Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o zarabianiu przez internet zobaczyłem pieniądz we wszystkim Było to w pierwszej klasie gimnazjum więc 5 lat temu. Klikałem lajki na likeplus, potem dowiedziałem się o addmefast i sprzedawałem paczki lajków przez konto ojca na allegro Klikałem jakieś głosy do konkursów po 30 gr/aktywację, sprzedawałem konta facebook, spamowałem linkami z freebiza po grupach. To były czasy kiedy bez żadnej wiedzy o marketingu można było wyciągnąć miesięczną pensję rodziców samym bezmyślnym spamem. Zainteresowałem się PPA, miałem nawet 3-4 leady; potem PPI- wbiłem się przez przypadek w top 1 pod niszą 'Clash of Clans' na YT w 2014 roku. Szkoda, że wtedy jeszcze nie wiedziałem o stawkach rzeczywistych PPI na media-kings i zarabiając na całej akcji ~300$ myślę, że spokojnie wyciągnąłbym 2x więcej na Astrocashu. Plus akcji z rosyjskimi portalami PPI był taki, że gdy w sieci pojawiły się dowody na to, że media-kings to scam próbowali rozsyłać zaległe wypłaty i dostałem drugie tyle na PayPala, zapewne w wyniku błędu do czego się nie przyznałem. Kupiłem bota do Hearthstone, sprzedawałem konta startowe po 9 dolarów. W międzyczasie skracałem linki, tworzyłem jakieś fanpage erotyczne albo bawiłem się z hindusami w żeńskie konta 5k znajomych z grup Add Me Myślałem, że zrobię zaplecze, zamienię konta w fanpage i będę miał stały zysk z nudli na shorte. Mnożyłem sobie w głowie jak to będzie 50x fp 5k po średnio 1k wyświetleń dziennie Zniechęciłem się po otrzymaniu kilkuset przyrodzeń na skrzynkę. Jeśli ktoś pamięta to w okolicach 2014 roku wchodziły na facebooku zabezpieczenia odnośnie aplikacji, ja kiedyś próbowałem z viralkami więc miałem 5 zarejestrowanych aplikacji na koncie osobistym. Poszły z szumnym "sprzed 1 maja" za ~200 zł każda W okolicach grudnia 2015 roku nadszedł złoty okres bo przestałem się bawić i podszedłem do zarabiania w subSMS jak do projektu- dniówki unormowały się najpierw w granicach 40 zł, później dobijały do 100. Cholera, zarobiłem wtedy sporo ale pieniądze się rozeszły- nie zainwestowałem w żadne pochodne sposoby zarobku, nie wykonałem nigdy planowanego od dawna serwisu, nisza się wypaliła a ja zostałem z niczym. Teraz próbuję się od nowa wdrażać i adaptować do nowej sytuacji na rynku