Skocz do zawartości

Wielki reset, czyt. wszystko od początku


HAUKA

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut i wiele więcej!

 

 

jak tam w zyciu sie uklada? wszystko git? plusik był?

Był kolejny dzisiaj, znowu z analizy matematycznej :D Zaczyna się robić naprawdę super, no jeszcze żeby ten pingwin puścił i strony skoczyły w rankingach to już bym nie miał powodów do narzekania :) Dziś ok. 12 godzin spędzonych wśród ludzi, czuję się super, zupełnie inaczej niż zwykle. Nie zawsze jest okazja ale będę się starał by było ich jak najwięcej bo w mojej sytuacji daje to bardzo dużo. Odnajduję się dobrze w grupie, zawieram nowe znajomości. Poza tym dzisiaj miałęm spotkanie na którym uczymy się przemawiania publicznego. Mimo że pierwszy raz to robiłem w grupie, podszedłem do tego bez kompleksów i czysta improwizacja zapewniła mi parę pochwał. Potem skoczyłem na piwko z ludźmi stamtąd, więc było dobrze :)

Jestem z siebie zadowolony!

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Był kolejny dzisiaj, znowu z analizy matematycznej :D Zaczyna się robić naprawdę super, no jeszcze żeby ten pingwin puścił i strony skoczyły w rankingach to już bym nie miał powodów do narzekania :) Dziś ok. 12 godzin spędzonych wśród ludzi, czuję się super, zupełnie inaczej niż zwykle. Nie zawsze jest okazja ale będę się starał by było ich jak najwięcej bo w mojej sytuacji daje to bardzo dużo. Odnajduję się dobrze w grupie, zawieram nowe znajomości. Poza tym dzisiaj miałęm spotkanie na którym uczymy się przemawiania publicznego. Mimo że pierwszy raz to robiłem w grupie, podszedłem do tego bez kompleksów i czysta improwizacja zapewniła mi parę pochwał. Potem skoczyłem na piwko z ludźmi stamtąd, więc było dobrze :)

Jestem z siebie zadowolony!

No i pozytywnie, czekamy na kolejne apdejty!

Odnośnik do komentarza

A może jakieś słowo o zarobkach? Bo sądzę, że nie tylko ja jestem tego ciekaw ;)

Oczywiście to co teraz piszesz ma większość wartość niż codzienne suche liczby.

Właściwie to z liczbami póki co się wstrzymuję bo nie wiem ile dokładnie tego wyjdzie. W każdym razie od kilku dni wychodzi ok. 100zł.

 

Cóż więcej mogę dodać, nie żyję za dobrze z właścicielami mieszkania, otoczenie jest szkodliwe zwłaszcza że zrobili się zbyt złośliwi niż na to zasługuję. Właściwie to dość ograniczeni ludzie i nie żyje mi się dobrze w ich sąsiedztwie, właściwie nigdy się nie żyło. Nie mogę tam absolutnie zostać. Przyszedł moment wyboru... czy mam dalej próbować czy wrócić choćby na chwilę do domu. Mam ochotę się poddać po raz kolejny, nie wiem czy mam wracać na ten tydzień-dwa... Szukam w międzyczasie innego pokoju. Jestem mimo wszystko bardzo niekonsekwentny w swoich działaniach, brakuje mi mechanizmów w które wyposażeni są zwyczajni ludzie. Waham się, muszę podjąć wybór, muszę mieć jak najszybciej to wszystko z głowy, spróbować wystartować od nowa w innym środowisku, muszę być silny, sam nie wiem czy potrafię. Jestem strasznie nieogarnięty, to prawda, mam okropny bałagan na strychu, dalej mam zbyt wiele autodestrukcyjnych zwyczajów. Dalej dokucza mi aż nadto napięcie i stres, z którym nie mogę sobie poradzić. Jestem odważny ponad miarę, ale w tym wszystkim mam więcej serca niż rozumu. Serca które bije inaczej niż wszystkie. Serca odrzuconego, które czuje wielki ból przeszywający aż do kości i ciężko powiedzieć co to jest za ból... Zmieniłem się... z kompletnie dysfunkcyjnej jednostki społecznej do której nikt nie mógł dotrzeć w osobę do której nikt nie chciał docierać. Potem poznałem smak toksycznej miłości, która najpierw była tak słodka i fałszywych przyjaźni. Przy mnie nie ostał się praktycznie nikt, raczej rodzina i to z racji obowiązku. Czy aby nie rzuciłem się na zbyt głęboką wodę? Uważam że nie skoro każdy dzień tam był jeszcze bardziej bolesny niż tu. Cały czas jestem samotny, ale nie mam wielkiej potrzeby zabiegania o atencję innych. Oszalałem, ale oszalałem w zasadzie już dawno, od początku byłem inny. Przyszedł czas wprowadzić w tym wszystkim swoje ramy, przyszedł czas żeby zalizać wszystkie blizny i przygotować się na walkę w której jeszcze nie raz dostanę prosto w ryj, ale nie będę kwiczał jak zarzynane prosie. Nie jestem miękki, ale wiem że świat jest niewrażliwy więc też nie mogę być. Niczego i nikogo mi nie brakuje. Niczego ani nikogo nie posiadam, mam tylko sam siebie i mogę w siebie wierzyć, albo nie. 

