Znajdź zawartość

Ostnico jest moda na pranki czyli takie sytuacje ,które stresują ludzi i są zabawne dla oglądających. Dziś przykład co sie dzieje jeśli trafimy na niewłaściwego człowieka.. https://www.facebook.com/mavikocaelicomtr/videos/898397680206396/?fref=nf Ciekawy jestem czy przeżył ten postrzał....

O przypadku Azjaty pisaliśmy już kilka miesięcy temu. 28-letni mężczyzna został aresztowany przez policję, ponieważ udało mu się wydrukować w 3D działającą broń palną i zamieścił w sieci instrukcję wykonania jej. Warto zaznaczyć, że nie miał kryminalnych zamiarów, a cały eksperyment przeprowadził wyłącznie z ciekawości. mura nie dysponował też ostrą amunicją, ale eksperci uznali, że po załadowaniu pistoletu nabojami, mógłby on stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Wygląda na to, że sprawa dobiegła wreszcie końca - Japończyk został skazany przez sąd na dwa lata więzienia. W Japonii nie istnieje żadne prawo, które regulowałoby kwestię posiadania broni wydrukowanej w 3D. Skonfiskowane w mieszkaniu oskarżonego dwa pistolety zostały więc potraktowane tak samo, jak tradycyjny rewolwer. A że w myśl restrykcyjnych przepisów Kraju Kwitnącej Wiśni zwykły obywatel broni posiadać nie może, Yoshitomo spędzi dwa lata za kratkami. Oczywiście stuknięcie przez sędziego młotkiem nie sprawi, że materiały udostępnione przez Imurę znikną z internetu - zainteresowani w dalszym ciągu będą mogli je znaleźć i pójść w ślady mężczyzny. Japoński wymiar sprawiedliwości ma jednak zapewne nadzieję, że wyrok w tej sprawie odstraszy innych potencjalnych śmiałków. W obliczu rosnącej popularności trójwymiarowego druku pozostaje nam tylko czekać, aż przed podobnymi problemami z prawną interpretacją plastikowej broni z drukarki stanie również polski sąd. źródło : www.komputerswiat.pl