Cześć, mam pewien problem. Mieszkam w bloku (mały, dwupiętrowy, dwie klatki). Jest jeden taki delikwent, który mieszka nade mną i bardzo, ale to bardzo często zdarza mu się zrobić imprezkę, na której leci świetna muzyka (takie typowe śląskie, bawarskie śpiewanie XD), żeby tego było mało to lubi sobie do tego pod wpływem % pośpiewać. Niestety nie odsypia za dnia. Jak takiemu gostkowi nieco przeszkodzić? Denerwuje mnie to, bo zaczyna muzy słuchać jak już się lekko podpije, czyli 2/3 w nocy ;___; Co robić Panie i Panowie? Nie, fekalia na wycieraczce odpadają XD jak ja zrobię imprezę to tylko zdenerwuję miłą panią z dołu, która w niczym nie wadzi Pewnie nie jestem jedyny z takim problemem, radźcie