 

Życie, ty szmato, podejmuję rękawicę...

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Widzę, że podchodzisz do wszystkiego bardzo filozoficznie. Też miewałem i nadal miewam takie dni. Staraj się te wszystkie złe momenty, przenieść na stronę pozytywną. Dzięki złym chwilom, które pokonasz, będziesz stawał się coraz silniejszy. Uporządkuj sobie życie, tak jak napisałeś. Niech One będzie stosunkowo proste, przynajmniej na tą chwilę. Praca Ci pomoże. Kontakt z ludźmi też, nie ważne jakimi. Możliwe, że dostałeś szansę, której inni nie dostali. Bądź sobą i żyj w zgodzie z sobą. Walcz z swoimi minusami.

 

Powodzenia życzy,

jakuba. ;)

Odnośnik do komentarza

Świat jest taki, jaki myślimy że jest... Jest tylko odzwierciedleniem nas samych ;)  No ale cóż, może puste słowa ;)

Ja też jestem człowiekiem, który z reguły lubi komplikować sobie życie, ale życie jest prostsze, jeżeli się trochę wyluzuje ;) Nie będę filozofował, ale spokojnie dasz sobie radę ;)  Tylko trzeba chcieć... Ja też jestem chory na nerwicę i nieraz np w kolejce do lekarza miałem ataki mrowienia i drgania ciała(nie czujesz ciała, tylko tobą trzęsie), ale trzeba z tym Żyć!

Pozdro i  powodzenia po raz 2 xd

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Czytam tak i czytam i może powiem zbyt dosadnie, ale dziennik brzmi jak pamiętnik jakiegoś psychola... Zamiast użalać się nad sobą i pisać coraz to bardziej filozoficzne wpisy idź do pracy, po pracy idź na piwo, posiedź chociażby z ludźmi na TS'ie podczas siedzenia na kompie, pograj z ludźmi w gry na TS'ie. Jako dość silny charakter spatrzony umysłem sadisticowskim mam trochę inny pogląd na świat, a pesymiści niech sobie gniją w swoich myślach. Dożyliśmy czasów gdzie silniejsza psychicznie i fizycznie jednostka (mężczyzna) gada jak 14letnia dziewczynka po pierwszej nieudanej miłości. Sory może za dosadność, ale internetowe sranie powodzenia itp. nic nie da, wszystko jest w Twojej głowie.

  • Super 6

Zarabiam.. Pomagam.. Doradzam..

Sprzedam KONTO U2BVIEWS 65k punktów - 40zł !!!

Odnośnik do komentarza

Czytam tak i czytam i może powiem zbyt dosadnie, ale dziennik brzmi jak pamiętnik jakiegoś psychola... Zamiast użalać się nad sobą i pisać coraz to bardziej filozoficzne wpisy idź do pracy, po pracy idź na piwo, posiedź chociażby z ludźmi na TS'ie podczas siedzenia na kompie, pograj z ludźmi w gry na TS'ie. Jako dość silny charakter spatrzony umysłem sadisticowskim mam trochę inny pogląd na świat, a pesymiści niech sobie gniją w swoich myślach. Dożyliśmy czasów gdzie silniejsza psychicznie i fizycznie jednostka (mężczyzna) gada jak 14letnia dziewczynka po pierwszej nieudanej miłości. Sory może za dosadność, ale internetowe sranie powodzenia itp. nic nie da, wszystko jest w Twojej głowie.

Bardzo źle zrozumiałeś moje intencje, bo nie chodziło mi o to. Nie wiesz, jak to jest, nigdy nie byłeś w sytuacji takiej jak ja. Nie jestem poza tym pesymistą, może zbyt dużo filozofuje. Jestem nieco zdziwiony, bo moje rozważania oparte są na nieco czymś zgoła innym niż przeżycia 14letniej dziewczynki. Co do tego że brzmi to jak pamiętnik jakiegoś psychola... nikt nie jest w zupełności normalny.Moje rozważania oparte są na tym że widzę mechanizmy, które ten świat stosuje. W zasadzie to dzięki za troskę, bo jakoś sobie radzę, mimo że może zbyt bardzo tutaj popłynąłem i się wywnętrzam. 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza

Przelewanie myśli z głowy na cokolwiek innego - papier/notatnik w komputerze - pomaga, i to bardzo. Tak więc pisz HAUKA o swoich przemyśleniach i postępach, bo ja wierzę, że od teraz to tylko droga w górę.

 

Bo chyba się nie cofniesz, co? :)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj:
26,74$

 

Wciąż nie jest super, ale zsumowało się z różnych serwisów, więc i tak na plus. Może jakieś zaległe leady jeszcze powpadają, ale zamiast narzekać że traffic nie konwertuje jak wszyscy po kolei, należy zebrać jeszcze więcej trafficu :D Zaległe leady być może wrócą.

