Otóż... od zawsze praktycznie korzystam z metody YT do promowania nisz (przynajmniej we wczesnej fazie rozwoju ) ale od pewnego czasu stało się to bardzo oporne! Nie wiem czy to świat poszedł do przodu, a moja metoda jest nieskuteczna czy po prostu faktycznie Google coś pomieszało. Otóż... po dodaniu filmu daję go na prywatny i dodaję:
- 500 kredytów na wyświetlenia u2bviews + subskrypcje + komentarze (około 15) - 200 kredytów na SYV - 250 wyświetleń z enhanceviews o takiej długości, co film + 50 favorites - na HitLeap dodaję 500 minut, również długość wyświetlenia taka, co długość filmu (jeżeli film jest dłuższy niż 60 sekund to daje MAX) - dodaję swój film do pingera, np. http://pingbomb.com/
Jak kiedyś po takim "zabiegu" miałem po 2-4k wyświetleń, tak teraz ciężko mi wbić nawet te 1000 :/ Co robię nie tak, jak zrobić aby było dobrze?