Cześć, Zajrzałem na Twój blog i muszę powiedzieć że od strony wizualnej wyglada fajnie. Jeśli mogę coś powiedzieć to jeśli masz aspiracje do bycia szanowanym blogerem z szeroko pojętej kategorii „biznesowej” to chyba powinieneś używać słowa „pieniądze” a nie „hajs”. Nie jestem specem od zarabiania online, wiem natomiast trochę o giełdzie i powiem szczerze że po przeczytaniu Twojego podejścia do inwestowania na giełdzie z pewnością nie zajrzałbym już po porady do innych działów. Z całym szacunkiem ale metoda dokupywania czy uśredniania akcji w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca, trzymania do uzyskania minimum 15% zysku itp. jest prostą drogą do bankructwa. Wiem ze zainwestowałeś niewielką kwotę ,ale w takiej sytuacji tym bardziej szukałbym brokera który nie zabija prowizją, tak jak to czyni Twój. Polecam zajrzeć na poważne fora giełdowe, poczytać trochę książek i dopiero wtedy zacząć grać. To tylko taka rada, bez urazy [emoji4] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk