Jeśli nie oglądaliście to serdecznie polecam zobaczyć. Całe życie myślałem,że to Magik zabił się z powodu jarania trawy,ze coś mu odwaliło itd.
Jeśli to prawda to według filmu zabiło go rozstanie z osobą,którą bardzo kochał. Zaczął przeżywać załamania psychiczne, a jak wiemy większość ludzi nie jest w stanie poradzić sobie z psychiką. Możliwe,że gdyby Gustaw został z nim i wsparł finansowo, to historia miałaby inny obrót sprawy.
Tak sobie też myślę czy Magik nie zrobił tego co zrobił dla zespołu. Dla chłopaków z którymi był na dobre i na złe...
Jakby nie patrzeć każdy chciał być na ostatnim koncercie a bilety pewnie kosztowały fortunę.
Zakończenie z tej sceny powiem wam ,ze zakręciła mi się w oku łezka i nie znałem tego od tej strony. Oczywiście na tym wszystkim najlepiej dorobił się Gustaw.Jednak wydaje mi się,że zapracował na to. W końcu zrobił co mógł tak naprawdę. Widomo robił to z chęci zysku ale prawdopodobnie chłopaków mógłby przejać taki oszust jak zwałował ich na początku.Jednak gdyby nie on o chłopakach prawdopodobnie nikt by nei usłyszał na większą skalę.
Powiem wam,że film wjechał mi trochę na psychikę. Mówi wielu jak to my mamy dziś trudno, a co sie okazuje wtedy czasy były bardzo bardzo trudne. jednak film uświadamia,że każdy z nas Jest Bogiem ponieważ mamy marzenia i również bardzo daleką drogę usłaną porażkami. Gdyby nie ciężka praca chłopaków,to prawdopodobnie ich talent by przepadł.
Płęta z tego jest tak,że trzeba walczyć nawet za cenę życia.
Napisałem to ponieważ mam czasem różne rozkminy a ten film poruszył moje serce, taki już jestem jedni za to mnie lubią inni nienawidzą.