Na Allegro taniej niż w hurtowniach - i bądź tu mądry

Witajcie, to znowu ja z kolejnym tematem w stylu - mnóstwo pytań, mało odpowiedzi. Ostatnio założyłem sklep internetowy, który połączyłem z blogiem. Wpadły już pierwsze zamówienia, aczkolwiek to początek, wszystko się pozycjonuje i jak to na początku bywa - mnóstwo roboty, a efekty pojawiają się powolutku.

Ale ja nie o tym. Ostatnio mam pewną zagwozdkę. Wiem już, że towar na allegro jest często tańszy niż w hurtowniach. Mam kilka kont hurtowych i przeprowadziłem porównanie. Okazuje się, że np. towar X kosztuje po cenie hurtowej 50 zł. Na Allegro ta hurtownia również ma konto i tam sprzedają ten towar po 40 zł... To w takim razie jaki jest sens zakładania tego konta hurtowego, skoro mogę kupić towar taniej jako zwykły klient bez firmy? Jeszcze najlepsze, że piszą mi niektóre hurtownie, że u nich dostanę towar X w najlepszej cenie w Polsce, bo to dystrybutorzy. No i faktycznie, na allegro mają taniej niż w hurcie, który mi oferują  Na porządku dziennym są sytuacje, że na innych aukcjach towar, który ja biorę po 50 zł, sprzedawany jest za 49 zł. Biorąc pod uwagę dosyć wysoką prowizję allegro, pojawia się pytanie - jaki to ma sens? Czy ktoś faktycznie na tym zarabia? 

Oczywiście moim głównym celem jest rozwój własnej marki, własnego sklepu na własnej domenie. Allegro nie jest celem. Jednak mimo to ciężko mi przejść obojętnie obok takich rzeczy. Poczytałem trochę po forach i zakamarkach internetowych i tam ludzie często piszą "chcesz sprowadzać towar z hurtowni i po prostu sprzedawać we własnym sklepie i jeszcze na tym zarabiać? Powodzenia". Dodam, że nie mogę kupować bezpośrednio od producentów, ponieważ wtedy musiałbym importować towar. 

Jest to nieco demotywujące, bo czasami już kwestionuję sens budowania własnej marki. Rozumiem oferowanie wartości dodanej klientowi - to staram się robić, jednak te bardzo niskie ceny na Allegro nie dają mi spać. 

Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Możecie nieco rozwiać wątpliwości? 

56 minut temu, WolfStreet napisał:

jaki to ma sens? Czy ktoś faktycznie na tym zarabia? 

Ano taki że kupując w hurtowniach i robiąc target masz co rusz lepsze ceny. I nie jest to tajemnica. Z branży IT to np. były cyrki że w hurtowni AB czy Action było drożej niż na allegro, ale co poradzić. Trzeba robić target w nich aby otrzymać lepszą cenę, bądź polować na kwiaty w dwupakach czy jakiś gratisach aby później je rozdzielać i sprzedawać z zyskiem. Co branża to inne bonusy w hurtowniach, ale tam coś takiego znajdziesz, a w sklepach już nie. Czemu ? Bo tak właśnie robią. Wiem z praktyki. Proceder na allegro na potęgę. Kupuję coś, a tam nalepka że produkt X gratis, szkoda tylko że przy nim go nie było. W opisie aukcji ani słowa o tym więc teoretycznie nie ma co się o niego sprzeczać. W wielu przypadkach sprzęt sprzedajesz po kosztach a zarabiasz na serwisie, konserwacji itp.

Godzinę temu, WolfStreet napisał:

Allegro nie jest celem.

Marna szansa że wybijesz się bez niego. Chociaż na początku musisz tam być, jakoś ludzi trzeba ściągnąć do siebie, nie ? Na SEO nie wydasz takiej kasy aby TOP-y zrobić. Chyba że to duża nisza, ale gdzie tutaj zarobek ?

Swoją drogą, korzystał ktoś z Allegro Ads? Warto w to iść?

Lepiej jest uderzać w FB Ads. Ogarnąć sobie tylko Księgę Adsów 2.0 do nauki ustawiania reklamy (Koszt chyba 39zł za bogatego w treść PDF'a) i można działać. 

Ja widziałem przedmioty na allegro, które są sprowadzane z ali. No i na ali mają wyższe ceny.  

Chińskie Centrum Handlowe (Wólka Kosowska) też ma wyższe ceny w hurcie niż produkty na Allegro. Byłem, widziałem, porównywałem i nie wiem jak oni to robią. Co prawda parę lat temu, ale nie sądzę że zmieniło się aż tak wiele od tego czasu.

delete

2 godziny temu, Hemsworth napisał:

Lepiej jest uderzać w FB Ads.

Tak, tylko to już trzeba mieć sklep, a jak ktoś chcę sprawdzić nisze szybciej to wyjdzie przez allegro

@lukacx To już zależy od niszy. Jeżeli chcemy trafić do osób będących w stanie kupić produkt A za cenę X, a na allegro ten produkt już widnieje z ceną tańszą o 20-30%, to z takiej analizy nie wyniesiemy rzetelnych wniosków. Tam góruje ten, co na płaszczyźnie tych samych produktów ma najniższą cenę. Ewentualnie sprzedawca z większym asortymentem do wyboru przy osobach lubiących się w większych zakupach.  

Godzinę temu, Hemsworth napisał:

@lukacx To już zależy od niszy. Jeżeli chcemy trafić do osób będących w stanie kupić produkt A za cenę X, a na allegro ten produkt już widnieje z ceną tańszą o 20-30%

To wtedy czy inwestycja w sklep jest racjonalna biznesowo? Jaki % ludzi nie chce kupować przez Allegro i kupi drożej w zwykłym e-com? Ciekawy temat. 

@lukacx To już trzeba sobie zadać pytanie, co chcemy dokładnie sprzedawać, w jakich ilościach i ile możemy zainwestować w sklep. 

Znam też przypadki, gdzie ludzie kupują produkty droższe o 10x od tych wystawionych na allegro. I bynajmniej nie płacą za gratisy, szybką wysyłkę czy bezpieczną transakcje. Można dojść do konkluzji, że nisza jest również zależna od targetu - prosty wniosek, ale niektórzy go pomijają.

Jeżeli na FB dotarcie do dwóch osób chętnych na zakup wyniesie mnie 20zł, zakupią produkty po 70-80zł/szt, a na allegro stoją one po 25zł, to co jest lepsze? Tak naprawdę nie wiadomo. Wiem, że nic nie wiem.  Ale moim zdaniem testowanie jednego produktu na kilku platformach (Choćby allegro i olx) przyniesie odmienne rezultaty, często również niezależne od miejsca sprzedaży i ceny, a popytu.