dropshipping a kontrola urzędu

Witam serdecznie,

Trochę nie ciekawa sytuacją miała miejsce kilka dni temu, gdy wezwali mnie do stawienia się z dokumentami do skarbówki.

Dzisiaj dostałem telefon, abym odebrał papiery a więc się wstawiłem i usłyszałem od Pani w urzędzie, że moja działalność podlega opodatkowaniu VAT i mam zapłacić zaległy VAT

Nie jestem osoba, która zbyt szybko ulega i zacząłem się tłumaczyć, że owa usługa, która wykonuje jest zwolniona z podatku VAT   Ale Pani w US dosyć dosadnie powiedziała, że jeżeli tego nie zrobię to odbędzie się wnikliwa analiza moich papierów i sprawa zakończy się dla mnie mało korzystnie.

Z tego co powiedziała, że pierwszą rzeczą o która się za przeproszeniem dopier***** to będzie to, że oferowałem płatna wysyłkę w serwisie allegro.pl a nie ponosiłem kosztów dostawy i, że nie mam umów z przedsiębiorcami z zagranicy.

Mam księgową i to ona wszystko rozliczała ja na podatkach się nie znam dla tego zleciłem to księgowej  (Jest wpisana w CEIDG)

Cenę dostawy ustawiłem na poziomie 8-20 zł - Wiemy jak allegro liczy sobie koszta prowizji od sprzedanego przedmiotu.

Umów nie mam po zamawiałem głównie produkty z takich stron jak aliexpress itd. 

Rozliczałem się w ten sposób:

Sprzedawałem produkt za 30 zł + 20 zł przesyłka = 50 zł wpłata na konto moje od kontrahenta z allegro z tych 50 zł kupowałem produkt o wartości powiedzmy 35 zł i moja prowizja wynosiła 15 zł i od tej prowizji płaciłem podatek 19% (liniowy)

Nie wiem dla czego mam płacić podatek VAT jak ja nie importowałem produktu na własne dane ani tego produktu fizycznie nie posiadałem  Typowa usługa pośrednictwa

Teraz kilka pytań

Infolinia krajowa podatkowa powiedziała, że nie muszę płacić VAT Mój urząd skarbowy twierdzi całkiem inaczej

Czy mogę mieć problemy z tego tytułu, że wliczałem cześć ceny przedmiotu i mojej prowizji w cenę dostawy przedmiotu?

Czy muszę posiadać umowy z przedsiębiorcami z Chin?

Lepiej zapłacić VAT? Czy próbować z nimi walczyć?

Proszę o podpowiedzi i sugestie odnośnie tematu  Pozdrawiam i z góry dziękuje

Pierwsze pytanie, rozmawiałeś już na ten temat ze swoją księgową? Bo to ona odpowiada za poprawne rozliczenie Ciebie, powinna mieć w tej sprawie jakieś informacje.

Trochę zabawna historia bo...

Przede wszystkim czy infolinia podatkowa miała informacje o tym, że robisz przekręt na dostawach? Jeżeli oni myśleli, że jesteś tylko pośrednikiem to wiadomo, że powiedzieli Tobie, iż z VAT jesteś zwolniony. A jeżeli wciskasz kit również doradcą prawnym czy księgowym. To wychodzą takie kwiatki.

Jak na moje i znam podobne historię. To gdzieś jest na to paragraf z tymi dostawami. Jestem na 99% pewny, że US nie grozi Tobie nie mając silnej podpórki w tym przypadku. Po protu prowadzisz firmę krzak... niby wszystko masz tip-top, ale lecisz w bambuko. Co myślałeś, kogo to w sumie obchodzi jakie allegro ma prowizje. Konkurencja prawdopodobnie na Ciebie doniosła... nie sam zostałeś Kolumbem, który pierwszy w Polsce odkrył Aliexpress i robi to co może w sumie każdy polak robić. Wiesz inni sprzedawcy też tam siedzą, liczą prowizje, koszty, sroszty i każdy ogarnięty wyjadacz wie kto leci kulki.

Płać i następnym razem Excel i kosztorys bez cwaniakowania. To będziesz miał niski, ale stabilny i bezpieczny profit.

p.s. pamiętaj, że konkurencja zawsze niszczy ludzi, którzy zaniżają ceny.

