100 tysięcy odłożone w rok.

Kim jestem?

Cześć! Mam na imię Krzysiek, mam 23 lata (za moment) i siedzę w zarabianiu online od piętnastego roku. Tutaj jestem nowy- dużo dłużej jestem na konkurencyjnym forum. 

Co robię w życiu i sieci?

W życiu prywatnym pracuje fizycznie od czterech lat. W sieci? Próbowałem wszystkiego i na wielu płaszczyznach radziłem sobie lepiej/gorzej. Od dwóch lat tworzę coś na wzór agencji dla copy. Tworzymy artykuły na strony www/fp....W zasadzie- wszystko co jest słowem pisanym w sieci. 

Cele

Chciałbym w tym roku ustabilizować zarobki na poziomie 10 000 zł +. Korona sporo namieszała mi w pracy ze względu na to, że odpadła mi praca fizyczna na kilka miesięcy. A co w sieci? Tutaj ta stabilizacja się pojawiła. Najgorsza wypłata z neta w tym roku to około 3000zł- najlepsza jakieś 7500zł. Średnia utrzymuje się w granicy 5000zł/msc netto. W pracy jest podobnie- stąd mój cel określam jako 5000/5000 (praca/net). Obecnie jestem na etapie realizacji celu w postaci 30 000 zł zarobionych w trzy miesiące. (sierpień-wrzesień-październik). Po co mi taki cel? Chciałbym ustabilizować taki zarobek jako podstawę do przyszłego roku. A co w nim? Chciałbym, aby rok 2021szy był ostatnim rokiem na budowie. Nie ma co ukrywać- praca ciężka i zajmująca 230h miesięcznie. Do tego w dojazdach, bo tygodniowo robię 1000km aby do niej dotrzeć i wrócić (jestem z południa, pracuję w WWA). Samo zarabianie w internecie zajmuje mi maks 2-3h dziennie i zazwyczaj daje taki sam/wyższy wynik niż praca. Dlaczego więc jej nie rzuciłem? Do tej pory miałem sporo zawirowań finansowych. Ten rok zacząłem na minusie (około 3k kredo i zero w kiermanie). Założyłem sobie, że odłożę w nim 50k netto. Odpukać- idzie dobrze i wydaje się, że cel zostanie spełniony mimo, że raczej dużo wydaję. (miesięczne utrzymanie mojego tyłka to 1800-3000zł msc). Przyszły rok chciałbym zamienić na proporcję 5000/7000 (praca/net). Taki wynik daje 12 000zł miesięcznie. Oszczędzając z tego 8-10tys zł bez problemu powinno udać się odłożyć dodatkowe 100 tys zł w rok. Po co mi one? Mam działkę na południu, doświadczonych ludzi- moja rodzina to sami fachowcy. Tylko nie tacy z "usterki" tylko przez duże F. Co to znaczy? Praktycznie każdy samemu postawił domy a w stolicy ciągną całe budowy bloków. No krótko mówiąc- bardzo dobrze się znają. Chciałbym zacząć budowę pod sprzedaż dwóch domów na tej działce. 

Tyle gadania!

Nie ma co przeciągać. Macie zlecenia na artykuły? Zrobimy to szybko i dobrze! Tutaj temat----> 

Opinii jest mało, bo i mało promuję się tutaj. Mam klientów indywidualnych/firmy, które nie trafiają na takie fora. Nie masz takiego zapotrzebowania? Nie szkodzi! Zostaw komentarz/śledź/szukaj inspiracji i inspiruj! 

Postanowiłem prowadzić dziennik w oparciu o cel trzymiesięczny. Dla przypomnienia, obejmuje sierpień->wrzesień->październik. Zakłada zarobienie 30stu tysięcy złotych netto w proporcji 5000/5000 złotych (praca/internet). Podzieliłem każdy miesiąc na trzy okresy, każdy po 10 dni. (oczywiście poza miesiącami, które mają tych dni 31). Zakładamy średnią ~1670zł na dany okres, jako jedną trzecią z 5000zł. 

Sierpień

1-10 

2191/1670

11-20

1630/1670

21-31

1160/1670

4981/5000

Praca

5100/5000

Łącznie daje to 10 081zł netto. Udało się spełnić cel- jest jednak jedno "ale". Od tego należy odjąć koszta, których jest około 200-300zł ze względu na programy, których używam do różnych tematów związanych z pisaniem. Postanowiłem odjąć to na końcu celu. 

Pozdrawiam!

Kolejny dziennik który zostanie porzucony! Pozdrawiam.

10 godzin temu, gawlakpl napisał:

Kolejny dziennik który zostanie porzucony! Pozdrawiam.

