Znajdź zawartość

Witajcie wszyscy Pewnie wielu z was przez ostatnie wydarzenia zna osobe "VanillaPHP aka KaliMatrixx" Wcześniej pomógł mi w kilku rzeczach w pewien sposób zdobywając moje zaufanie,Zaoferował mi kupno pewnego skryptu Sprawdziłem opinie o nim i poza tym, że wszyscy narzekali na opóźnienia nie było z nim większych problemów. Skoro miał mi sprzedać gotowy skrypt, pomyślałem „jakie opóźnienia mogą być przy gotowym skrypcie?”. Minęlo kilka dni i dokonałem zakupu. W zasadzie tutaj powinno wszystko się skończyć, gdyby nie okazało się że Vanilia to zwykły krętacz. Zaczęło się od tego, że chciał wysłać mi paczkę. 2gb, wrzucał ją całą noc na moje ftp. Gdy wszedłem rano na serwer i pobrałem plik (ważył on chyba około 2mb) to po wypakowaniu go miałem plik o nazwie „error” który zajmował faktycznie 2gb ale nie dało się go otworzyć. Powiedziałem mu o tym i po lekkiej-słownej szarpaninie postanowiliśmy że wrzuci mi paczkę jeszcze raz. Wrzucił, 2gb na dropbox’a. Pobrałem te 2gb i nie dało się ich rozpakować. ZIP był źle spakowany, czy coś. Nic tam nie było. Minęło kilka dni w formie szarpania się i dopraszania aby wysłał właściwy skrypt aż w końcu wysłał. Odpaliliśmy go z moimi wspólnikami. Skrypt wyglądał jak pisany w notatniku. Brakowało w nim znaczników kończących polecenia php i innych pierdół które uniemożliwiły nam sprawdzenie czy skrypt działa. Vanilia tłumaczył to tym ŻE NA STRONIE NIE MA GRAFIKI. Powiedział że jak wyślemy my grafikę (miał nam też zrobić szablon gratis) to skrypt zacznie działać. Niestety, nie mieliśmy jeszcze grafiki, ale wydawało się to naprawdę bez sensu. Co ma grafika do skryptu?! Nic. Stwierdziliśmy, że zostaliśmy oszukani i domagaliśmy się zwrotu pieniędzy. Jak możecie się domyślać – bezskutecznie. Minęło znów (chyba, bo zaczynam już się plątać w czasie) kilka dni i Vanilia postanowił zaprezentować nam działający skrypt na swoim serwerze. Podobno napisał do niego css i dzięki temu magicznie zaczął działać. Po odpaleniu go wyglądał niebo lepiej, oczywiście nie dało się sprawdzić działania różnych funkcji, bo nie mieliśmy dostępu do plików. Cały czas mijał w sposób taki, że Vanilia starał się nas udobruchać, ja też próbowałem różnych sposobów: bycia miłym, bycia chamskim, stanowczość, uległość, ciężko ogólnie się z nim rozmawia, bo próbuje udowodnić że to ty go oszukałeś a nie on ciebie. W między czasie spytał mnie czy chę kupić od niego poradniki do zarabiania za 100zł. Powiedziałem ze mam puste konto, ale że jak wpłacę to mu wyślę. Wysłał mi te pliki. Pieniędzy oczywiście mu nie oddałem (biorąc pod uwagę jak tnie w … komara) stawiając warunek, że dopłacę mu to 100zł do tych 2000 które już zapłaciłem, gdy dostanę dzialajacy skrypt z cssem. Teraz uwziął się że to ja go oszukałem bo mu nie oddałem 100zł (trzymajcie mnie, 100zł przy 2000?! Mógłby sobie już odpuścić tę dziecinadę, a ja byłem gotów mu je oddać sekundę po tym jak wysle mi skrypt który działa). W sumie nadal jestem gotów to zrobić, ale podejrzewam że on mi nie wyśle skryptu. Chciałem również zamieścić wszystkie nasze rozmowy, część jest 1/1, a część łączona z moimi kolegami. Rozmowy z komunikatora Gadu Gadu na prośbe zostaną udostępnione administracji