@Ciamciaj Rozmawiałem z nią co nie co przez telefon jutro jestem umówiony na spotkanie żeby obgadać cały temat. A teraz po prostu chciałem się trochę uspokoić

@kotprezes Tak przedstawiłem Pani z infolinii cała sytuację na temat tego, że wrzucałem koszta przedmiotu oraz prowizji w cenę dostawy i powiedziała, że urząd skarbowy nie powinien mieć oto problemu bo, jeżeli i tak rozliczałem się z marży (różnicy przelanej od kontrahenta z polski do kontrahenta z aliexpress) i płaciłem podatek od to nie powinno być problemu a czy to jest zgodne z prawem to powiedziała, że ona mi nie powie co ja mam z tym zrobić i najlepiej jakbym udał się do adwokata w tej sprawie

Dzięki za odpowiedzi

Wychodzi z tego trochę kombinacja podatkowa. Sam napisałeś, że część kosztów ceny towaru przerzuciłeś na koszty wysyłki (hipotetycznej) a marża była pobierana z reszty kwoty, która była na przesyłkę. Ogólnie to tylko adwokat. Bo oni w papierach mają bigos przez takie działania.

Namieszałeś faktycznie z tymi przesyłkami...

Wiele nie podpowiem ale dam złotą radę - nie walcz. Po prostu grzecznie - nawet jeśli oni atakują - grzecznie staraj się przedstawić swoje (a raczej księgowej) stanowisko że widzisz to inaczej. W między czasie wydaj na radcę prawnego te 50-200 zł (zależy gdzie i u kogo) i dowiedz się czym się możesz wspomóc w rozmowach.

Jak jest walka to ktoś musi polec - gdy jest rozmowa może da się dogadać  Niby pół serio ale z doświadczenia wiem że w urzędach o wiele łatwiej i więcej się zyskuje (gdy nie ma się pewności 100% że się wygra bo ma się rację) spokojem niż walką.

Tak dopytam na jakiej podstawie płacisz podatek od zarobionych 15zł, a nie od całości czyli 50zł? Przecież nie masz faktur żeby wliczyć cokolwiek w koszta, w jaki sposób to dokumentujesz?

Udokumentować niby można zachowując aukcję oraz wyciąg bankowy przedstawiający przelew do Chińczyka. Ale to tylko moje spekulacje wyczytane w  necie.

odliczałeś sobie koszt zakupionego produktu i za wszystko ty płaciłeś więc niejako wychodzi że to ty jesteś importerem. A od importu z chin trzeba naliczyć vat (Jak jesteś nie vatowcem to nie odliczysz go sobie) 

Faktury na 50 zł raczej ty też wystawiałeś 

i jak się skończyła wizyta w US za niedługo też mnie czeka

Hmm kontrola zakończyła się tym, że mam do zapłaty kilkanaście tysięcy, ale poszedłem do radcy i się odwołałem od tego sprawa trafiła gdzieś wyżej i cały czas trwa i aktualnie jeszcze nic nie wiadomo. Nie długo będą 2 lata. Pani z urzędu upierała się że importowałem towar na własny rachunek a tak nie było bo towar wysyłany był z Chin bezpośrednio do klienta. Podczas ostatniej rozmowy byłem z radca podatkowy to rozmowa wyglądała całkiem inaczej i Panie z US patrzą na tą sprawę dużo lepiej niż wcześniej. Jestem pozytywnej myśli, ale sprawa szybko się nie zakończy z tego co widzę..

dziękuję za odpowiedż

Mnie Pani z US telefonicznie poinformowala że powinienem przed kontrolą zaplacić VAT od września 2019  bo taki wszedl przepis trochę zglupiałem zadzwoniłem do księgowej która do niej oddzwoniła i jeśli prowadzę tak  jak Pan usługi pośrednictwa dropshipping i  nie mam kontaktu z towarem to mnie to nie obowiązuje ale z nimi to nigdy nie wiadomo  chciałem też  zapytać jakie dokumenty od Pana chcieli do  kontroli czy pozwolili Panu dalej prowadzić tą  dzialalność w takim charakterze jak dotąd czy zabronili mało jest informacji na temat takiej dzialalności w internecie

Witam,

czy sprawa się zakończyła?