vanib74628

czyli coraz bardziej zmierzamy w kierunku "jakość > ilość" - przynajmniej ja tak to widzę. na pewno nie jest to pozytywne info dla tych, którzy generują na pałę content AI z fraz pobranych z widoczności czy ściągają pytania z PAA i na tej podstawie generują artykuły. natomiast jak ktoś chce realnie pomóc internautom i reklamodawcom, nawet zbudować jakąś społeczność wokół portalu, i przy okazji zarobić na reklamach, to myślę że może się czuć bezpiecznie. sam mam jednego klienta, któremu kupuję artykuły nie ze względu na moc SEO tylko głównie PR-owo, bo siedzą tam ludzie (na portalu i na mediach społecznościowych tego portalu) do których on chce dotrzeć. a co do kosztów zaplecza - przedłużenie domeny PL zawsze kosztuje tyle samo, niezależnie od mocy domeny czy jakości portalu. jeśli ktoś zajmuje się wyłącznie sprzedażą artykułów, to faktycznie musi uważać. natomiast jak ktoś ma agencję i z tych zaplecz pozyskuje linki dla swoich klientów, to to i tak się spłaca. zobacz jakie śmietniki opłaca się agencjom utrzymywać w 2025 roku - zewnetrznerolety.tanierolety.pila.pl dobra, nie robie juz offtopu, autorowi i aktywnym SEO-wcom życzę powodzenia i trzymam kciuki, a hejterom życzę zdrowia

dokładnie, trzeba życzyć jak najlepiej - jak ktoś zarobi na tych portalach to pewnie będzie chciał kupić kolejne. i wtedy inna osoba będzie mogla "uciec" z tego "zwijającego się biznesu" ps. branża artykułów sponsorowanych upadnie jak SEO przestanie bazować na linkach. katalogi, fora, precle, linki ze stopek klientów - one również mają wielu wrogów (w tym mnie), również są określane jako nieskuteczne (bo np. gorzej się indeksują niż artykuły sponsorowane), a jednak wielu ekspertów SEO (w tym cytowanych w tym temacie) nadal je stosuje. ba, ci ludzie również korzystają z artykułów sponsorowanych. mi wisi czy zarobie 10, 20, 50 czy 100 tysięcy, bo jeszcze dłuuugo będzie to fajna kasa, nieosiągalna dla większości specjalistów SEO na etacie, i jest się o co bić hejterzy będą stękać a jak przyjdzie co do czego to i tak kupią artykuły.

ja tam podziwiam za cierpliwość. niektórzy w tym wątku siedzą od co najmniej 7 miesięcy i jedyne co robią to stękają i czekają na jakąś wtopę. uśmiechnijcie się czy idźcie na jakąś terapię.

jak chcesz sprzedać portale, to wystawiasz je na sprzedaż, a nie piszesz e-booka. zresztą autor informował o tym ze handlował serwisami jeszcze długo przed napisaniem e-booka, wiec jak widać da się sprzedawać i bez tego. ja również kupuję domeny i widzę ze autor ciagle jest aktywny na giełdach domen, przechwytuje i licytuje, a tak nie robi ktoś kto wychodzi z branży.

moja poprzednia wypowiedź to oczywiście żart. cała ta dyskusja tylko pokazuje, jakim autorytetem w branży jest autor tematu – każde jego pierdnięcie analizowane na dziesiątki sposobów, a przecież ma „tylko” 150-160 portali, podczas gdy takich portali są dziesiątki tysięcy. nawet ci, co go nie trawią, i tak śledzą każdy jego ruch. jak chodzi o budowę marki osobistej – brawo. co do tej wyprzedaży – nwds12 ma rację, ile można doić jedną krowę, zwłaszcza jak się jej nie karmi (czyli nie ma nowych linków). każdy kolejny link osłabia domenę, więc trzymanie tego w nieskończoność nie ma sensu. dodatkowo – mało kto kupuje kilka artykułów na jednej domenie, więc model biznesowy mocno średni w dłuższym czasie. przecież to nie są serwisy ekspertów, tylko portale pod nabijanie widoczności na frazy w stylu „Ewelona – ile ma lat?”. druga sprawa – każda taka transakcja to plus dla rynku: ktoś sprzedał, ktoś kupił, zawsze to nowa kasa na rynku. ktoś widzi potencjał, ktoś chce inwestować = ok. każdy wyciągnie z tego, co chce. ja nie mam w sumie żadnych wniosków, do autora zawsze miałem pozytywne podejście, a konkurencja tylko pomaga.

no niestety rynek artykułów sponsorowanych upadnie i trzeba się ewakuować. sprzedaż 45 portali przez autora tematu jest tego najlepszym dowodem. wchodzi AIO, AIM, OIO, OIOM i agencje przestaną potrzebować linków.