Archiwum Dziennik knah - pieniądze i wiedza na start

Cześć Dawno mnie tu nie było, ale gwarantuję, że nieobecność nie poszła na marne. Nie był to jakiś specjalny czas, wyznaczony w ramach akcji "rok bez M-C", po prostu opuściłem forum i nadal robiłem swoje. Wracam z nieco większym doświadczeniem, trochę żeby się pochwalić, trochę żeby się przypomnieć, motywacji mi nie trzeba.

Powoli robię się stary, więc wypadałoby odłożyć trochę gotówki na wynajem mieszkania, założenie firmy i studiowanie (ułożone chronologicznie). Znudziło mi się przepuszczanie pieniędzy, zresztą nawet mam mały żal do siebie, że nie odkładałem tego, co zarobiłem kiedyś, ale moje pieniądze wciąż są w obiegu i może uda mi się je odzyskać

I tym "startem" z tematu jest wejście w dorosłe życie, czyli to co wspomniałem - wynajem mieszkania, założenie firmy i studia. Z wyprowadzką generalnie mi się nie spieszy, jednak mocno ułatwi ona moje życie, więc jestem w stanie za nią płacić.

Założenie firmy - jeszcze nie mogę tego zrobić, bo dopiero od niedawna przyuczam się do wykonywania zleceń, zresztą dość intensywnie, poza tym status prawny mi nie pozwala. A do tego chcę przeżyć kawałek maturalnej klasy, by zobaczyć, czy faktycznie będę w stanie uczyć się do matury, żyć, zarabiać po swojemu i jeszcze poprzez firmę. Pieniądze są mi potrzebne na rozruch - nie są to wysokie koszty, ale wolę, żeby został mi tysiąc, niż żeby tyle zabrakło.

A studia - myślę, że uda mi się wyciągnąć jakieś stypendium (z pierwszej ręki wiem, że za takie stypendium można wynająć mieszkanie na spółkę i funkcjonować na nie najgorszym poziomie) , ale dobre zakończenia to dla mnie zawsze miłe niespodzianki, bo tak czy tak wolę być przygotowany na najgorsze.

Aha, i mówiąc o wiedzy nie myślę o studiach - w necie czeka na mnie wuchta wiedzy, którą nabędę bezpośrednio oraz podczas pracy, poza tym do studiów zostały mi lata świetlne (niecałe półtora roku). Na uczelnię warto byłoby pójść mając już choćby zalążki wiedzy.

Możliwe, że czasem bąknę coś jeszcze o sobie, ale lwią część tematu będzie stanowiło zarabianie. Na czym będę zarabiał - na pewno na Leadmore, do tego Astrocash i... tyle wystarczy. Cel - niech będzie 2000 zł / mc, nie jest to dużo, ale nie zamierzam też pracować po 13 godzin dziennie (czas szkolny też liczę jako pracę, mimo że jest to czas mocno marnowany), dlatego nie postawię sobie poprzeczki wyżej. 2 tysiące to i tak dużo, zważając, że zaczynam wcześniej niż ci, którzy chcą zarabiać po 4 tysiące.

Będę pisał w każdą sobotę - jest to dzień, w którym aktualizuję wszystkie "akcje", w których biorę udział (blog, sportowe tagi na Wykopie), więc na pewno uda mi się wcisnąć też ten dziennik, w sumie to tygodnik, do harmonogramu

Leadmore do tej pory:

Astrocash:

Dzięki innym źródłom cel już dawno został osiągnięty (na początku maja), ale osiadanie na laurach to tez błąd.

Do zobaczenia

Będę zaglądał i powodzenia w realizacji celów 

Powodzenia!

Ostatni tydzień "pracowałem" non-profit - przygotowywałem konta do pracy w czerwcu. Z tego powodu wszystkie leady wpadły z autopilota.

A ten miesiąc - 870 zł z Leadmore'a i 79,25*3,65 (zakładam, że po takim kursie polecą wypłaty)= 289,26 [zł] z Astrocash, co w sumie daje ok. 1176 złotych. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo ten tysiąc to właściwie pieniądze zarobione po lekcjach (w sumie poświęciłem na to nie więcej, niż 50 godzin), a zamiast pracować, mogłem udawać że szkoła mnie męczy i oglądać telewizję.

W sumie to taki tryb życia, tj. mam tylko 1/3 dnia naprawdę dla siebie, a poświęcam go na pracę, jest troszkę męczący, ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Cieszy mnie jednak to, że praca wymaga ode mnie wyłącznie wysiłku psychicznego, i to takiego stricte związanego z pracą, a nie ze sprawami powiązanymi (głównie chodzi mi o współpracowników). Samemu też można trochę ugrać.

Cel, jak już mówiłem, został osiągnięty przed założeniem dziennika - miesiąc kończę będąc wysoko nad kreską. No nic, zacieram ręce, zobaczymy co przyniesie czerwiec

Szkoda, że z site flipingu na sub sms się przeniosłeś :/

Ten tydzień to w sumie kolejny autopilot, bo nisza na subach mi się wypaliła. Wpadłem na nową niszę, ale odpuściłem sobie realizację jej już w tym samym dniu - szkoda, bo wpadło mi z niej 15 zł - nie znaczy to, że do niej nie wrócę Chwilowo mam problemy z internetem (Heyah, działa w kratkę) i czekam, aż aktywują mi się startery z Orange. Trochę to trwa - podejrzewam, że i niedzielę przejeżdżę rowerem i przeplażuję, bo na denerwowanie się, że net nie działa, to ja nie mam czasu. Już wolę porobić coś offline.

Na AC - też autopilot, ale 16$ wpadło. Niszę znam, ale nawet nie wiem, gdzie ją kiedyś ulokowałem - a szkoda, bo wpadło mi z niej już 140$ Poza tym zrobiłem trochę kont Google PVA, by... no właśnie, kiedyś zdecydowałem się na spam filmikami (ściągnąłem 20 najświeższych i jako tako wyglądających filmików, zmieniłem MD5, dodałem watermark i wrzuciłem do siebie - na 1 konto), na czym nie zarobiłem ani grosza, bo filmiki padły po paru godzinach. Zdecydowałem, że poświęcę 10-15 kont - na każdym postawię 2-3 landing page's, a na pozostałych setkach kont będą wisiały moje filmiki. Moje, tzn. stworzone przeze mnie, z moim watermarkiem itd.

Ściągnąłem już Visual Basic i Camtasię, czyli w sumie 2/3 tego, co jest mi potrzebne do pracy nad tworzeniem programów Chwila moment, i zapewnię sobie 10$ dziennie tylko z AC.

Strasznie tu nudno, chyba faktycznie muszę wziąć się do pracy

Szkoda, że z site flipingu na sub sms się przeniosłeś :/

Chwilowo Na subach nie wiadomo ile zarabiać nie będę, kasa z nich jest mi potrzebna do czegoś większego. I właśnie mam zamiar wrócić do website flippingu. Póki co licytuję domeny i niedawno wpadła mi jedna. Nie wiem jak ją fachowo opisać, więc na przykładzie - powiedzmy, że nazywa się "wywozgruzu.pl", fraza "wywóz gruzu" jest wyszukiwana w Google ok. 6000 razy / mc. Konkurencję w Google raczej uda mi się przebić, o FB to już nawet nie wspominam. Branża dość chodliwa i mam jeden sprawdzony PP co do niej, więc na pewno uda się coś zarobić

Dziennik zgłosiłem do usunięcia, prowadzenie czegoś takiego nie jest dla mnie.