Jest, był pewien koleś, nazywał się Allen Carr. Palił fajki, nie jedną paczkę dziennie, nie dwie, bo potrafił dojść do 5 paczek na dzień, 100 fajek w 24 godziny.
Znalazł sposób, jak rzucić palenie bez efajek, desmoxanow, wróżek itd, sposób skomercjalizował, stworzył 100 ośrodków na całym świecie, z czego jeden jest w Warszawie nawet i zanim zmarł, wydał książkę "The easy way to quit smoking" / "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie". Jest do kupienia w necie, paliłem efajki a to przechodzenie z nałogu w nałóg, jedną z setek szokujących faktów jest to, że palacze nawet nie wiedzą, że są uzależnieni. Jeżeli Was zachęciłem, to polecam przeczytać, uwierzcie mi, działa i to w ekspresowym tempie bez żadnych terapii szokujących typu "Ej rzuć okiem na to zdjęcie płuc" ani trywialnych porad "To Cię zabija i wydajesz fortune", człowiek w sam środek tarczy trafia w problem.