Inwestycja w rubla

Cześć. Co sądzicie o zainwestowaniu teraz w rubla przy obecnej sytuacji i jego wyjątkowo niskiej cenie? Mocno się zastanawiam, ale chciałbym też usłyszeć opinie kogoś bardziej doświadczonego. 

Patrząc na wykres 5 letni to ta waluta cały czas jest w spadku. 

W zależności od tego ile uważasz ze jeszcze będzie trwała wojna i spadnie waluta bardziej opłacalne może być sportowanie Rubla. 
 

Moze już być na to za późno ale skupiłbym się raczej na firmach które i zasobach które zyskają na wojnie jak alternatywne źródła energii i dostawy surowców. 

Można do tego podejść, jak do beta postawionego na ruletce. Rubel nie jest istotną na świecie walutą. Gdyby go nie było, to nikt nie będzie płakał.

Zagraniczni inwestorzy kupują rubla przede wszystkim do inwestowania na rosyjskiej giełdzie. Pojawia się pytanie, jak będzie wyglądała rosyjska gospodarka po zakończeniu wojny?

Inwestycja w rubla mogłaby mieć sens, gdyby wszystko względnie wróciło do normy. Czy tak będzie? Zobaczymy! Problem jest taki, że w obecnej sytuacji zmienność jest tak ogromna, że ciężko opierać swoje predykcje na jakichkolwiek sensownych fundamentach.

Ja osobiście bym tego nie ruszał. Sytuacja jest zbyt dynamiczna – nie da się niczego przewidzieć. Równie dobrze waluta może całkowicie upaść. Dlaczego? A dlaczego nie! To nie jest dolar, którego wykorzystuje się na całym świecie do rozliczeń międzynarodowych. Zobaczymy, jakie konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki będą miały nałożone sankcje.

Hm, może faktycznie lepiej pójść chociażby w odnawialne źródła patrząc na ceny gazu. 

Kiedyś tak myślałem o lirze tureckiej, ale to nie ma sensu. Btw Lira od tego czasu spadła kolejne ~50%. Większa (potencjalna) okazja to spółki takie jak Gazprom, w momencie jak sytuacja się trochę uspokoi + wróci handel na nich (bo z tego co kojarzę obecnie nie można ich kupić).

polecam zainwestować w gaz, przy aktualnej sytuacji to bardzo dobra inwestycja.

jednak to tylko moja skromna opinia, nie polecam się nią sugerować, ja zainwestowałem nikogo nie zmuszam.