badii
Użytkownik-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
1 NowyKontakt
-
Telegram
2347409
Ostatnie wizyty
2 431 wyświetleń profilu
-
-
- 10 komentarzy
-
- ConverKing
- kasa z neta
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Archiwum [REFBACK] 75% należy do Ciebie! - ponad 800 złotych do zarobienia!
badii opublikował(a) temat w Archiwum - Kosz
1. Oczekuje: OPIS 2. W zamian: OPIS 3. Czas oddania przysługi: - 4. Data zakończenia: - 5. Kontakt: PRIV/GG 2347409 6. Opis: 75% MOJEGO REFBACK'A NALEŻY DO CIEBIE! Cześć, mam do zaoferowania kilka dobrze płatnych refbacków. Wszystko co musisz zrobić to zazwyczaj zarejestrować się z mojego linku, wykonać przelew lub zapłacić kartą po czym możesz bez problemu to wypłacić lub przelać z powrotem na swoje konto. Oferuję 75% swojego refbacka więc nie zastanawiaj się tylko działaj ze mną! Dobrze zapłacę! #1 - WorldRemit - 100PLN za rejestrację i przelew na minimum 750PLN (16PLN opłata za transfer) + 75PLN ode mnie #2 - Azimo - 50PLN za rejestrację i przelew na minimum 500PLN + 37,5PLN ode mnie #3 - XendPay - 10GBP za rejestrację i przelew na minimum 100GBP + 7,5GBP ode mnie (dostajesz rabat na pierwszy przelew więc jesteś jeszcze parę złotych do przodu) #4 - ChangeWallet - 10EUR za rejestrację i wpłatę min. 100EUR + 7,5EUR ode mnie #5 - BNC10 - 5EUR za rejestrację i wpłatę min. 25EUR + 5EUR ode mnie - oddaję cały refback! #6 - TransferGO - 10GBP za rejestrację i przelew na minimum 50GBP + 7,5GBP ode mnie #7 - Revolut - 40PLN za rejestrację, wpłatę jakiejkolwiek kwoty na konto, zamówienie karty i wykonanie jednej transakcji + 30PLN ode mnie #8 - Curve - 5GBP za rejestrację, zamówienie karty i wykonanie jednej transakcji + 3,75GBP ode mnie #9 - Xoom - 25EUR za rejestrację i wykonanie przelewu na min. 50EUR + 18,75EUR ode mnie #10 - Twisto - 50PLN za rejestrację i weryfikację + 25PLN ode mnie Z SAMYCH refbacków ponad 400zł - a łącznie? PONAD 800ZŁOTYCH! Jesteś zainteresowany którymś z wyżej wymienionych refbacków? Zapraszam do kontaktu! Wszystko wytłumaczę i podam linki referencyjne. KONTAKT : GG - 2347409 lub PRIV. Odpowiadam zazwyczaj w ciągu kilku minut. Refback wypłacany zaraz po przyznaniu mi go. Z biegiem czasu będą pojawiać się nowe refbacki, zachęcam gorąco do obserwowania tematu! -
Keybase.io - Airdrop XLM kryptowaluty za darmo
badii odpowiedział(a) na marek505 temat w Archiwum - Kosz
stellary na koncie ktoś powie jak to fajnie i bezpiecznie wypłacić?- 46 odpowiedzi
-
- airdrop
- kryptowaluty
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
poszło z refa
-
1. Oczekuje: Rejestracji w dwóch serwisach 2. W zamian: Do 65 funtów 3. Czas oddania przysługi: 4. Data zakończenia: 16.11.2019 5. Kontakt: PW, gg 2347409 6. Opis: Cześć, wszystko czego potrzebujesz do wykonania takiej transakcji to : - założenie dwóch kont na stronach, które Ci podam - konto Revolut/Monese w GBP - wolne 200£ na koncie bankowym (może być tez przedział między 50-199 ale będzie mniejszy refback) Promocja tylko do 16.11! 50-99 funtów - 15 funtów cashback 100-199 funtów - 30 funtów cashback 200+ cashback - 55 funtów cashback Zainteresowany? Pisz priv, wszystko wytlumacze!
-
- 2 komentarze
-
- xoom
- Darmowa kasa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[SPRZEDAM] Kompleksowy poradnik zarabiania na sub sms/premium sms/ppa oraz allegro!
badii odpowiedział(a) na zbyszeq temat w Poradniki i nisze
Prosił, prosił i się w końcu doprosił. Mowa tutaj o użytkowniku "zbyszeq" od którego kupiłem poradnik i "męczył" mnie przez ostatnie dni, żebym napisał recenzję Do rzeczy. Początkowo trochę się bałem otwierać i czytać to, co jest w środku. Gość pracował nad tym dobre tygodnie i powiem Wam wszystkim, że odwalił naprawdę kawał DOBREJ roboty. Zakupiłem też pierwszy poradnik u w/w Pana i się nie zawiodłem. Zacząłem na tamtym pracować, poświęciłem kilka dni, aby przygotować sobie zaplecze i kasa zaczęła wpadać z automatu. Poświęcałem dziennie lub co 2/3 dzień po 20/30 minut i tak, w miesiąc zarobiłem 700zł. Nie jest to dużo, nie jest to mało, ale dla studenta - w zupełności wystarczy na dzienne wydatki, tj. wódka =D Co jest w tym poradniku? To co jest napisane w pierwszym poście. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Jest kilka projektów, które mogą mieć powodzenie, jeżeli się nad tym trochę posiedzi. Są sposoby bardziej moralne i takie typowo niemoralne co do subów. PPA? Nie siedzę w tym. Próbowałem czasami, ale wiem, że teraz mogę zacząć od nowa, bo wszystko mam jak na tacy. ALLEGRO? Przyda mi się bo tam działam (tak, mam DG ). Gość poświęcił na to swój czas, pieniądze aby dojść do takich rzeczy jak samochód czy komputer/monitory. Uważam, że każdy kto go zakupi nie będzie zawiedziony i weźmie się do pracy. Aktualnie nie mam warunków do zarabiania (cały czas remont w domu), ale jak wrócę na studia to wezmę się do roboty, bo wiem, że z tego można wycisnąć dobrą kasę. MOJA OCENA : 9/10 -
Mówiłem o tym tacie, jednak budynki budowane po 2005 roku bodajże mają mieć blachę na dachu Nie jest zabronione ^^
-
Rzeczywiście. Dom z eternitu to taka 'chata'. Była budowana przez prawie 18 lat, było coś na nią zawsze odkładane, aż doszliśmy do czegoś takiego i jeden piorun 1/3 tego zepsuł Moi zarabiają 2/3 tego co Twoi i do takiego stanu doszli w 18 lat Nowe zdjęcia : https://plus.google.com/photos/113615147300346908541/albums/6176874382822036321 Ekipa na dachu już jest, jutro przyjeżdża rzeczoznawca. Wczoraj spotkały nas dwie kolejne burze i ponownie się trochę pozalewało. Wszystko codziennie czytam, ale nie mam dostępu do internetu cały czas. Dopiero dziś usiadłem na dłużej bo dostałem się do przenośnego lte. PS. Jak ktoś ma mówić o wypasionej chacie to niech sobie daruje.
-
Rozumiem, wiem o co chodzi. Widziałem temat o zlocie i nawet chciałbym się na Niego wybrać, ale od jutra jeżdżę na wiśnie, żeby coś zarobić... Pieniądze trzeba teraz wyłożyć z własnej kieszeni bo na kasę z ubezpieczenia to możemy czekać miesiącami... Wszystko rozchodzi się o to, czy nie wyłożymy więcej pieniędzy, a od ubezpieczyciela dostaniemy mniej... Nic nie można przewidzieć, możemy być stratni przez takie coś. Wszystko odbywa się tutaj w tempie ekspresowym, wykładanie kasy z własnej kieszeni i w tym tygodniu ma już wejść ekipa na dach... http://www.wykop.pl/link/2673267/skutki-pioruna-czyli-jak-jedna-sekunda-moze-zmienic-plany-na-przyszlosc/- zrobiłem temat na wykopie, tak jak sugerowaliście.
-
Ten sam, dokładnie ten sam. Od dawna się już nią nie interesuje, przerzuciłem się na coś bardziej pewniejszego. Na konkurencyjnym forum również umieściłem taki wpis i spotkałem się z hejtami, ale też z innymi, pozytywnymi reakcjami. Na drugim forum jestem po prostu dłużej - tutaj od nie dawna i niektórzy mogą mnie nie kojarzyć. Faktycznie to się stało u mnie, kolejny artykuł to potwierdza. http://opoczno.naszemiasto.pl/artykul/zerwane-dachy-powalone-drzewa-wichury-szalaly-w-gm-bedkow-i,3462603,artgal,t,id,tm.html- proszę bardzo. Konto było zakładane prawdopodobnie przez internet i dlatego jest taki oddział. Jako główne miałem PKO BP, jeżeli dalej nie będziecie mi wierzyć - podam je tutaj i każdy sobie sprawdzi jaki mam oddział. Moje FB - https://www.facebook.com/badurekk . Na takim czymś nawet nie miałbym sumienia zarabiać. Po prostu opisałem swoją sytuację i jeżeli ktoś chce - to wpłaci.
-
Ten dzień zapowiadał się jak każdy inny (tj. 25.06.2015r). Wstałem, zjadłem śniadanie, przywitałem i pogadałem z tatą który dopiero co po kilku dniach wrócił z Niemiec. Kilka obowiązków jak na sobotę przystało dostałem i wziąłem się od razu do pracy. Koszenie trawy, sprzątanie altanki na wieczornego grilla ze znajomymi czy sprzątanie w domu - norma. Po skończeniu mówię, że trzeba chwilę odpocząć. Pojechałem po Radlerki do sklepu, bo upał był niesamowity i siedząc przy laptopie je sobie wypiłem. Wybija godzina 16.40, po czym tracimy prąd w mieszkaniu. Odłączyłem laptopa od prądu, żaluzje miałem zasłonięte, więc odsłoniłem je i zobaczyłem co się dzieje. Padało, nie jakoś mocno, ale nie też jakoś słabo, taki średniawy deszczyk i średniawy wiatr. Mówię - nie mam prądu, to położę się, posłucham muzyki i przeglądnę fejsa na mobilnym internecie. Po około 15 minutach uznałem, że muszę się trochę zdrzemnąć. Dość długo zasypiałem, nie mogłem jakoś złapać dobrego snu, aż wreszcie o godzinie 17.05 poczułem WIELKI, bardzo, ale to bardzo głośny huk. Kątem oka nawet go zobaczyłem, bo pokój mam na południową stronę, widzę ogródek z niego. Napisałem do kumpla na fb, że tak pierdol**, że aż mi się ziemia pod nogami zatrzęsła. Zszedłem na dół zobaczyć czy wszystko okej z mamą i bratem. Zadzwonił dzwonek do drzwi a tu przyjechali znajomi rodziców z Kutna (rodzicem wieczorem mieli wychodzić na imieniny cioci). Młodszy brat zszedł na dół zobaczyć co z korkami, wywaliło je - włączył raz, wywaliło drugi - włączył drugi. Ale po tym już daliśmy sobie spokój. Po chwili wjechał ojciec na podwórko, przeszedł dookoła mieszkania, patrzył na dach - nic nie było widać. Wracamy wszyscy w swoje strony, ja do swojego pokoju, Kuba do swojego. 17.26 - Kuba mówi 'tata, coś się jara'. Wybiegam z pokoju, otwieram drzwi na strych, patrzę a tam już kupa dymu. Chciałem tam wejść i ratować jeszcze niektóre rzeczy, ale nie było już szans. Wszedłbym tam - nie wyszedłbym już. Szybko dzwonimy na numery alarmowe, ale się nikt nie zgłasza. Sąsiadka zauważyła pierwsza i zadzwoniła na straż. Wszystko działo się tak szybko, że nie sposób tego opisać. Ojciec mało co nie przewrócił się na schodach jak wbiegał na górę po słowach Kuby. Wziąłem laptopa pod pachę, telefon i dosłownie w samych spodenkach, bez podkoszulki (leżałem, a było gorąco w domu) wybiegłem na dwór. Cztery samochody na podwórku - kur**, trzeba je jak najszybciej ewakuować. Panika, wsiadam do jednego, gdzie są kluczyki, a one zamiast w środku, były na samochodzie (zwyczaj taty). Biegiem wyjeżdżam z garażu i przestawiam go na pole sąsiada. Minęło dokładnie 20 minut od tego jak piorun uderzył w Nas (najprawdopodobniej antenę bo była powyginana jak skurwe***). Do domu nie ma już co wracać, bo ładnie się hajcuje, wszyscy się ewakuujemy i czekamy na straż. Mamy dach z eternitu, a nagrzany to strzela jak folia bombelkowa. Straż przyjechała po około 7 minutach, dwie jednostki na raz, potem jeszcze 7 jednostek przyjechało. Usiadłem na trawie na przeciwko domu i miałem przed oczyma cały dom, od podstaw jak był budowany, przez wspomnienia, aż do teraz. Płakałem, no nie mogłem się powstrzymać, byłem w takiej kurewskiej rozsypce, że musiałem. Ugaszone, cały dach zjarany włącznioe ze strychem. Nie mieliśmy na poddaszu żadnych pomieszczeń mieszkalnych, ale było tam praktycznie wszystko potrzebne do życia. Buty, ubrania z prania, ubrania na zimę, szafy, komody, książki, telewizory starsze, ławy, pudła, koudry, ręczniki, płaszcze - dosłownie wszystko. Wszystko poszło z dymem... Po akcji trzeba wejść do środka... Widok niesamowity. Cały parter był w naszych rzeczach z pierwszego piętra. Jakieś tam szafki czy komody. Dosłownie całe pierwsze piętro zostało ewakuowane. Klatka schodowa zalana totalnie, po ścianach i z sufitu leje się jeszcze woda. Łazienka - popękane i zalane ściany, płytki. Pokój brata - tam było najgoręcej bo on pierwszy to wyczuł i w jego stronę przesuwał się smród dymu. To samo - popękane i zalane ściany, niektórych ścian się nie dało dotknąć bo było tak gorąco. Sypialnia rodziców oraz mój pokój takie samo jak u brata. Pełno wody, ścian pozalewanych. Syf w każdym pokoju niemiłosierny bo wiadomo, że strażacy musieli ratować wszystko co zobaczyli. Po prostu jednym słowem można rzecz - MASAKRA. Cóż - strażacy się rozjechali, wszystko trzeba powoli szukać i sprzątać. Nie wiem co mam jeszcze napisać szczerze mówiąc. Wiadomo, że jak się mieszka i jest wszystko spoko to będzie się mieszkało już tak całe życie, ale jeżeli raz się coś stanie to będzie trauma mieszkania w nim do końca życia. Nic nikomu na szczęście się nie stało. Grill, który miał się odbyć w altance to odbył się na dachu.. Szkoda, że tylko karkówki i kiełbaski z lodówki nie zdążyłem wyjąć... ^^ Straciliśmy masę rzeczy - przede wszystkim dach nad głową, a także ubrania i wiele innych wartościowych rzeczy takich jak TV, pralka czy PS3. JEDYNĄ rzeczą, która nas uratowała przed spłonięciem całego budynku był betonowy strop. Budynek z 98 roku, ubezpieczony na całe szczęście. Wiadomo jak to teraz robią z tymi stropami - trochę styropianu, gipsu i starczy. Nas beton uratował i gdyby nie on dziś nie mielibyśmy gdzie mieszkać. Gdyby ogień dostał się na klatkę schodową, którą mamy zrobioną z drewna - a wiadomo ile tam jest chemii włożone, to pierwsze piętro poszłoby z dymem. Piszę to jeszcze z domu od babci, bo u siebie nawet nie mogę zasięgu złapać. Na potwierdzenie moich słów udostępniam Wam zdjęcia, które zrobiłem ja i mój brat podczas tego wszystkiego. Smutne, ale prawdziwe, naprawdę. Do roboty jest dużo, praca, praca i praca, żeby przywrócić ten dom do porządku. Nowe płytki, malowanie ścian, nowe panele, bo wszystko wsiąkneło w nie. Poszło dobre 6 ton litrów wody aby to wszystko ugasić. Po prostu coś nie możliwego. Nigdy bym się nie spodziewał, że może się to nam przytrafić, nigdy bym nie pomyślał o czymś takim. Tym bardziej, że NIE było burzy. Padało troszeczkę i wiało, przestało na jakiś czas, za chwilę przyszła druga chmura (BEZ DESZCZU I WIATRU) i to był jeden, JEDYNY raz, gdy piorun uderzył i po tym był koniec. Mieliśmy za tydzień jechać na wakacje - to sobie pojechaliśmy... Rodzice oddzielnie i ja oddzielnie, a teraz to zostaje jedno wielkie bagno na domie i obok niego. Jeżeli ktoś chciałby Nas wspomóc jakąś kwotą to podaję numer konta : mBANK Mateusz Badura 28 1140 2004 0000 3302 7497 0753 Każda złotówka się liczy na to, żeby odbudować dom, a przede wszystkim mieć za co jeść, w czym chodzić. Wiadomo, że i tak część pójdzie z ubezpieczenia, ale Nam się to nie zwróci. Nie wiemy na ile to wycenią, a możemy być nawet o kilka tysięcy w plecy. Coś co się buduje przez lata w jednej chwili może pójść z dymem... Nie wyobrażam sobie jakby się wszystko potoczyło gdyby rodzice pojechali a ja sam z bratem byśmy zostali w domu. Albo gdybyśmy razem byli na wakacjach... Nie mielibyśmy chyba do czego wracać... "Wychodzi na to, że lepiej w życiu jest nic nie mieć." Zdjęcia na dysku google : https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsTVpSZzB2YmlWUVk https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsY09OZGNKNWpwaTg https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSseDllcXU4aFJkeVU https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsU3FlelVDclZnWFU https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsRktDQ0Z2VnVLajQ https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsNnd5X0tNbUJnSDQ https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsQVdDeDEyTXZQbjA https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsN1hOb1dmT2F5OUU https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsWTRoTHdtSkJOc0E https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsY3lreGp1eVNsMWc https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsZWxmRXpqN2xlV1U https://drive.google.com/open?id=0BzZop5ClZwSsSkEtcHBmeC1LVFU PS. Więcej zdjęć jak tylko połączę się z normalnym WiFi bo mobilny u mnie na wsi działa bardzo wolno... http://www.opoczno.info/kronika-policyjna/2291-burze-nad-opoczynskiem-pozary-zerwane-dachy-powalone-drzewa-i-zerwane-linie-energetyczne.html- Kruszewiec Kolonia to moja miejscowosc http://radioplus.com.pl/region/10388-nawalnica-przeszla-nad-bialobrzegrzami-zerwany-dach
-
rozwiązane Motywacja drogą do sukcesu - dziennik Badiiego
badii odpowiedział(a) na badii temat w Dzienniki pracy
Na siebie nie mam, na tatę mam. Jeśli będzie potrzeba to będę wszystko na Niego rozliczać Kosztuje i to dużo, więc trzeba się zabrać do roboty. Robimy na wisienkach na wakacje i potem lecimy zarabiać na życie studencke