Reiko - mój dziennik pracy

Cześć,

Długo się nosiłem ze stworzeniem tego dziennika ale w końcu postanowiłem go założyć. Dla samego siebie ale może i ktoś na tym jeszcze skorzysta.

Kilka słów o mnie.
Na co dzień pracuję w biurze w firmie energetycznej. Nie jest to praca moich marzeń ale nie narzekam. Nawet lubię tę pracę. Mam 31 lat i mieszkam sam. Jedno z moich hobby to programowanie. Marketingiem Internetowym zainteresowałem się grudniu 2018. Wtedy wszedłem w Google i wpisałem frazę w stylu „jak zarabiać pieniądze w sieci”. Pojawiło się kilka pozycji i min stronka make-cash.pl. Z początku podchodziłem sceptycznie do kwot o jakich słyszałem na tym portalu (kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie za nie wychodzenie z domu – WHAT THA FACK!?) ale zaryzykowałem. Założyłem konto, poczytałem i jakoś poszło.

Wtedy pod skrzydła wziął mnie Atomic. Dał kilka poradników i udzielił kilku cennych uwag dla kompletnie zielonej osoby. Zacząłem działać jak szalony. Najpierw wpadło kilka leadów ale z czasem zrobiła się cisza. Nie wiedziałem dlaczego. Widocznie zbyt bardzo czerpałem ze swojego źródełka i źródełko wyschło. Trzeba było poczekać aż się znowu napełni (tj. dać mu trochę czasu). Później ok. miesiąca czasu spędziłem na forum BHW. Chłonąłem wiedzę głównie pod kątem Instagrama. Postanowiłem spróbować w tym źródle ruchu. Założyć wiele kont, wykupić Proxy, bota, VPSa. To była dla mnie katorga. Praca ciężka i stresująca (przypominam że zaczynałem) a efektów ZERO (nawet LP nie był wyświetlany). Narobiłem chyba 50 kont instagramowych. Zanim zacząłem ich używać to dla każdego konta odczekałem około dwóch tygodni (przeczytałem że im starsze konto tym lepiej). Konta pochodziły może tydzień i leciał w końcu BAN. Przez trzy miesiące prowadziłem tę batalię. W końcu się poddałem. Ostatecznie nie było to opłacalne ponieważ PROXY + VPS + Bot + smspva kosztowały ok. 200 zł miesięcznie. Dość spory wydatek na początek zwłaszcza gdy nie widać postępów.

Byłem wewnętrznie mega wściekły. Atomic nie podaje gotowych rozwiązań (i mimo że chciało by się aby podawał to na dłuższą metę uważam że dobrze że tego nie robi) a moje pomysły się skończyły. Na BHW tylko przewijał się Instagram i Facebook ale przecież co chwila mnie banowali. Jest jeszcze temat SEO ale jeśli chcę promować branżę erotyczną to SEO odpada. I tak odpuściłem sobie temat Marketingu Internetowego.

Nie tak dawno na telegramie dostałem info z grupy Atomica o jego nowym poradniku. Poczułem znowu wiatr we włosach i zgłosiłem się po poradnik. Chciałem spróbować jeszcze raz. Hehe niestety - dostałem lekki opierdol. „9 miesięcy w marketingu i wypłacone zaledwie 50 zł.” Głupio mi było. Ale wiedziałem że miał rację. Umówiliśmy się, że poradnik otrzymam gdy zobaczy postęp. Zawsze to dla mnie większa motywacja.

Są na tym forum ludzie ode mnie młodsi którzy robią na dniówkach ładną kasę. Patrzę na nich z zazdrością. Jest to wręcz czasem nawet nieco dobijające (zwłaszcza u nowych osób) gdy widzę posty z wklejonym zdjęciem z dzisiejszych zarobków które jest podpisane w stylu „Początki niezłe – dziś wpadło 50 zł, gorzej niż wczoraj bo wczoraj było 70 zł”. Możecie sobie tylko wyobrazić co wtedy dzieje się w mojej głowie – 9 miesięcy w IM i w życiu nie miałem takiej kasy w ciągu dnia. Ale jednocześnie to motywuje bo skoro oni dają radę to znaczy że się da.

Dziś opracowałem swój mały system i właśnie go testuję. Napisałem pod niego swojego specjalnego bota (staram się kierunkować na zarobek tak bardzo pasywny jak tylko się da). Póki co sprawdza się nawet nieźle bo dziś wpadło mi 33,50 zł. I da się ten system skalować, co jest dla mnie najważniejsze.

CELE:
1. Główny, dalekosiężny cel to osiągnąć przychód jak najbardziej pasywny jak tylko się da, który pozwoli mi pomachać mojemu pracodawcy fujarą przed nosem
2. Ostatecznie wolność finansową (i przychód) który ma mi dać marketing internetowy chcę wykorzystać na inwestowanie w nieruchomości.

Ale powoli małymi krokami do przodu.

Dziennik będę starać się uzupełniać codziennie.

PS. Należą się podziękowania @lejbelek który zainspirował mnie do opracowania metody zarabiania, której obecnie używam i udoskonalam. Dzięki Ci bardzo J

Jeśli motywacja cię nie opuści to osiągniesz wyznaczone cele. Będę obserwować, bo zapowiada się ciekawy dziennik.

Witam,

po wczorajszym "strzale" długo nie mogłem zasnąć. To uczucie gdy cyferki od wyświetlania stron co chwila lecą w górę a od czasu do czasu słychać ten piękny dźwięk jak wpada lead (serio, kocham go)... Dzisiejszy dzień skończył się z wynikiem zerowym ale sam przed sobą jestem usprawiedliwiony - dziś był dzień testów nowej metody i ograniczania ryzyka BANu na moim źródle ruchu. Niestety stosunek zmniejszenia ilości banów do konwersji jest nieopłacalny. Wniosek na dziś - bardziej opłaca się stosować agresywniejszą metodę gdzie niż mniejszyć ryzyko bana i jednocześnie cicho czekać aż jakiś użytkownik "wpadnie" na moją Landing Page.

Poza tym po 20:00 byłem umówiony ze znajomymi i dopiero teraz wróciłem.

Tak czy siak dziś były tylko wizyty, leadów nie było (no poza jednym ale on wpadł po wczorajszym "maratonie" kilka minut po północy więc zaliczam go do dnia wczorajszego). Mimo wszystko czuję że potrafię i że może być dobry dzień. Trzeba tylko opracować swoją metodę, sprawdzić czy działa a jak działa - skalować i ulepszać/testować.

Co do skalowania, niestety zdałem sobie sprawę że nie jest to tak kolorowo jak na początku mi się wydawało. Mogę wyskalować mój system tylko do pewnego poziomu ponieważ liczba botów odpalona jest ograniczona przez warunki sprzętowe. Dodatkowo czasem jest zator pamięci i bot się po prostu crashuje. Trzeba póki co nad tym czuwać i co jakiś czas rzucać okiem czy wszystko działa jak należy. I niestety - moje boty wymagają wsparcia graficznego więc VPS odpada, chyba że dedyk. Ale jak patrzę na ceny dedyków to po prostu wolę odpalić sobie laptopa w drugim pokoju i niech chodzi (na szczęście mam ich 5).

Jutro zmienię nieco podejście. Liczę na kilka leadów. Widzę też że będę potrzebować sporo e-maili więc już myślę nad napisaniem bocika do tworzenia kont e-mail. Najlepiej na g-mailu ale gmail niestety dość często prosi o numer telefonu co na dzień dzisiejszy jest dla mnie nie do przeskoczenia. No nic, pomyślimy jutro.

Podsumowując, mimo że dziś nie było zysków to motywacja i zacięcie mnie nie opuszcza. Jestem również otwarty na inne metody zdobywania ruchu. I tym wpisem kończę dzisiejszy dziennik.

Powodzenia, napisałem na pw :d

Witam,

kolejny wpis w moim dzienniku. Bota do e-maili nie zrobiłem ponieważ nie sprawdzi się w mojej metodzie - to muszą być konta gmail. A z gmailem jest o tyle problem że po założeniu 1-2 kont woła o numer telefonu w celu weryfikacji. Jak będzie chwila to nad tym przysiądę.

I tyle. Dziś będzie krótko. 3 leady, 11.70 zł zarobione i 45 wizyt. Myslę że i tak dobry wynik jak na start

Pozdrawiam!

Witam,

dziś gorszy dzień. W pracy miałem luz więc skupiłem się nad przygotowaniami pod popołudniowe nabijanie leadów moim mechanizmem. Niestety zabawa się bardzo szybko skończyła ponieważ leciała lawina banów. Troche mnie to dobiło ponieważ przygotowywałem się do tego pół dnia a wszystko skończyło się w pół godziny. Także dziś same wyświetlenia. Wspomagam się instagramem i snapchatem ale tylko są z tego wyświetlenia póki co. Jutro pewnie nie będzie kiedy usiąść bo koleżanka do mnie wpada. Może i dobrze że będzie dzień przerwy. To tyle. 19 wyświetleń na dziś. Ale nie odpuszczam.

Pozdrawiam!

Nie poddawaj się. Ucz się i testuj nowe sposoby, dosłownie każde które wpadną Ci do głowy, nawet te najgłupsze. Najprostsze rozwiązania są najlepsze. W końcu dojdziesz do punktu, w którym dniówkę z neta wyciągasz większą niż z pracy.

@patrykowsky Dzięki za słowa pociechy

Grunt, to się nie poddać. W tej branży blokady kont to codzienność. Przyjdzie czas, że znajdziesz jakiś sposób i zminimalizujesz ryzyko bana.

Kolejny wpis - tak jak mówiłem, dziś była u mnie koleżanka cały dzień więc nic nie podziałałem (mam dziś 11 wyświetleń). Jednak w ułamkach wolnego czasu poczytałem trochę odnośnie możliwości jakie daje autoresponder i coś mi się w głowie układa. Jeszcze nie wiem co ale na pewno zrobię z tego jakiś użytek.

Dziękuję za wsparcie jakie mi dajecie, to naprawdę pomaga. Zwłaszcza w gorsze dni

Na tym koniec dzisiejszego wpisu. Do usłyszenia!

Jedziesz jedziesz, dajesz dajesz. Napierdzielaj oporowo ???

Witam,

Dzisiejszy wpis jest troszkę szybciej ponieważ moja głowa pęka od pomysłów. Dziś wcieliłem nowe pomysły w życie, poza branżą erotyczną. Efekt: 9 leadów czyli 28,35 zł, 60 wyświetleń i konwersja 15%. Nie źle jak dla mnie, choć czuję lekki niedosyt ale to dlatego że przyzwyczaiłem się do stawek z kampanii erotycznych

Minus jest taki że zaczęli mnie później dość szybko banować, ale mam inny pomysł. Skoro jest takie parcie to dlaczego by nie zrobić strony XYZ, zoptymalizować pod SEO itp? I tak chyba zrobię. Tym bardziej że na SEO zawsze się gdzieś czaiłem ale nie miałem za bardzo jak bliżej tego zgłębić. Tym bardziej że na dobrze dobranej treści mogą skorzystać zarówno kobiety jak i mężczyźni. No cóż - jak nie spróbujesz to się nie dowiesz

Chciałbym również z tego miejsca serdecznie podziękować @Łuuki za jego doświadczenie i genialne pomysły

I tym przyjemnym akcentem kończę dzisiejszy wpis. Pozdrawiam!

Witam! Dzis tez bedzie krótko. Nie było czasu aby przysiasc wiec dzis bez leadow. 16 wyświetleń.

Coraz bardziej skłaniam się w kierunku odpuszczenia nieco erotyki i aktywnego nabijania leadow i myslec w kierunku bardziej długoterminowego zysku pod kątem SEO i kampanii konkursowych. Zadziwiające jak wiele pomysłów moze sie narodzić od samego czytania. Założyłem juz domene i hosting. Jutro i przez weekend chce się skupić glownie na stronie, optymalizacja i jak sie uda to już wrzucić jakies treści. Równolegle zalozyc grupę na fb, Instagrama i snapchat (fb i insta juz mam).

I to w sumie tyle. Czeka mnie duzo czytania i testów ale myślę że warto. Oczywiście z doskoku bede chciał mniej lub bardziej aktywnie nabic troche leadow. Idzie weekend więc myślę że będzie więcej ruchu w branży erotycznej. No nic - zobaczymy. Na razie czeka mnie duzo pracy bez widocznych efektów w portfelu ale przyjmuje to jako metaforę sadzenia drzewa owocowego - na początku duzo pracy bez owoców. Owoce przyjdą z czasem. I tym stwierdzeniem kończę dzisiejszy wpis.

Hejka!

Oto wpis za wczorajszy dzień. Miałem niezapowiedzianą wizytę koleżanki i trochę się zasiedzieliśmy. Do czasu jej wizyty udało mi się uzbierać 1 leada i 15 ale to zrozumiałe ponieważ nie siedziałem wczoraj zbyt długo. Obecnie staram się równolegle robić dwie rzeczy w kierunku długoterminowym:
- pierwsza to czytanie poradnika o SEO dla mojej nowej strony, typowo pod kobiety, o tematyce zdrowia i piękna
- druga to pisanie konfiguratora pod mojego bota na android, który w przyszłości zaoszczędzi mi sporo czasu.

Dziś mam trochę więcej czasu więc poza tymi dwoma elementami postaram się uzbierać kilka leadów moimi starymi sposobami.

Pozdrawiam!

Tak jak pisałem - wczoraj skupiłem się na stronie internetowej. Na konfigurator bota nie było czasu. Z doskoku promowałem "ręcznie" moje kampanie CPA. Lipny dzień ogólnie mówiąc. 44 wyświetlenia i 0 leadów. Cóż. Wygląda na to że źródełko ruchu wyschło i trzeba poczekać aż znowu się napełni.

Pozdrawiam!

Witam ponownie,

dziś nie było rewelacji ale było sporo pracy długoterminowej. Dlatego dziś raczej bez rewelacji. Za to wpadł fajny lead z Niemiec (nie wiem skąd ale się domyślam). Przyzwoita stawka w Niemczech więc postanowiłem spróbować nieco sił właśnie tam. Próbuję na Instagramie, zobaczymy co z tego będzie. Także dziś 1 lead za 9.24 zł i 38 wyświetleń. Konwersja 3% mówi sama za siebie :/

To tyle na dziś. Pozdrawiam!

Witam, dziś nic nie działałem poza czytaniem poradników @Wujek Ziemny i musze przyznać że ten koleś pisze z sensem. Polecam. Poza tym muszę trochę odpocząć od IM. Poukładać plany bo robi sie mały bajzel w głowie. Ustalić priorytety. Za duzo rzeczy chcialbym zrobić na raz a mam tak samo jak Wy 24h na dobę. Także do usłyszenia!

Cieszę się, że moje teksty się przydają Przerwy też są ważnym elementem pracy. Natomiast w kwestii planowania polecam system GTD. Możesz o nim poczytać w książce Davida Allena zatytułowanej Getting Things Done lub znaleźć wersje skróconą w internecie. Bez dobrego rozplanowania pracy jest naprawdę ciężko, dlatego planuj dokładnie i z głową, a potem tylko wykonuj czynności i modyfikuj swój plan zależnie od potrzeb


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

@Wujek Ziemny ojj przydają się i to bardzo. Mam wydrukowanych co najmniej 3 (z obawy aby nie zaginęły). Nie chce zabrzmieć jak lizus ale po przeczytaniu Twoich materiałów mam OGROMNY szacunek do Ciebie Dzięki za GTD. Jest wersja Polska? Z angielską tez sobie poradzę ale polska lepiej sie czyta