Skąd taki wniosek? W sieci zarabiam od piętnastego roku życia. Na konkurencyjnym forum prowadzę swój dziennik od 2015-stego roku. Może nie bardzo regularnie, ale jedynie z powodu tego, że wolę skupić się na zarabianiu niż notowaniu tego w sieci.  Mimo wszystko- również pozdrawiam. 

8 godzin temu, SKOR514 napisał:

Skąd taki wniosek? W sieci zarabiam od piętnastego roku życia. Na konkurencyjnym forum prowadzę swój dziennik od 2015-stego roku. Może nie bardzo regularnie, ale jedynie z powodu tego, że wolę skupić się na zarabianiu niż notowaniu tego w sieci.  Mimo wszystko- również pozdrawiam. 

Po prostu tu było tyle dzienników, że jestem w stanie to stwierdzić

Śledzę temat z wielkim zaciekawieniem.

powodzonka

Cześć i czołem. 

Czas na podsumowanie okresu od 11-stego do 20-stego września. Hej, hej, dzisiaj mamy 19sty, dlaczego dzisiaj? Co idzie nie tak? A taki UJ! Idzie świetnie i oby tak zostało. Prawdopodobnie wynik się nie zmieni, stąd mogę okres drugi podsumować. (w razie zmiany edytuje). Jak wygląda? GENIALNIE! W dziesięć dni udało się osiągnąć 3085 złotych! 

11-20 września

3085/1670

Cel został więc osiągnięty z ogromnym zapasem, więcej. Mamy dziewiętnasty września a udało się w nim zarobić na chwilę obecną 5135 złotych! Co mogę dodać? Mamy osiągnięty cel miesięczny jeśli chodzi o internet. Sporo zleceń na kolejne dni, więc istnieje duża szansa, że uda się go sporo podbić. W pracy fizycznej? Zapieprz i tyrka po 11-12h. Jest ciężko, ale to dobrze dla celu, bo wygląda, że i w pracy uda się przekroczyć 5k. 

Jak to podsumuje? Cieszę się, ale Ty też możesz się cieszyć razem ze mną. Jak? Zleć mi coś. Mamy bezkonkurencyjne ceny i świetną jakość. Skoro ufa mi tyle osób miesięcznie, to czemu Ty miałbyś być niezadowolony?  

Pozdrawiam!

siema.  Widać jesteś bardzo ambitny : ) Ale pomyśl czasem czy to nie jest pracoholizm już ? masz stabilne zarobki z neta a napieprzasz jeszcze ostro fizycznie co zjada mase czasu.  Radze ci troche zwolnić i podelektowac sie młodością gdzie jesteś zdrowy silny itp.  

Do tego jaak nie bedziesz tracil czasu na dojazdy to mozesz jeszcze wiecej zarobić w necie gdzie sie rozwijasz i ewidentnie jestes w tym dobry.

Zredukuj chociaż 230h  do np 200h/210h bo to jest az  niezdrowe : ) 

Godzinę temu, paw9192 napisał:

siema.  Widać jesteś bardzo ambitny : ) Ale pomyśl czasem czy to nie jest pracoholizm już ? masz stabilne zarobki z neta a napieprzasz jeszcze ostro fizycznie co zjada mase czasu.  Radze ci troche zwolnić i podelektowac sie młodością gdzie jesteś zdrowy silny itp.  

Do tego jaak nie bedziesz tracil czasu na dojazdy to mozesz jeszcze wiecej zarobić w necie gdzie sie rozwijasz i ewidentnie jestes w tym dobry.

Zredukuj chociaż 230h  do np 200h/210h bo to jest az  niezdrowe : ) 

Niby szkoda tej młodości ale chyba końcówka najlepszego wieku na ustatkowanie się ? 

7 godzin temu, paw9192 napisał:

siema.  Widać jesteś bardzo ambitny : ) Ale pomyśl czasem czy to nie jest pracoholizm już ? masz stabilne zarobki z neta a napieprzasz jeszcze ostro fizycznie co zjada mase czasu.  Radze ci troche zwolnić i podelektowac sie młodością gdzie jesteś zdrowy silny itp.  

Do tego jaak nie bedziesz tracil czasu na dojazdy to mozesz jeszcze wiecej zarobić w necie gdzie sie rozwijasz i ewidentnie jestes w tym dobry.

Zredukuj chociaż 230h  do np 200h/210h bo to jest az  niezdrowe : ) 

Jedni się relaksują żyjąc za pieniądze rodziców, inni poświęcają każdą wolną chwilę na pracę i zarabianie na swoją przyszłość. To co zrobi się za młodu zaowocuje kiedyś tak mocno, że osoby które wolały zabawę mogą się zdziwić. Czy będzie to nauka, czy praca jest to podobnie. Chłopak ma ambicje i chęci to niech je wykorzystuje na tyle, ile jest w stanie. Robię podobnie i na swój status życia nie narzekam. Wyniki na koniec każdego miesiąca dają satysfakcję na tyle dużą, że chce się nieraz zrobić jeszcze więcej.