 

Odkryłem w ogóle że jeden z moich blogów który ma 134 posty nie chce się zrankować z uwagi na kiepskie artykuły (że też wcześniej o tym nie pomyślałem!). Tak więc robię nowe , pewnie trochę mi na tym zejdzie. Mam nadzieję jeszcze nieco pospamować w ciągu najbliższych dni i mieć znowu 100$ dziennie jak kiedyś :D To na pewno jest do zrobienia, ale jest masa rzeczy o które muszę zadbać. Tak jak mówiłem, contentu, stron, jak i nisz mam bardzo dużo, brakuje mi obecnie tylko stargetowanego trafficu.

 

Plan jest więc taki:
- nowe opisy w postach
- spamming

- przeczytać fajnego ebooka o trafficu i zastosować najciekawsze pomysły

W dalszej perspektywie: spróbować swoich sił w Programach Partnerskich, Mediabuyingu i na Peerfly.

 

I niech zarobki rosną bo desperacko potrzebuję pieniążków < 3

Odnośnik do komentarza

Wczoraj:

26,74$

 

Wciąż nie jest super, ale zsumowało się z różnych serwisów, więc i tak na plus. Może jakieś zaległe leady jeszcze powpadają, ale zamiast narzekać że traffic nie konwertuje jak wszyscy po kolei, należy zebrać jeszcze więcej trafficu :D Zaległe leady być może wrócą.

 

Odkryłem w ogóle że jeden z moich blogów który ma 134 posty nie chce się zrankować z uwagi na kiepskie artykuły (że też wcześniej o tym nie pomyślałem!). Tak więc robię nowe , pewnie trochę mi na tym zejdzie. Mam nadzieję jeszcze nieco pospamować w ciągu najbliższych dni i mieć znowu 100$ dziennie jak kiedyś :D To na pewno jest do zrobienia, ale jest masa rzeczy o które muszę zadbać. Tak jak mówiłem, contentu, stron, jak i nisz mam bardzo dużo, brakuje mi obecnie tylko stargetowanego trafficu.

 

Plan jest więc taki:

- nowe opisy w postach

- spamming

- przeczytać fajnego ebooka o trafficu i zastosować najciekawsze pomysły

W dalszej perspektywie: spróbować swoich sił w Programach Partnerskich, Mediabuyingu i na Peerfly.

 

I niech zarobki rosną bo desperacko potrzebuję pieniążków < 3

jak twoim zdaniem robić dobre artykuły ? wystarczy zakup paru szablonów i potem  spinner typu wordai ?   Gdyż testowałem takie rozwiazanie i w yoascie mam

The copy scores 55.9 in the Flesch Reading Ease test, which is considered fairly difficult to read. Try to make shorter sentences to improve readability. a używam w wordai by były bardzo czytelne

Odnośnik do komentarza

jak twoim zdaniem robić dobre artykuły ? wystarczy zakup paru szablonów i potem  spinner typu wordai ?   Gdyż testowałem takie rozwiazanie i w yoascie mam

The copy scores 55.9 in the Flesch Reading Ease test, which is considered fairly difficult to read. Try to make shorter sentences to improve readability. a używam w wordai by były bardzo czytelne

Moim zdaniem nie można się sugerować yoastem w 100% a to co masz nawet we Flesch Reading Ease nie znacfzy jakoś bardzo wiele, jest tylko jednym z kryteriów. Jasne że im tekst jest dłuższy, tym łatwiej go zrankować, dobrze jak w tekście zawarte są słowa kluczowe wyróżnione boldem lub italicsem. Nie można przesadzić z ilością, ale mogą się parę razy pojawić. Unikalność jest ważna, a to czy tekst ma sens może tylko dodać Ci konwersji. Najlepiej oczywiście nie iść na łatwiznę i nie bawić się w spinnery. Ja staram się pisać jak najdłuższe artykuły, jakieś takie minimum to 400-500 słów zazwyczaj, chyba że nie mam weny. Niegdyś na jednego z moich blogów z hackami pisałem po ponad 1000 słów unikalnej treści. Jakoś się rankował. Ale chyba przesadziłem, co nie zmienia faktu że wyglądało wszystko fajnie i wiarygodnie.

Odnośnik do komentarza

Oby tak dalej Hauko. Pędź do 250$/day !

No ja wierzę w to mocno :D mam nadzieję już w listopadzie wrócić do 100$ dziennie! Dodaję bardzo dużo contentu, póki co czekam tylko na jakiś jeszcze grubszy traffic, bo nisz jest bardzo dużo.Nie opierdalam się, a nawet jak się opierdalam to się nie opierdalam, haha. Taki to paradoks.

 

Przedwczoraj:

ok. 20$

Wczoraj:

ok.10$ (scrubby leciały)

 

Dziś już jest prawie 20$, może coś grubszego jeszcze wpadnie, byłoby super. Wszystko idzie w dobrym kierunku żeby w październiku jeszcze zarobić te tysiąc zł, choć to są śmieszne pieniądze i tak jak na standardy do których przywykłem. Mam zamiar jeszcze przebić wielokrotnie swoje najlepsze dniówki za swoich dobrych dni. No kto to zrobi jak nie ja? :D 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .