Fake konta zakładamy nie tylko w celu siania dezinformacji, kreowania nastrojów społecznych i pozostałych wątpliwych interakcji. U mnie od zawsze pełnią funkcję psychologiczną. Pomagają budować zasięgi poprzez zachętę do komentowania u pozostałych fanów i obserwatorów. Sprawdza się to fantastycznie.
Jak tworzyć trwałe fake konta?
Na przestrzeni kilkunastu miesięcy testowałem absolutnie wszystko w każdej możliwej konfiguracji. IP, urządzenia, cookies, user agent, unikalne zdjęcia, aktywność, weryfikacje etc. Oprócz obalenia kilku mitów, doszedłem do wniosku, że... nie mogę dojść do żadnego wniosku w temacie budowania trwałych fikcyjnych profili. Żywotność moich kont była przeróżna. Niektóre wykorzystywałem miesiącami, a niektóre blokowano po kilku dniach. Schemat był zróżnicowany. Podkreślam, że nigdy nie wykorzystywałem żadnego profilu do spamu, obrażania, brania udziału w konkursach lub innych podejrzanych aktywności.
IP traktuję jako mit. Korzystałem zarówno z prywatnych socksów i VPS, własnego IP i publicznych sieci. Pomijając powszechne VPN, nie wpływało to na ich żywotność. W końcu wielu ludzi korzysta ze swoich prywatnych kont w różnych lokalizacjach i różnych adresów. Gdyby to było czynnikiem decydującym o blokadach, większość użytkowników Facebooka zostałaby zbanowana.
Cookies i UA? Ciężko stwierdzić. Ostatnio dwutygodniowe konta padły jedno po drugim zaraz po zalogowaniu. Używane na jednym IP i tej samej przeglądarce. Po zalogowaniu się i blokadzie na 3 profilu, na 4 zalogowałem się z innej przeglądarki. Bez zmian - blokada. Na 5 zalogowałem się z innej przeglądarki i innego IP. Ban. To tylko jedna z konfiguracji. Zazwyczaj przydzielam jedno konto pod jeden UA i jedno IP. Co ciekawe, moje prywatne konto nigdy nie było poddane nawet weryfikacji.
Zawsze dodaję unikalne zdjęcia. Niezależnie od tego czy są to zwykłe grafiki, czy prawdziwe zdjęcia twarzy.
Aktywność jest zawsze naturalna. Nie zapraszam dziesiątek osób naraz. Czasami nie zapraszam nikogo. Aktywność zazwyczaj jest minimalna i ogranicza się do działań w obrębie mojej miejscowości lub lokalizacji IP profilu. Często ograniczam się jedynie do lajkowania niektórych dodawanych przeze mnie postów.
Zawsze przeprowadzam weryfikację SMS z prawdziwych, nigdy nie wykorzystywanych, numerów.
Nie należę do osób, które stwierdzają "nie da się" i odpuszczają. Wiem, że się da, ale coś umyka mojej uwadze. W końcu istnieje wiele farm trolli, więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by zbudować swoją małą, prywatną fabrykę kont na własny użytek. A praktycznie? No właśnie...
Jakie macie doświadczenia? Co robić, czego unikać? Co działa, a co jest mitem? Podyskutujmy o faktach. Teorię zostawmy innym.