100 tysięcy odłożone w rok.

@qazwsx_ 

Cześć! 

To żadna tajemnica. Zarządzam grupą 6 aktywnie piszących osób. Docelowo team ma osiągnąć 10 osób do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Mocno selekcjonuje piszące osoby, dlatego bywa tak, że pojawia się pięciu nowych copy, a po trzech miesiącach zostaje jeden. Jak sam wiesz- to trudna i często niewdzięczna branża, dlatego pośrednictwo to maks co mogę ogarnąć. Właśnie walczę z klientem (o czym wspomniałem post wcześniej), który zalega mi 1500zł. Takie uroki bycia "na górze", raz się nieźle zarobi, a raz się wypłaci ludzi i nie zarobi grosza. 

Nie znam sytuacji, ale może to nauczka, żeby najpierw ściągać z góry całość, a potem dostarczać efekty?

@patttryk 

To klient z którym działam regularnie dwa lata- jeśli ktoś przez taki czas regularnie płaci za Twoje usługi 4000-6000zł brutto miesięcznie, to nie spodziewasz się, że wywinie numer na 1.5k netto nagle. Cóż takie życie. 

P.S sztos avatar, hah

Dzięki

Też się kiedyś przejechałem na takim czymś i teraz już dosłownie wszystko z góry pobieram

3 godziny temu, SKOR514 napisał:

To klient z którym działam regularnie dwa lata- jeśli ktoś przez taki czas regularnie płaci za Twoje usługi 4000-6000zł brutto miesięcznie, to nie spodziewasz się, że wywinie numer na 1.5k netto nagle. Cóż takie życie. 

Niestety ale dość często tak jest.Jak masz z nim umowę to nie problem odzyskać.

nie problem?:) chyba sobie żartujesz:) w Polsce przedsiębiorca jest w dupie jeśli chodzi o odzyskiwanie kasy za niezapłacone faktury:) wezwania, biki, bigi, sądy itp. możesz sobie między bajki włożyć  jedyne co możesz to po 150 dniach bodajże od terminu płatności wystąpić do us o zwrot nadpłaconego podatku i jeszcze musisz wszystko ładnie udowodnic za co to (jak za usługę to udowodnić jej wykonanie itd.) a jak będziesz miał "fart" to jeszcze wyłapiesz kontrolę krzyżową  

3 minuty temu, StrangeR napisał:

wezwania, biki, bigi, sądy itp. możesz sobie między bajki włożyć

Dokładnie.Ale są inne sposoby, takie aby dłużnik uznał iż warto zapłacić.Oczywiście legalne.

A co do sadów itp. to masz rację można czekać i czekać.

no to nie pisz enigmatycznie tylko się nimi podziel skoro są legalne i tak skuteczne to możesz bardzo pomóc wielu mniejszym i większym przedsiębiorcom

Problem w tym aby dokładnie to opisać trzeba znać dokładnie sytuację.Każda jest inna.

Ale dłużnicy bardzo fajnie reagują na info w internecie że są dłużnikami.Pod warunkiem że nadal prowadzą działalność.Negatywne opinie działają cuda pod warunkiem że są poparte dowodami.I do tego są sposoby aby takiego dłużnika wypozycjonować pod frazy:nazwa firmy plus opinie itp. kilkoma kliknięciami.

Sam nie raz tak robiłem i dłużnik moment znalazł kasę, sam dzwonił że zapłaci aby tylko usunąć opinie.

Dałeś jakiś przykład co można zrobić, ale to po prostu jedna z wielu możliwości (do tego  może zadziałać tylko w określonych warunkach, przede wszystkim jeśli dłużnik prowadzi działalność w internecie czyli jego Klienci go tam szukają i nie jest lepszym cwaniakiem od Ciebie, który zbije te opinie pozytywnymi), ale nie można napisać, że "to nie problem, wal opinie, wypozycjonuj i oddadza"  jak napisałem nie ma w PL skutecznych narzędzi, z których mógłby skorzystać przedsiębiorca. Jak trafisz na medne, dla której to nie pierwszyzna to praktycznie nigdy nie odzyskasz kasy, albo odzyskasz po latach w groszowych ratach.

@StrangeR @Novacash 

Panowie, wiem, że wątek ważny, ale kończycie temat. Kontekst odsprzedaży długów i całej reszty jest mi znany. Nie spamujmy tutaj proszę.

@SKOR514 ogólnie cały czas obserwuje temat ale mam dla Ciebie jedną małą sugestię nie zrozum mnie źle

Z doświadczenia Ci powiem że czasami lepiej zrobić na jaki czas fokus na 1 projekcie i go rozbujać i dopiero potem zajmować się pobocznymi tematami człowiek jest wtedy bardziej produktywny

@jankos999 

Znam to, spokojniej, jak pisałem- copywriting to absolutna podstawa, po prostu- mam stałych klientów, mocno zaautomatyzowany. Chciałbym mieć drugi biznes, który będzie dawać 2-3k po to, aby móc spokojnie rzucić pracę i w pełni skupić się na swoich sprawach- stąd ta determinacja do nowego. 😁

Ile jest w stanie wyciągnąć początkujący z takich serwisów jak textbookers ? Bo zawsze mnie to zastanawiało. 

W dniu 13.09.2020 o 00:50, gawlakpl napisał:

Kolejny dziennik który zostanie porzucony! Pozdrawiam.

Hehe miałem rację.

@gawlakpl dałbym autorowi trochę czasu moim zdaniem to nie koniec

SPOKOJNIE, ŻYJĘ!

