, DOKTORZE, co się ze mną dzieje? Ta konsumpcyjna egzystencja trwa już zbyt długo Jakie jest życie uczuciowe kolorowego telewizora? Jaki jest okres eksploatacji nastoletniej miss?

Ileż na tej płycie jest wstrząsających momentów. Jak choćby – zmyślony na potrzeby płyty – a zarazem bardzo prawdziwy los studentki filozofii wpisanej w zdarzenie z Placu Tiananmen. Albo życie farmera z Ohio. Albo bohatera wojny w Wietnamie ...

Three Wishes zaczyna najbardziej wstrząsający finał płyty, jaki znam. Wraca opowieść o utraconym przed laty ojcu, wraca smutek nad okrucieństwem tego świata. I gdy wydaje się, że wszystko wreszcie będzie w porządku, jak za dotknięciem różdżki, to ...

"Przykro mi" - rzekł dżin - "Ale tak to właśnie bywaGdzie moja lampa, frajerze? Na mnie już najwyższy czas Żegnaj"

I ... Jeff Beck. Grający wstrząsające, pełne bólu solo. Chwila ciszy, po czym znowu ten telewizor ...

To wstrząsające nagranie. A po nim ? Napięcie rośnie ! Gdy Patrick Leonard zaczyna grać organowy wstęp do It’s A Miracle – od razu słychać, że mamy do czynienia z arcydziełem. Gorzki tekst tylko potęguje wrażenie osamotnienia i strachu ...

Mówisz, że to cudowne Ale niczego jeszcze nie widziałaś Mają Pepsi w Andach I McDonalds'a w Tybecie Park narodowy Yosemitie zmieniono w pole golfowe dla Japońców A Morze Martwe ożywia rap [...] A pewien lekarz na Manhattanie za darmo uratował umierającego To cud

Ja też kulę się w ciemnościach, w samotności z rękami na uszach, aby nie słyszeć zgiełku tego świata, krzyku zarzynanego człowieczeństwa ... Dokąd nas to zaprowadzi ... pytam słowami poety i dalej sam uczestniczę w tym bezsensownym wyścigu. Czasami oprzytomnieję, nerwowo rozejrzę się dookoła i zrobię wszystko, aby udowodnić sobie, że mnie ten problem nie dotyczy. Że ja nie ubawię się na śmierć .... Nic bardziej błędnego. Przecież ... "This supermarket life is getting long".

Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Wrzesień 1992 roku, znajomy wpadł do mnie w poniedziałek po południu mówiąc, że ma „nowego Watersa”. Dostałem tę płytkę na 1,5 godziny, po to, abym mógł sobie ją skopiować na kasetę. Wyjeżdżałem wtedy do szkoły, więc zapuściłem przegrywanie i zająłem się innymi sprawami.

Pierwsze przesłuchanie płyty, która jest dla mnie nr 1 w latach 90-tych to podróż autobusem do Poznania. Walkman, dźwięki gaworzącego telewizora, szczekanie psa i podróż przez noc. Właściwie cały następny miesiąc to był wyłącznie Waters. I mnóstwo wydarzeń z nim związanych. Jak na przykład ostre hamowanie autobusu, mrugające tuż przed szybą światła policyjne i ... ten śpiew w słuchawkach „What God wants, God gets”. Albo ... poranek na stancji, trzask siekiery właściciela rąbiącego drewno i ... ten początek „Too Much Rope”. Albo kontrola biletów w tramwaju (a właściwie brak ;-)) o piątej rano ... i ten głos dżina „where the hell’s the lamp sucker”... I jak tu nie wierzyć, że to nas samych. O naszym życiu ...

Płytę kończy Alf Razzel: „Po wielu latach zobaczyłem imię Billa Hubbarda na pomniku zaginionych w Aras. I... kiedy je ujrzałem, po prostu stanąłem jak wryty. To tak jak gdyby... znów był ludzką istotą, nie zaś koszmarnym wspomnieniem tego, jak musiałem go tam zostawić.

Arcydzieło. Nic więcej. Arcydzieło o nas samych. Okrutne. Prawdziwe.

Polecam, ze łzami w oczach ...

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=YDAupWsd_wE

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

28 września 2014

Co ja będę dzisiaj pisał. Myślałem, że ten utwór już umieściłem w kąciku. CÓŻ ZA NIEDOPATRZENIE.

 

Sama kompozycja jest genialna, cenię rock progresywny właśnie za te długie suity lub sonaty, można słuchać i słuchać, każdą część analizować po 100 razy i zawsze wychwyci się jakiś nowy dźwięk, jakiś zabieg autorów, którego nie słychać przy pierwszym odsłuchu.

 

Nawet nie potrafię wskazać co tu jest najlepsze:

- genialny Anderson ze swoim charakterystycznym, wysokim głosem

- równie genialny Steve Howe, który mnie kupił swoim bardzo tappingowym stylem, często przechodzących w wysokie dźwięki "rwania" gitary, a także pamiętnymi riffami i progresjami, których nie podrobi nikt

- Chris Squire, który w pewnych momentach ładnie wychodzi z basem na front, ponadto czyni bardzo ładne chórki dla Andersona (szczególnie w cz. III) 

- cudowny Rick Wakeman, nie dość, że swoimi klawiszami nadający charakterystyczne brzmienie utworu, dopełnia niesamowicie w przerwach od gitary Howe'a, a także z nią tworzy swoisty Armageddon dźwięków, na dodatek mistrzowskie solo...

 

Długo czytałem o tym zespole, wiedziałem, że kiedyś do nich przysiądę, ten moment nastał, nie żałuję wcale. Z popularniejszych zespołów rocka progresywnego został mi ELP, Camel i głębsze poznanie King Crimson (oprócz sławetnego pierwszego albumu okraszonego hitami).

 

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza

9 października 2014

 

"Louder than words" - pierwszy singiel z nowej płyty The Endless River zespołu Pink Floyd. Dzisiaj miała miejsce radiowa premiera w BBC6.

https://vid.me/e/NCt

Dla mnie nigdy za dużo, bo choć nie jest to najlepszy Floyd, to i tak, jest to absolutnie przyjemne do słuchania i świetny album w dobie zupełnie już innych brylujących na listach sprzedaży.

"Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła."

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .