Roszczenie praw autorskich do fragmentu filmu na youtube.com

Mam kilkumnastominutowy film, w którym gdzieś w połowie w celach edukacyjnych wyświetlone jest kilkanaście sekund pewnego tańca z programu, który leciał gdzieś w krajach azjatyckich (nie wiem dokładnie w którym). Tylko ten jeden fragment filmu nie jest mój.
Pobrałem go z oficjalnego kanału YT tego programu telewizyjnego, a ich cały film z YT trwający 7 minut on ustawioną licencję Creative Commons Uznanie Autorstwa (co mnie dziwi, no ale jednak tak ma, wiem też, że to jeszcze o niczym nie przesądza).

Dostałem roszczenie.

Zgłosiłem sprzeciw, po polsku (nie chciało mi się tłumaczyć na angielski, bo pewnie i tak mam już pozamiatane z tym filmem), ale dla sportu po raz pierwszy w życiu sobie taki sprzeciw zgłosiłem.
Podstawa: w dobrej wierze i celach edukacyjnych na zasadach dozwolonego użytku. W mojej opinii użycie tego fragmentu w ten sposób wygląda dokładnie tak jak robią to w telewizji i na innych kanałach YT. Nawet lepiej, bo wszystko jest dokładnie opisane w samym filmie (autor, źródło, licencja).

Macie jakieś doświadczenia w sprzeciwach przeciwko molochom? Jest szansa, że odpuszczą, czy zawsze idą w zaparte i uwalają co się da?

Jeżeli umieściłeś link do materiału w opisie lub na ekranie było napisane czyjego autorstwa jest dany fragment to wszystko ok a jeżeli nie to mogą ci usunąć film lecz z odpowiednim wytłumaczeniem można się odwołać

Źródło (link do ich filmu na YT) i autor (nazwa konta oraz link do ich kanału) są na ekranie wyświetlone nawet już przed i jeszcze po tym feralnym fragmencie filmu (ale nie w opisie pod filmem). W trakcie filmu jednak tło się przyciemnia (fragment z roszczenia jest wyświetlany w mniejszej ramce) i tych informacji nie widać tak dobrze, ale nadal są czytelne.

Teraz doczytałem, jak się przez 30 dni nie ustosunkują, to roszczenie zostanie odrzucone. Kanał nie zarabia, więc mi to na tę chwilę obojętne (najwyżej usunę i w miejsce ich filmu wstawie inny), ale jeśliby w przyszłości zarabiał, to takie coś byłoby już problematyczne. Więc tak na wszelki wypadek przyda się ta wiedza.

Stąd jak ktoś ma za sobą podobne doświadczenia, to z góry dziękuję za jakieś informacje.

Edycja 14 kwietnia.

Odrzucili mój sprzeciw i nic z tym nie mogę zrobić, poza pozostawianiem jak jest (nie będzie się dało zmonetyzować tego filmu, bo robi to właściciel praw do tych kilkunastu sekund), wycięciem tego fragmentu albo ryzykowaniem ostrzeżenia od YT, które na pewno bym dostał, bo nie mam praw autorskich do tego feralnego fragmentu. A „prawem cytatu” mogę się podetrzeć.
Bardzo to dziwne, wrzucają swoje filmy na Creative Commons, a później zgłaszają roszczenia i monetyzują sobie filmy innych osób korzystających z ich materiałów. I to za przyzwoleniem YT.
To ci: youtube.com/c/centralasiagottalent/videos, a roszczenie przyszło od niejakiego Fremantle International.

ja kiedyś odwoływałem się zawsze do końca, twierdząc ze mam zgode na użycie fragmentu  i zawsze przechodziło odwołanie, ale w końcu mi zamknęli kanał bez ostrzeżenia.