Hej, przychodzę z pewną rozkminą i prośbą o poradę - chętnie się dowiem jak inni patrzą na to co poniżej opiszę.
W sumie nie wiem do którego działu taki temat pasuje więc dałem go bezpiecznie w rozmowach o wszystkim.
Jeśli chodzi o mnie to bardzo w skrócie - jestem aktualnie w takim punkcie swojego życia - że nie mogę znaleźć pracy w zawodzie, jestem bez pracy i powoli powiększające się długi - nie duże ale jednak są. I szukam stabilizacji nie tylko gotówkowej ale i zawodowo-pracowej.
Nie zależy mi żeby zarabiać grube miliony, nawet grube dziesiątki tysięcy tylko znaleźć stabilny dochód i rozwijać się w jednej rzeczy i czuć z tego satysfakcje. Od dłuższego czasu wciągnąłem się w temat tworzenia gier i strasznie chciałbym się tym zająć full-time. Nie mam żadnego doświadczenia w tym (ale mam 3 letnie dośw. jako grafik i poboczne dośw. w programowaniu webowym), ale już liznąłem tego świata, uczyłem się paru rzeczy, silników gier. Ogólnie mam umiejętności graficzne i programistyczne dzięki czemu mam możliwości żeby sam w pełni całe gry robić tylko no właśnie. Brak funduszy na tego typu rozwój. A stworzenie gry która będzie się dobrze sprzedawała potrzeba czasu - bardzo dużo czasu. Moim małym marzeniem jest stworzyć swój startup, grę która odniesie sukces globalny. I nie chodzi o hajs bo na nim nie zależy mi tylko na fakcie, że siedziałem kilka lat bitych i rozwijałem coś co przyniosło efekt.
A dlaczego o tym mówię - bo wpadła mi taka rozkmina do głowy. Ktoś inwestuje we mnie hajs żebym siedział 2 lata bite i tworzył grę a ja oddaje większość zysków z gry - większość czyli nawet z 70%. Jestem pewien swoich umiejętności, rynku gier i, że inwestycja by się zwróciła. I nie mówię tu o inwestycji miliona złotych tylko rzędu pokroju 5 tysięcy zł / miesiąc dla mnie. Co w przeliczeniu na dwa lata daje 120 000 zł. Byłbym otwarty nawet na inwestycje krótszą typu roczną ale wiem jak czasochłonne jest tworzenie gier dlatego dwa lata to dobry okres czasu.
Wiem, że to jest strasznie abstrakcyjne i pewnie nierealne ale takie coś urodziło się u mnie w głowie. Dla mnie to by było coś pięknego - mógłbym dwa lata siedzieć i rozwijać się w czymś i czuć z tego satysfakcje i przy okazji mieć stabilny dochód - nie potężnie duży, normalny jak na etacie. A inwestor może na tym zyskać sporo jeśli gra naprawdę wypali. Na świecie jest kilka miliardów graczy. Gra dla przykładu kosztowałaby 40 zł więc wystarczyłoby 3000 osób żeby inwestycja się zwróciła. Dla przykładu gra "stardew valley" stworzona przez jednego gościa sprzedała się w ponad 20 mln egzemplarzy co daje ponad 300 mln dolców. Świat gier ma potencjał w który wydaje mi się, że warto zainwestować.
Jestem bardzo ciekaw jak Wy na takie coś patrzycie. Jest jakiś procent szans żeby znalazła się osoba/firma która mogłaby we mnie zainwestować? Czy są jakieś serwisy, strony na których można szukać takich inwestorów?