Nie, dziennik nie został porzucony- spokojnie.  Miałem ostry zapierdziel i ogrom spraw. Najpierw małe komplikacje zdrowotne po chorobie (dość dziwnie się ze mną działo, ale to nie na forum.), przepychanki z klientem, założenie DG, sporo spraw prywatnych do ogarnięcia i co najważniejsze- nowy biznes, który mnie pochłonął.  Musiałem się obkupić we wszystkie potrzebne materiały do produkcji. Coś więcej? Jak pisałem- zdrowa żywność.  Jakieś foto tego, czym to jest- zapodam na koniec postu. Będzie bardziej "zielono" :D. 

Co do podsumowania września- w ostatnim okresie udało się zarobić +/- 1000zł co daje nam 5000/6200zł

Praca to 5000/4100zł, stąd łącznie daje nam to 10300zl. Żeby nie spamować- edytuję później ten post i dodam podsumowanie pierwszego okresu października, gdzie jesteśmy pod kreską, jednak październik skazuję na porażkę. To zazwyczaj dla mnie słabszy miesiąc, obecnie złapałem małą zadyszkę w copy i musze ogarnąć temat mikro liści, jednak liczę, że wszystko szybko wróci do normy od listopada. 

Żyję, działam, jednak trzeba mieć na uwadze, że w momencie, kiedy nie wyrabiam się z tematami- nie będę myślał o dzienniku. Głupim by było wybierać między zarabianiem, a pisaniem tutaj. Bardzo Was wszystkich szanuje i będę starał się tutaj regularnie działać, jeśli, jednak tak się nie dzieję to znaczy, że fizycznie nie mam na to czasu. Pozdrawiam i myślę, że jeszcze dziś dodam drugą część wpisu.

Październik

Okres 1-10

1120/1670

Jak widać- jesteśmy poniżej celu na początku miesiąca. Jak pisałem wcześniej- jestem przygotowany, że ten miesiąc będzie nieco słabszy niż inne. Nazwijmy to "zadyszką". Nie ma tragedii i raczej jej nie powinno być, bowiem mam stałych klientów i powoli będę walczył o nowych, jednak, jak pisałem. To miesiąc, gdzie chce się skupić maksymalnie na mikro liściach i jeszcze jednym pobocznym temacie. Muszę sporo rzeczy formalnych ogarnąć, sporo dograć. To będzie taki restart od pisania, gdzie wszystko zwolni, ale myślę, że od listopada wrócę z pełną mocą i mam nadzieję- kolejnym źródłem zarobku. W razie czego- przyjdzie mi przypomnienie z triumfującym gawlakiem piszącym o tym, że się skończyłem.

@SKOR514 Śledzę ten wątek z ciekawością. Czy będziesz planował w przyszłości założenie strony i odpalenie remarketingu? To też by mogło przyczynić się do zarobków

Kryzys w copy, czy tylko mała zadyszka?

Cześć i czołem! 

Wracam z kolejnym podsumowaniem. Tym razem okres 11-20 października

11-20 październik

1570/1670zł

Jak widać- jesteśmy "pod kreską", jednak tylko sto złotych. Jeśli tak ma wyglądać kryzys- to niech tak wygląda. Ostatni okres póki co nie zapowiada się najgorzej, piszemy, działamy, na większej zadyszce niż zwykle, jednak wydaje mi się, że do tragedii jest daleko. Myślę, że w tym miesiącu będzie ciężko osiągnąć zakładane 5000zł+ jednak wynik na poziomie 4000zł nie będzie tragiczny. Od listopada trzeba będzie mocno przycisnąć copywriting tak, aby móc wrócić na dawny poziom i być gotowym na grudzień, który zawsze ze względu na święta jest gorszy. Co z resztą?

Praca- pracuje, pracuje i pracuje, choć....W głowie pojawia się pomysł przejścia na urlop bezpłatny na około dwa miesiące. Motywuje mnie do tego fakt, że za moment ruszamy z murami- nigdy nie murowałem i pewnie bym się szybko przyuczył, ale nie chce robić czegoś średnio i uczyć się na firmie. Przez ten rok udało się, jak pisałem wyjść z długów i zbudować sobie twardy kapitał mimo wielu wydatków i nowych inwestycji (mikro liście już pochłonęły jakieś 7k) na poziomie 40k cebulionów. Połączenie faktu mieszkania w domu rodzinnym i dochodów z copywritingu coraz mocniej ciągnie mnie do podjęcia ryzyka i chociażby, na próbę, jeśli szefostwo na urlop bezpłatny się zgodzi- wziąć te dwa miechy i zająć się własnymi projektami. Co o tym myślicie i co byście zrobili w moim wypadku? Dojazdy zajmują  mi tygodniowo jakieś 12h, praca około 50, więc pauza w etacie dałaby mi jakieś 60-65h tygodniowo. Co daje 240-270!!! h dodatkowego czasu miesięcznie. 

Mikro liście- Znalazłem bardzo ambitnego partnera do rozkręcenia tematu. Jestem zbyt cienki w uszach, stąd musiałem mieć kogoś, kto pomoże mi ogarnąć stronę, a zasadniczo powie gościowi od strony co w niej zmienić. Pomoże ogarnąć marketing i oferty. Jak to wygląda? Działamy ze stroną sklepu, kończymy ofertę, która powinna w tym tygodniu trafić do klientów z eko żywnością, a ja testuje nowe rozwiązania w hodowli + dogrywam istniejące zestawy. Z nimi jestem w 90% gotów, aby za moment móc produkować około 1000 zestawów miesięcznie. 

Projekt pod afiliacje- tutaj temat stanął chwilowo, któryś musiał- nie da się robić wszystkiego.

To tyle!

Pozdrawiam, bo tematy mnie naglą i muszę wracać do zajęć.