Osobiście dziennik będę śledził, powodzenia.

Gratulacje dobrych wyników i systematyczności. Czekam na odp z wyceną za teksty

Widzę @SKOR514 że jesteśmy bardzo podobni

Z tym że ja mam 20 wiosen ale to mała różnica masz fajne ambitne cele i na pewno uda Ci się zrealizować. Z mojego małego doświadczenia w temacie zarabiania w necie powiem Ci że na pewno na początku ważne jest dzielenie się publicznie swoimi planami na zarobek itp mi to daje dodatkową motywację aby je realizować

Samych sukcesów !  

@jankos999 @Mat @CedrikZ @Fester @paw9192 

Dzięki za Wasze komentarze i odpowiem zbiorczo. Czy jest to pracoholizm? Prawdopodobnie tak- poświęcanie na pracę powyżej 300h miesięcznie ciężko nazwać inaczej. Uważam jednak, że jest to niezbędne i wychodzę z założenia, że lepiej "przecierpieć" dwa lata i zarobić na własne m2/rozwinąć własną firmę, niż przez dwadzieścia lat spłacać kredyt na to właśnie m2. Jak napisał Fester- to ostatnia chwila, gdzie mając te 10-12k miesięcznie można na luzie odłożyć 8-10. Później w grę wchodzi dziecko/dzieci, rodzina i tak dalej co sprawia, że koszta życia rosną. Dodatkowo, mam jak pisałem dużo większe możliwości na rozpoczęcie własnej budowy przy niskich kosztach niż 95% społeczeństwa (badania wykonane przez instytut matki i dziecka xD). Szkoda po prostu z tego nie skorzystać. Czy mógłbym rzucić tyrę i żyć z neta? Zdecydowanie tak- zarobki na poziomie 5k+ utrzymują się u mnie od ponad roku. Można powiedzieć, że poza dwoma/trzema słabszymi miesiącami- od ponad półtora roku, gdzie pojawiały się również wyższe wyniki (mój rekord z sieci to jakieś 7500zł netto). Jednak to wciąż 5k, a nie 10k+ jak teraz. Chwilowo zamierzam działać jak teraz. Co przyniesie przyszłość? Z pewnością rezygnacje z etatu, ale chciałbym aby to nastąpiło w sytuacji, kiedy wybuduje swój pierwszy dom. 

Pozdrawiam! 

Szczerze podziwiam, ale sam wiem po sobie, że jak dobrze idzie to nawet nie chce się odpoczywać

Wykrakaliście Cię. Coś mnie wzięło i musiałem zostać w domu. Zyski z pracy to będzie jakiś -800/1000zł. Alee... Nie ma tego złego. Podkuruje się i będzie więcej czasu na internety. Wczoraj mnie mocno położyło, spróbuje dziś/jutro odpisać każdemu kto pisał o teksty tutaj i na maila. 

Pozdro!

Bardzo ciekawe podejście do życia i planów - jestem pewien, że dotrzymasz słowa samemu sobie i zrealizujesz cele. Częściowo już to robisz bo zarobki obrazują tylko progres ale to właśnie systematyczność i wtytrwałość będzie kluczowa.

Pozdrawiam i obserwuje  

Witajcie! 

Co się u mnie dzieje? Zapowiada się, że trzeci okres września będzie gorszy od reszty. Wpłynie na to fakt małego zastoju ze zleceniami, ale i małej "przepychanki" z jednym z klientów. Tak niestety jest w tym biznesie, że od czasu do czasu trafi się klient z którym nie współpracuje się dobrze- życie. 

Ze zdrowiem- powoli dochodzę do siebie, kaszle jeszcze niczym diesel na zimnym silniku, ale o niebo lepiej niż w niedzielę/na początku tygodnia. 

Więcej czasu zaprocentowało nowymi działaniami. Jakimi? Zleciłem budowę mini portalu. Tak, zleciłem, bo w stawianiu stron jestem zielony, jakkk.... Mój planowany drugi biznes, ale o nim za moment. Koszt? Domena + hosting= 40zł + usługa 800zł. Łącznie= 840zł. Po co mi ten portal? Mam sporo planów pod afiliacje. Tutaj dzięki  @Czaq za obserwację i miłe słowo, jednak przy okazji mi się przypomniałeś. Jakiś rok temu kupiłem od Ciebie poradnik i możliwe, że niedługo wrócę z pytaniami, choć afiliacja to temat na "trochę później". Za moment wrócę do robo i trzeba będzie wszystko układać. 

Tutaj warto podsumować czym się zajmuje w sieci. 

1. Copywriting- to podstawa, cała reszta to sprawy drugoplanowe. 

2. Kryptowaluty- mam nieco krypto zakupionych za łącznie 7-8k, nie wspominałem, bo uznaję, że inwestor na krypto zaczyna się od znacznie większych kwot. Z krypto mam:

Game- jakieś 17 000 sztuk

NEU- 550 sztuk

XRP- 300  sztuk

LML- Jakieś.... 200 tysięcy sztuk.... Tak, to krypto po 0.01zł za sztukę. Czemu Krzysiek Ty to zrobiłeś? Większość kupiłem po 2gr, część po 1gr, ogółem wsadziłem w ten syf 3000zł (plus/minus). Dlaczego wykonałem taki ruch? Chwilę wcześniej kupiłem BCP za 2gr i po kilku dniach sprzedałem za 8/9gr. Podjarałem się i liczyłem, że w przyszłości będzie podobnie z LML. No cóż- nie zapowiada się, aczkolwiek pocieszam się tym, że dwa dni temu jakiś wariacik kupił milion sztuk za 10k złociszy. Co Ty chłopie, teraz powiesz, ON THE MOOOONNNN? Nie! Wciąż patrzę na ten temat, jako na wtopienie 3k zł, ale na serduszku mi cieplej, że nie jestem sam.

3. Afiliacja- testowo, powstanie portalik, będę go pozycjonować, może uda się zbudować jakąś pasywkę. Jedynie w celach naukowych, nie podpalam się- szukam alternatyw i chciałbym wrócić do tematu. Kto śledził mnie na konkurencyjnym forum z pięć/cztery lata temu wie, że za czasów licbazy zarabiałem na subach, teraz świat się zmienił, ale może wrócę. Nie kocham tej metody, nie czuje się... Biznes me....No dobra, kimś, kto daje realną wartość ludziom i negocjuje warunki na słuchawce z agencjami. To nieco odmienna branża, stąd, póki co chciałbym się tym bardziej "bawić" i uczyć nowych rzeczy niż zarabiać. 

4. Nowy pomysł. Zdrowa żywność. Co mnie do tego skłoniło? Mam już tak, że nie mogę siedzieć na tyłku. Wiesz Byczku, łeb mam ciągle zajęty zarabianiem, ale mniej na to czasu, kiedy wiążesz zbrojenie na kilkumetrowym rusztowaniu skleconym na szybko z obietnicą "co Ty, to nie je*nie".   Choć już to się przytrafiło na poprzedniej budowie, ale zapamiętajcie. Budowlaniec się nie uczy na błędach. Szczególnie Sasha po dwóch lufach. Co w temacie tej zdrowej żywności? Zamówiłem już towar za ~ 700zł. Mam gościa, który oferuje się postawić sklep za 500zł. Cena mega atrakcyjna, zobaczymy, czy będzie to przypominać bardziej sklep, czy rzeczy jakie robi mój dziesięcioletni kuzyn na infie. 

Więc tak. 

Co dała choroba? 

Nowe wizje, nowe pomysły. Cóż, taki jestem, że potrafię mieć milion pomysłów jednocześnie. Wiem, wiem, lepiej robić jednej dobrze...Znaczy. Jedno a dobrze, niż kilka lase....rzeczy, oczywiście, rzeczy jednocześnie. Mam zdrowy umiar i wciąż robo i copywriting będzie moim głównym źródłem finansowania, a dopóki zarobki będą krążyć wokół 10k miesięcznie, to wtopienie tych 2-4k na pół roku na moje mniej, czy bardziej dziwne pomysły to nie majątek. A nóż, widelec trafi się w końcu coś co załapie?

Dziś dłużej. Nie przyzwyczajajcie się. 

Pozdro! 

Działam w branży copywriterskiej od wielu lat - kilka lat na działalności za czasów studenckich, a obecnie jako freelancer po godzinach. Też mam zadatki na pracoholika (wg wielu jestem nim od lat) i też uważam, że warto czas i energię poświęcić na działanie, bo szybko może ich zabraknąć

Z Twojego dziennika wynika, że jesteś bardzo zajęty, do tego pracujesz fizycznie, a mimo to po godzinach jesteś w stanie zarządzać agencją i generować sensowne przychody. Zdradzisz nieco więcej szczegółów (o ile to nie tajemnica) - czy zajmujesz się wszystkim sam, czy sam też piszesz, jak dużą grupą copy zarządzasz itd? Sam działam w pojedynkę i zdaję sobie sprawę z tego, jak dużo czasu zabiera kontakt z klientem, ustalenia, ewentualne poprawki, formalności...

Podziwiam za wytrwałość i trzymam kciuki za realizację celu!