Właściwie to macie racje.
Hipotetycznie:
Mam stronke WH nawet nisze podam publicznie cure cancer naturally, piszę o roślinkach, oferuję ebooka z opisem roślinek i jakichś herbatek, i publicznie podważam dla oczywiście podniesienia swoich dochodów medycynę konwencjonalną pokazując wyższość naturalnej, dodając testimonialsy, itp. Większość osób które nie miały w swoim otoczeniu osoby umierającej na raka stwierdzi świetna nisza, WH tylko brać.
Część powie że to szarlataneria i żerowanie na nadziejach na wyleczenie chorych osób. Więc jak to jest?
Krzywda innych, choroba, czy desperacja nie powinny być sposobem na zarobek. Co do oszukiwania w każdym calu ciężko się przyznać że stronka z PPA jest tak samo toksyczna i destrukcyjna dla pobierającego jak oferta pracy czy roślinki na raka. Ma tylko inny wydzwięk społeczny. Godzimy się na małe oszustwa tłumacząc to że:
Staliśmy się nauczycielami myślenia przez oszukiwanie:
A jak ktoś nie ma co do garnka wsadzić i desperacko szuka pracy to jest amebą? Bo powinien do mopsu iść po żarcie, a nie w internecie pracy szukać aby żyć?