Ah shit, here we go again.

Cześć! 

Postanowiłem powrócić do mojej internetowej przygody z zarabianiem i zakładam dziennik, aby na bieżąco monitorować swój progres. Miałem dość długą przerwę z tym związaną, i choć co jakiś czas pracowałem, to nie była to systematyczna praca, a bardziej dzióbanie. Prowadziłem kiedyś dziennik na ZC i bardzo miło wspominam ten czas, więc mam nadzieję, że podobnie będzie i tutaj.

Będę zarabiał na sprzedaży wirtualnych produktów w modelu e-commerce. Tutaj chyba nie ma zaskoczenia, bo jak dobrze wiemy, rynek ten bardzo szybko rośnie i wydaje mi się być jedną z lepszych metod zarobkowych w aktualnym momencie. Raczej nie będę rozszerzał działalności w innych modelach biznesowych, choć zobaczymy co czas przyniesie.

Zarabianiem online interesuję się od 2015 roku i swoją przygodę rozpoczynałem od buxów i płatnych ankiet. Trwało to tylko chwilę, bo szybko zabrałem się za subskrypcje SMS. Później była afiliacja, OGAds i polskie sieci afiliacyjne. Potem długo długo nic aż do teraz.

Cel, jaki sobie wyznaczam nie jest wysoki, bo nie ukrywam, że e-commerce ma posłużyć jako wstępne źródło dochodu, a ja sam nie wiążę przyszłości z tym modelem biznesowym. Nie mniej jednak, potencjał jaki za sobą niesie wydaje mi się dobrą okazją do wykorzystania. Moim celem jest min. 5000 zł dochodu miesięcznie. Moim zdaniem cel jak najbardziej jest do zrealizowania i chcę jak najszybciej osiągnąć ten poziom zarobkowy, bo też zależy mi na czasie  Oczywiście jeśli uda mi się przekroczyć ten próg to się nie zatrzymam. Sama kwota jest raczej umowna, bo tak naprawdę chodzi o rozpoczęcie zarabiania.

Aktualnie posiadam dwa projekty, koncentrujące się na sprzedaży ebooków. Dwa są do poprawy. Będę je nazywał Projektem A oraz Projektem B. Posiadam produkty, LP i podpięte płatności, tylko muszę je odpowiednio zoptymalizować, bo dotychczasowo jedynie przepalały budżet reklamowy.

Pierw zabiorę się za Projekt B, bo ten jest nowszy i raczej ma większy potencjał. Co jest do poprawy? Chyba wszystko Zmiana produktu głównego, dodanie paru produktów pobocznych do zestawu, zmiana kreacji LP, zrobienie nowych materiałów reklamowych i pewnie lepsza optymalizacja strony pod względem szybkości. Jak to ogarnę, biorę się za promocję, która będzie się odbywać za pomocą social media (głównie rolki, może marketing szeptany po grupach), dodatkowo puszczę reklamy na FB/IG/TikTok/GAds i zobaczę, gdzie najlepiej będzie konwertować. Jak całość ruszy to zabieram się za projekt A. No i tam podobny proces

Jak dwa projekty zaczną zarabiać to będę je skalował + zacznę myśleć nad projektem C. Ogólnie schemat e-commerce wydaje mi się mało skomplikowany, jeśli wszystko od początku przemyślimy i będziemy działać zgodnie z założeniami. Tutaj tak naprawdę wszystko sprowadza się do podejmowania odpowiednich kroków, pewnie nawet można stworzyć uniwersalny schemat. Mimo wszystko, wypowiadać się na ten temat będę wtedy, gdy uda mi się osiągnąć pewien poziom dochodu i zobaczyć, jak to wygląda w praktyce.

To chyba tyle Dziękuję za przeczytanie i miłego dnia! A ja biorę się za robotę, choć już widzę, że mi się strona w wp-admin nie wczytuje. Ah shit, here we go again.

