Cześć, mam taki problem, że z pozoru łagodny pies (rasa shih-tzu) jest bardzo agresywny Mam psa tej rasy od szczeniaka, teraz będzie już ze 3,5 roku, można robić z nim wszystko, przenosić, spać z nim, wziąć mu jedzenie no cokolwiek byś chciał w ramach zdrowego rozsądku to nie ma mowy, żeby Cię ugryzł, bo to są po prostu małe, przyjazne pieski. Problem jest w tym, że moja mama kupiła od gościa kilka tygodni temu dorosłego shih tzu (około 2,5 roku według gościa), niby wyjeżdżał na długo i nie miał kto się nim zająć.. problemy były już w pierwszym dniu. Pies ogólnie jest fajny I zależnie od sytuacji, albo możesz go głaskać/podnieść, albo wpada w szał i gryzie we wszystkie strony, a muszę przyznać, że kiełki ma ostre ^^
Jak myślicie, poprzedni właściciel się nad nim znęcał czy co? Bo chyba bez powodu nie byłby tak agresywny, w moim domu nie ma możliwości by cokolwiek złego mu się działo, mało które psy mają tak dobrze, ale te jego stany są już trochę uciążliwe.. Oczywiście o oddaniu psa nie ma mowy, bo to nie rzecz ani zabawka, ale może są jakieś metody "wychowawcze"?