Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'lepszy dziennik' .
-
_____________________________________________________________________________________ LEPSZY DZIENNIK moja skromna historia zarabiania w Internecie Witaj, strudzony zarabianiem w Internecie forumowiczu, przedstawiam Ci swój dziennik! Przedzierając się przez pełne wiecznych narzekań tematy, poprzez czytanie kolejnych postów pisanych e-członkiem ich właścicieli, zdążyłeś zapewne nabrać już pewnego dystansu do osób związanych z tematem dorabianiem w sieci. Jeżeli nawet w najmniejszym stopniu utożsamiasz się z tym, co napisałem przed chwilą, to pragnę przedstawić Ci miejsce wolne od wszelakich trosk i zmartwień, miejsce w którym odpoczniesz od panującego dookoła shitstorm'u, miejsce w którym znajdziesz ukojenie dla duszy i podładujesz wewnętrzną baterie. Mam na imię Krystian, będę odpowiadał za utrzymanie tego tematu na możliwie wysokim poziomie logicznym oraz merytorycznym, jeśli mowa o zarabianiu w domowym zaciszu, cóż.. nie tylko. W temacie siedzę już prawie 5 rok, ale nie oznacza to, że dziennik kierowany jest do osób dorównujących mi doświadczeniem, mam na uwadze fakt, że możesz dopiero zaczynać swoją przygodę, dlatego też nie krępuj się z zadawaniem pytań - nawet tych najbanalniejszych. Nie jestem guru, stale się uczę i poznaje nowe rzeczy, potrafię przyznać rację innej osobie, z chęcią słucham kogoś kto ma do powiedzenia więcej w temacie niż ja, lecz jeżeli będę tylko mógł to z chęcią pomogę. ~ Zapraszam do czytania, komentowania, konstruktywnej krytyki, zadawania pytań i jednocześnie proszę o kulturę wypowiedzi na trochę wyższym poziomie niż taką jaką mogą czasami uraczyć nas gimnazjalne korytarze. Sposób prowadzenia owego tematu. Możliwe, że nie każdnego dnia będę miał możliwość uraczyć was kolejnym wpisem, wena to marna kochanka i zdarzają się momenty w której puszcza się na prawo i lewo zostawiając mnie samego, ale na szczęście zawsze wraca. Szara codzienność also known as prywatne życie też potrafi przypomnieć o sobie w najmniej oczekiwanym momencie, co może powodować opóźnienia w kolejnych dziennikowych postach, lecz dołożę starań by pojawiały się jak najczęściej, nawet jeżeli nikt nie zechce śledzić moich wypocin to warto czasami zrobić coś tylko dla siebie. Odnośnie mojej "kariery" w tych całych "pieniądzach z Internetu". Niektórym z was może nasuwać się kilka nurtujących pytań: "5 lat? To on nie leży jeszcze na plaży jakiejś cieplutkiej wysepki popijając chłodne drinki?" Nie, bywały momenty w których moje dniówki sprawiały, że wypłaty pracujących w pocie czoła ludzi wyglądały blado, nawet tych wysoko postawionych. Często zerkałem na internetowe osiągnięcia rodaków, czasami by połechtać swoje ego, a czasem w poszukiwaniu kolejnego wyzwania w stylu "dogonić i przegonić". Niestety wszystko sprowadziło się to tego, że nie osiągnąłem niczego trwałego i z żalem to przyznaję. Pragnę zbudować coś solidnego, rozporządzić mądrze wszelkimi środkami jakie uda mi się zdobyć, nauczyć się myśleć bardziej przyszłościowo, ten dziennik ma mi w tym pomóc, a jeżeli przy okazji pomoże komuś innemu, to będę niezmiernie usatysfakcjonowany. Co prawda, moje zarobki nie spadły do zera, lecz na obecnym poziomie z czystym sumieniem mogę określić je jako mierne, przynajmniej dla mnie nie są one wystarczające by osiągnąć wyżej wspomniany cel. Powrót do dawnej świetności będzie niewystarczający, muszę tej dzi*ce dać w zęby mając jednocześnie poczucie, że tym razem jest lepiej. Wszystko co będę robił ma mieć hasztagi #HQ i #HD, więc fuszerka w stylu "kopiuj wklej & lets the spam begin" nie będzie miała miejsca, jakość treści i wykonania nad ilością oraz będę brał się za nisze które mają potencjał na stabilny dochód przez dłuższy czas niżeli mierne viralki, że "ktoś umar". Warto zaznaczyć, że czytając ten dziennik.. Nie bierzcie każdego zdania zapisanego w tym temacie tak, że przy pisaniu go aż spinałem pośladki, zdarza mi się i lubię żartować, nie wykluczam, że dla rozładowania atmosfery wrzucę głupiego gif'a czy zdjęcie z kotem z naleśnikiem na głowie, nie znaczy to, że nie podchodzę do tematu poważnie. Chcę przede wszystkim rozładowywać negatywne nastawienie odnośnie zarabiania, bo naprawdę idzie bardzo łatwo się zdystansować do tematu czytając wrogość, narzekanie, ból tyłka i tym podobne - a nie o to w tym chodzi. Chciałbym zaznaczyć również, że cokolwiek robię lub zamierzam zrobić, wcale nie musi być najlepszym rozwiązaniem, nawet jeżeli przynosi zysk. Sposób podejścia do danego problemu czy zagwostki będę opierał na własnej ocenie sytuacji, strategi, oczekiwaniach, możliwościach i wielu innych czynnikach. Jeżeli kiedyś napiszę, że swój filmik na YouTube piszę w sposób: [NazwaNiszy h@ack] Unlimited DikszynNakesPhotos <ascigwiazdka> nie znaczy to wcale, że tak jest najpoprawniej, najlepiej, koszącokonkurencjewpyte, zwyczajnie możliwe, że stwierdziłem iż wygląda to schludnie i nie ma to nic wspólnego z SUPEREKSTATAJNIKAMISEOODJUTUBOWYCHMNICHÓW, ale jeżeli będę miał kiedyś jakieś odgórne info którym chciałbym się podzielić to na pewno wspomnę, że to całkiem fajny sposób i warto spróbować. Tak więc nie doszukujcie się ukrytych metod, taktyk, sposobów które da się "zmałpować", będzie to bezcelowe. Ważniejsze wpisy, kamienie milowe, zmiany: Podsumowanie tygodnia #1 - niedługo zacznę zapełniać tą listę (•_•) ( •_•)>⌐■-■ (⌐■_■)
- 141 odpowiedzi
-
- 31