11 Listopada: Czy w tym roku Marsz Niepodległości przebiegnie spokojnie?

Jak wiemy z przeszłości (choć niektórzy młodszy użytkownicy mogą tego nie pamiętać), za czasów, gdy premierem był Donald Tusk, Marsz Niepodległości w Warszawie miał burzliwe obchody, podobnie jak całe święto:

• Prowokacje ze strony tajnych agentów policji oraz narodowców.

• Podpalenie budki strażniczej na terenie Ambasady Federacji Rosyjskiej.

• Spalenie samochodu TVN.

• Akcję antyfaszystów, która zakończyła się ucieczką do kawiarni i jej zniszczeniem.

I wiele innych protestów oraz starć z policją.

Zarówno jedna, jak i druga strona dokładały swoje „cegiełki” do napiętej sytuacji. Jednak gdy Tusk przeniósł się do Brukseli, intensywność zamieszek nagle spadła. Oczywiście nadal występowały, ale nie miały już takiej skali jak za czasów jego rządów.

Czy w tym roku zobaczymy podobną sytuację, gdzie politycy tacy jak Tusk i Trzaskowski będą starać się utrudniać przebieg Marszu, prowokując uczestników oraz narodowców?

ps: Ten po cywilnemu, który kopie to policjant w 2011 został podobno zawieszony. Jasne jest, że można znaleźć dużo materiałów na yt jak to narodowcy się tłuką i rzucają kostką. Jednak nigdy nie widzałme, żeby zabezpieczenie marszu polegała na tym, że policjant po cywilnemu kopie uczestnika marszu, który w momencie nagrania nie jest agresywny i stara się bronić.(nie wiem co się wczesnej działo).

A Wy co sądźcie? Bedą burdy i pojawią się zamaskowani prowokatorzy którzy będą robić wszystko, aby sprowokować służby by doszło do konfrontacji. Może będziemy mieli akcję typów do "Ostatniego pokolenia" ktorzy położą się aby zatrzymać marsz i co wtedy zrobi policja?

Na marszu oprócz Konfederacji będą również politycy Pisu z Kaczyńskim na czele, więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo że będzie jakieś prowo, wiadomo z czyjego polecenia, aby potem ten patologiczny kłamca miał pretekst do ich oczerniania. Do tego lewaki, lbtqowcy, zieloni aktywiści i innej maści odklejeńcy są podrażnieni wygraną Trumpa, myślę że dadzą upust swojej frustracji na marszu.

Marsz odbył się o dziwo bez żadnych większych dymów, chyba tusek wykalkulował sobie że jednak takie dymy to jednak jemu bardziej zaszkodzą.

Kodowcy zawiedli w tym roku:

kideyś to były marzsze nie to co teraz:

nawet murzyni byli i czuli nienawiśc xD