Dropshipping - czegoś nie zrozumiałem

Cześć, wpadł mi do głowy pewien pomysł związany z handlem. Chciałbym prowadzić go przy pomocy eBayu i wysłać produkt za granicę. Nie chce się bawić w magazynowanie produktu więc poczytałem trochę na tym forum o dropshippingu i to mnie przekonuje na tyle, że chciałbym tego spróbować żeby przy okazji sobie ułatwić handel. Jest tylko pewien problem, bo chyba nie do końca zrozumiałem jak się to je. Czytając tematy na forum na ten temat często porusza się kwestię, że ktoś kupuje towar np. na aliexpress albo gearbest i sprzedaje w Polsce. Mnie jednak interesuje transakcja w drugą stronę. Pytanie więc jak się za to zabrać? Wystawiam aukcje na eBayu i ktoś dokonuje zakupu i następnie ja mam dokonać zakupu w polskim sklepie i adres do wysyłki i odbiorcę podać jako tego kupującego? Znalazłem sklep w Polsce, który bez problemu wysyłał by towar do kraju, dla którego chce wystawiać aukcje więc problem wysyłki jest rozwiązany. Tylko kurczę nie mogę załapać jak rozwiązać kwestię po zakupie przez kogoś mojego przedmiotu. Może mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczyć?

12 minut temu, Magnetix napisał:

Wystawiam aukcje na eBayu i ktoś dokonuje zakupu i następnie ja mam dokonać zakupu w polskim sklepie i adres do wysyłki i odbiorcę podać jako tego kupującego?

dokładnie tak 

1 minutę temu, PiotrT napisał:

dokładnie tak 

a co w przypadku kiedy produkt zostanie wysłany do odbiory i okaże się uszkodzony. Ja mam dochodzić od wysyłającego zwrotu lub wysyłki drugiego kiedy nie jestem w stanie zweryfikować stanu produktu? no chyba, że zdjęcia takiego przedmiotu wystarczą 

zwroty i reklamacje muszą odesłać do ciebie ( niekiedy mało opłacalne )a ty potem dochodzisz od sprzedającego , nie wierz zdjęciom cwaniaki z USA i Kanady często otwierają spory na zdjęcia z internetu rzadziej odsyłają śmieci jako zwroty (kiedyś często )

47 minut temu, PiotrT napisał:

zwroty i reklamacje muszą odesłać do ciebie ( niekiedy mało opłacalne )a ty potem dochodzisz od sprzedającego , nie wierz zdjęciom cwaniaki z USA i Kanady często otwierają spory na zdjęcia z internetu rzadziej odsyłają śmieci jako zwroty (kiedyś często )

tylko pojawia się pewny problem, bo produkty jakie chce sprzedawać to nie cegły, tylko rzeczy wrażliwe na uderzenia czy upadki więc w przypadku kiedy produkt poleci np. do Stanów jest duża szansa, że w samej podróży może się uszkodzić. Wtedy ja mam zapłacić za zwrot tego produktu do mnie i bawić się z dochodzeniem o zwrot kosztów od sprzedającego u którego zakupiłem produkt?

No niestety lub stety wszystkie zwroty i problemy z paczką dotyczące kupującego są Twoim problemem

Godzinę temu, patttryk napisał:

No niestety lub stety wszystkie zwroty i problemy z paczką dotyczące kupującego są Twoim problemem

to zrozumiałem, ale chodziło mi bardziej o to czy czy ja mam płacić za taki zwrot i się bawić z tym dochodzeniem czy to raczej jest w kwestiach wysyłającego, bo on może dochodzić o zwrot pieniędzy od firmy wysyłkowej, która ta nie zaopiekowała się należycie przesyłką i w wyniku przesyłu po prostu ją uszkodzili