Skocz do zawartości

Sprzedaż e-booków/ Elektroniczna Biblioteka


Gość BienuSS

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut i wiele więcej!

 

 

  • 2 lata później...

Myślę, że jest to jakiś pomysł. W czasach, co książka papierowa ma małe zainteresowanie, to takie e-boki, łatwo dostępne, w sklepie dobrze widocznym. Myślę że jak kiedyś w księgarniach, tak i w e sklepach, będą chudsze i tłuściejsze dni np. początek roku szkolnego. Jak hurtownie takich e książek nie będą sprzedawać detalicznie, z o wiele niższą ceną, to może wypalić. 
Ale wyobraźmy sobie sprzedaż realną, np. handel truskawkami na straganie. Sprzedający na straganie, jedzie na giełdę warzyw, kupuję w hurcie, albo prosto do (producenta) na pole i kupuję jeszcze taniej, sprzedaję przynajmniej ze 100 % narzutem w detalu to jest ok. Ale gdy producent nie ma zbytu, i decyduję się na sprzedaż np. przy bazarku, i narzut ma z 20% - to my koło niego, gotujemy się ze swoją ceną. Obawiam się że podobne sytuację, mogą się w tej branży pojawiać. - to tylko moje przemyślenie. Nie mam pojęcia jak to wygląda w rzeczywistości. Trzymam kciuki i życzę dobrego interesu.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

@Ciamciaj dokładnie, faktycznie moja wypowiedź nie zabrzmiała tak, jak tego oczekiwałem 😅 Chodziło mi o to, żeby stworzyć stronę/bloga np. o tematyce fitness i sprzedawać na tej stronie e-booki, kursy, produkty związane stritce z tą konkretną niszą. Dużo łatwiej będzie to wypromować, a potem sprzedać. Tworząc choćby newsletter wiesz, że wszystkie (w teorii) osoby, które się tam wpisały są zainteresowane danym tematem. Tak samo w przypadku choćby facebook ads. Zawężasz grupę odbiorców i nie przepalasz budżetu reklamowego :) Taki "bazar" z e-bookami bez żadnego zaplecza w postaci np. właśnie bloga, czy kanału YT według mnie nie funkcjonowałby dobrze. 

 

Jeżeli już ktoś chce tworzyć e-booki "o wszystkim" to preferowałbym napisać go po angielsku i sprzedawać na Amazonie- tam są duże szanse na fajny, pasywny zysk w takim przypadku. 

 

@pikulec_ Właśnie teraz widzę, że Twoja wypowiedź chyba bardziej dotyczy głównego tematu, a nie mojej wypowiedzi :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .