Henry_Alojzy

Siemka. Postanowiłem założyć tutaj swój dziennik, by poznać opinie i zaczerpnąć wiedzy od szerszej grupy użytkowników. Swojej drogi z zarabianiem w internecie nie wspominam zbyt dobrze. Od dłuższego czasu starałem się coś zarobić w sieci, jednak głównie ze stratami... Bawiłem się w strony promujące zarabianie w sieci, próbowałem swoich sił w afiliacji, jednak zawsze wychodziłem na minus. Głównie przez brak zaangażowania, motywacji i braku "tego czegoś"... Wykupiłem nawet mentoring Mysca w temacie afiliacji, co poskutkowało pewnym wzrostem i uzupełnieniem brakującej wiedzy, jednak po czasie stwierdziłem, że to nie dla mnie... Nie mam odpowiednich cech, by bez skrupułów naciągać ludzi na pożyczki, zakładanie kont bankowych czy zakup jakichkolwiek innych produktów. No nie jestem urodzonym sprzedawcą... Odpuściłem temat totalnie, mimo, że pod mentoringiem Mysca udało się początkowo zarobić kilka stówek. Olałem temat zarabiania w sieci totalnie. Wyjechałem do Niemiec w Listopadzie zeszłego roku. Takiej chujni jak tam nie widziałem nigdy i po 5 tygodniach wróciłem do Polski z postanowieniem, że założę kanał na YouTube o tematyce komputerowej (bo tym się interesuję prywatnie) i oczywiście wrócę do starej pracy etatowej. Początki na YT nie były łatwe i pierwsze filmy miały po kilkadziesiąt wyświetleń. Subskrypcje przybywały powoli, jednak część osób komentujących dała mi znak, że filmy ogląda się dobrze i warto to kontynuować. Wstawiałem filmy początkowo bardzo często ( przez pierwszy tydzień wrzuciłem chyba z 4-5 bo jeszcze nie pracowałem). Później, widząc nikłe zainteresowanie, raz w miesiącu albo i rzadziej. Jednak po publikacji jednego z filmów kanał mocno poszybował, przebił ponad 500 subów, co dało motywację do dalszych działań. Nie sprawiło to, że wstawiałem filmy częściej, ale zacząłem trochę eksperymentować z tematyką i obecnie mam kurs, którym chcę podążać, by mieć z tego frajdę i coś na tym zarobić. Dodatkowo staram się robić materiały lepsze jakościowo, Bo jednak to jakość się liczy a nie ilość Obecnie kanał posiada "już" (czyli po 11 miesiącach - bo założyłem go 1 stycznia jako postanowienie noworoczne xD) 1176 subskrybentów i od miesiąca mam włączoną monetyzację. Udało się przebić tę magiczną barierę i osiągnąć ilość wymaganych godzin obejrzanego materiału by móc zarabiać na reklamach. A jakie są zarobki? Póki co słabe, ale jest potencjał, ponieważ sporą część zarabiają filmy, które wrzuciłem na samym początku i jak się okazuje po prawie roku czasu nadal się oglądają. Wbrew pozorom jestem zadowolony z efektu, ponieważ jest to jakby nie patrzeć mój mały dochód prawie pasywny, a dokładając treści na kanał może być tylko lepiej Tak więc przez równy miesiąc zarobiłem około 90zł na reklamach wyświetlanych w trakcie filmów, Przez rok wrzuciłem 25 filmów, które mają od 150 do 17k wyświetleń i zebrała się już mała grupka fanów. Na koniec tego wpisu powiem Wam tak... Jeśli czegoś nie czujecie - olejcie to. Jak coś wam sprawia frajdę - walczcie o to! Poniżej screen z zarobków Youtubowych

32. Ciamciaj