Ile musiałbyś wydawać na reklamę aby osiągnąć te 5k dochodu miesięcznie ze sprzedaży i skąd pewność, że wyjdziesz na tym na zysk? Pytam bo mnie to ciekawi, sam w ten sposób nie zarabiałem i nie wiem jak oszacować czy kasa wydana na reklamy się zwróci, wygląda to trochę na ,,loterie'', no chyba, że ktoś sprzedaje wyjątkowo chodliwy produkt

Powodzenia tak czy siak.   

Hej

6 dni minęło od pierwszego wpisu i szczerze powiedziawszy, póki co wszystko idzie dobrze. Co jest dla mnie dosyć zaskakujące, bo jeszcze jakiś czas temu miałem ogromną ilość konfliktów wewnętrznych, jeśli chodzi o kwestię zarabiania.

Tak więc, co udało mi się przez ten czas zdziałać?

Cytat

A ja biorę się za robotę, choć już widzę, że mi się strona w wp-admin nie wczytuje. Ah shit, here we go again.

No właśnie, początkowo był problem z ogarnięciem strony. Okazało się, że mój hosting nie był skonfigurowany pod jedną funkcję w WooCommerce (analityka) i cały czas wywalało mi błąd "507 insufficient storage". Uwierzcie mi, spędziłem nad tym bite dwa dni. Próbowałem chyba wszystkich możliwych metod, pisałem do supportu i nic nie dawało rady. Ogólnie bym to przelał, ale wcześniej podczas tworzenia LP czasami wyświetlały się błędy w Elementorze (Server Error 500), przez co musiałem cały czas dokładać pamięć PHP, co było dla mnie dziwne, bo nigdy tak nie miałem. Krótkoterminowo pomagało czyszczenie tymczasowych wpisów z bazy danych, ale potem problem i tak powracał. Skoro pojawiały się już przed sprzedażą takie problemy, to nie byłem pewien czy strona da radę utrzymać więcej niż parę osób xD już nie wspominając o kolejnych zamówieniach dokładanych do bazy danych.

Kupiłem lepszy hosting (od tego samego dostawcy) i wszystko zaczęło działać prawidłowo. No, poza tym, że całą stronę muszę konfigurować od nowa. Wcześniej zrobiłem sobie kopię zapasową strony, odpaliłem localhosta na xampp i według tego tworzyłem stronę na nowo. Oczywiście wszystkie sekcje z Elementora zostały zaimportowane, więc kwestia front-endowa poszła z górki.

Ja natomiast cieszę się, że całość miała miejsce, bo mogłem jeszcze raz skonfigurować stronę, lecz tym razem bez zbędnych wtyczek, które tylko spowalniały serwer. Pochwalę się, że wcześniej było ich aż 28 - teraz jest ich 10 choć prawdopodobnie dojdzie jeszcze parę, bo muszę dodać m.in. formularze kontaktowe na stronę i Jetpack (chyba, że obędę się bez tych fajnych powiadomień o nowych zamówieniach na rzecz szybkości strony).

Została mi do skonfigurowania strona koszyka i zamówienia, dodanie wtyczki z jakimś ładnym formularzem, sprawdzenie optymalizacji strony na GTMetrix, Google PageSpeed oraz Pingdom i wdrożenie ew. poprawek, ogarnięcie czcionek (bo coś motyw mi nie chce ładować bezpośrednio z Google). I to chyba wszystko. Do jutra powinienem się z tym wyrobić. Następnie to wiadomo, lecimy z "przebudowaniem" LP, aby był skoncentrowany głównie na potrzebach klientów i mocno motywował do zakupu produktu.

Tak w ogóle dzisiaj się dowiedziałem, że opcja w Elementorze "ukryj sekcję", tak naprawdę nie powoduje braku wczytywania kodu tej sekcji, a jedynie nadaje atrybut niewidoczności. Gdyby ktoś miał problem z ładowaniem się strony to wiecie gdzie szukać przyczyny  sam posiadałem parę takich sekcji i już wiem, że muszę się z nimi pobawić, aby jeszcze bardziej nie obciążać strony.

