Jakoś w środę/czwartek napisał do mnie jakiś chłop z którym wcześniej na fejk koncie pisałem. Zlewałem go bo co chwila jak pisał że ma kod to wymyślał że mu dziewczyna wyrzuciła albo coś w ten teges. Potem zapytał się na co mi ten hajs, napisałem mu tajemnica a ten wyleciał że jest policjantem, prowadzą śledztwo, mają mnie niby namierzonego itd. Pisał mi coś o karze w wysokości 5000 złotych i kuratorze plus niby mając mnie namierzonego pisał do mnie bym wysłał mu zdjęcie jak naprawdę wyglądam to go po prostu zablokowałem. Wszystko się działo na fejsie po całej sprawie usunąłem konto. Sam już nie wiem czy mam się czego bać i co z tego realnie grozi?