Aha, myślałem nad zmianą motywu strony, bo support mojego hostingu powiedział mi, że Astra jest be, to zrobiłem szybki research po subredditach i YT i motywy jakie najczęściej ludzie polecali to: Kadence, GeneratePress + GenerateBlocks (zamiast Elementora) i Astra. Moją uwagę przykuł też Shoptimizer, ale tutaj tak dużo opinii się nie przewinęło. Natomiast, wiele osób odradzało korzystanie z Elementora, głównie przez fakt generowania dużej ilości niepotrzebnego kodu. Zamiast niego polecali Bricks Builder, ponoć jest o wiele lepszy. Osobiście go nie testowałem, choć jestem go ciekaw i prawdopodobnie postawię na nim kiedyś stronę, nawet dla testu. Jeśli macie doświadczenie z tym builderem to wypowiedzcie się, może ktoś korzysta i poleca

Ściana tekstu wyszła, następne wpisy postaram się robić krótsze xD choć wiadomo, człowiek przed napisaniem pomyśli, że ma za mało do napisania, a jak przyjdzie co do czego to wychodzi elaborat.

W dniu 21.11.2024 o 10:58, Igutu napisał(a):

Ile musiałbyś wydawać na reklamę aby osiągnąć te 5k dochodu miesięcznie ze sprzedaży i skąd pewność, że wyjdziesz na tym na zysk? Pytam bo mnie to ciekawi, sam w ten sposób nie zarabiałem i nie wiem jak oszacować czy kasa wydana na reklamy się zwróci, wygląda to trochę na ,,loterie'', no chyba, że ktoś sprzedaje wyjątkowo chodliwy produkt

Powodzenia tak czy siak.   

Wiesz co, nie mam pojęcia ile będę musiał wydać na reklamę, niestety tutaj nie ma przewidywalności. Niektórym reklamy konwertują na niskim budżecie, a inni przepalają budżet reklamowy i mają jedną sprzedaż na tydzień. Wszystko zależy od optymalizacji całości, rozpoczynając od doboru niszy, domeny, optymalizacji strony pod daną grupę docelową, utworzeniu (bądź wybraniu) dobrej jakości produktu, dobranie odpowiednich metod sprzedażowych + zrobienie w tym przypadku jakościowej reklamy. Takich elementów jest o wiele więcej, dlatego moim zdaniem dobrze jest cały proces podzielić na części, aby potem się nie pogubić w jakimś momencie + będzie łatwiej

Dziękuję za przeczytanie i miłego tygodnia, a ja powracam do mojej rutyny i wstaję jutro o 6:00, biorę zimny prysznic i idę na spacer. Polecam tak zaczynać dzień, od razu człowiek jest inaczej nastawiony.

Dużo się napracowałeś przy tych problemach technicznych ze stroną. Mnie na samą myśl o takich rzeczach przychodzi na myśl Gargamel mówiący ,,Jak ja nie cierpię smerfów!'', tylko w tym przypadku zamiast smerfów to problemów technicznych. Dziwne i ciekawe, że programiści nie są wszyscy łysi (nie powyrywali sobie włosów z frustracji). Przecież skoro nawet przy stworzeniu prostej stronki do sprzedaży jakichś produktów jest tyle kłopotu i problemów technicznych to ileż się muszą namęczyć programiści aby stworzyć na przykład gre komputerową. Mordęga, kiedyś próbowałem nauczyć się programowania, ale okazało się, że zwyczajnie nie lubię tego robić i za dużo przy tym męczarni i frustracji.

Tak wiem, że to co Ty robisz to w zasadzie webmastering, a nie stricte programowanie, ale skoro nawet przy tym trzeba się użerać z problemami technicznymi, to co dopiero przy programowaniu, tam to co chwila coś nie działa albo jest nie tak.

Cytat

Dziękuję za przeczytanie i miłego tygodnia, a ja powracam do mojej rutyny i wstaję jutro o 6:00, biorę zimny prysznic i idę na spacer. Polecam tak zaczynać dzień, od razu człowiek jest inaczej nastawiony. 

A po powrocie siadasz do komputera i pracujesz? Od dawna tak robisz?   

Coś dały te moje porady?