Dropshipping w polskim wydaniu

Hejo,

czytałem trochę o dropshippingu, o sprowadzaniu rzeczy z Chin, o ich oryginalności, o cłach itp itp.

Nurtuje mnie jedna rzecz, dlaczego nie można tego zrobić w ramach rynku lokalnego? Chodzi mi o to, żeby śledzić aukcje na allegro, jeśli coś jest w promocji i dobrze schodzi, wystawiamy aukcję z tym przedmiotem, tylko o 30-40 PLN większą, a na jakiejś elektronice >1000 to nawet i po 300PLN. Widząc np. dzisiejsze aukcje mogę wybrać nawet kilkanaście takich w których cena tego samego produktu waha się w podanych widełkach. Ewentualnie można korzystać jeszcze z olx, gumtree i innych.

Proszę o komentarze.

Skoro coś jest w promocji i dobrze schodzi, to dlaczego ludzie mieliby kupować twoje droższe o 40pln, skoro jest tańsze dostępne? xD

Pewnie ma na myśli, że znajduje jakąś czasowo limitowaną promocję, nakupi tego w cholerę i będzie później sprzedawał przez x czasu

Skoro coś jest w promocji i dobrze schodzi, to dlaczego ludzie mieliby kupować twoje droższe o 40pln, skoro jest tańsze dostępne? xD

Nie wiem jak to jest, ale taka jest specyfikacja rynku. Nie jest tak, że ten co ma taniej sprzedaje 100% a ten co drożej 0%. Chodzi mi o sytuację, gdzie towar z promocji schodzi w 600 szt, a Tobie z zawyżona ceną w 30.

Proszę o dalsza krytykę. 

Pewnie ma na myśli, że znajduje jakąś czasowo limitowaną promocję, nakupi tego w cholerę i będzie później sprzedawał przez x czasu

Dropshipping.

A jak taki dropshipping jest uregulowany prawnie od strony konsumenta? Kto odpowiada za obsługę posprzedażową, naprawy gwarancyjne itp.?

Dla mnie przy dropshippingu z Chin największym minusem jest czas dostawy... wiele osób kupi drożej ale ma towar w ciągu 24h a nie musi czekać miesiąc na dostawę

A jak taki dropshipping jest uregulowany prawnie od strony konsumenta? Kto odpowiada za obsługę posprzedażową, naprawy gwarancyjne itp.?

 

1. Tu jest najwieksza zagwostka. Jedną z opcji jest odesłanie wszystkiego do mnie i to ja będę musiał walczyć z sprzedającym.

To będzie bardzo czaso- i kosztochłonne... Logistyka, zapanowanie nad przesyłkami, kłotnie z klientami, z serwisem/dostawcą... 

Do tego dojdą zwroty w ustawowym terminie 14 dni i jesteś zagrzebany w paczkach

To będzie bardzo czaso- i kosztochłonne... Logistyka, zapanowanie nad przesyłkami, kłotnie z klientami, z serwisem/dostawcą... 

 

Do tego dojdą zwroty w ustawowym terminie 14 dni i jesteś zagrzebany w paczkach

Czasochłonne? - Po tym jak toś zakupi u mnie produkt, ja kupuję od dostawcy i podaje adres do wysyłki oraz tel. do osoby która kupiła, więc takie coś, że pomylę paczki, bede musiał kursować 10 razy dziennie z i na pocztę tutaj nie ma miejsca.

Kosztochłonne? - wytłumacz, bo z żadnej strony tego nie rozumiem

Nie wiem dlaczego zakładasz kłótnie z klientami? Towar w ciagu 3-4 dni roboczych u odbiorcy, zgodny z opisem, nie podróbka z Chin, dołączony paragon i możliwość gwarancji.

Co do zwrotów, ile ich będzie 1/10? 1/20? Ktoś odsyła do mnie, ja odsyłam firmie. Jeśli ktoś zwróci w 13 dniu od zakupu, ja otrzymam w 15, nie będe mógł tego zwrócić, to wyslę to pozniej jako normalną paczkę.

Proszę o dalsze komentarze, jak to dla Was wygląda.

Czasochłonne? - Po tym jak toś zakupi u mnie produkt, ja kupuję od dostawcy i podaje adres do wysyłki oraz tel. do osoby która kupiła, więc takie coś, że pomylę paczki, bede musiał kursować 10 razy dziennie z i na pocztę tutaj nie ma miejsca.

Ok, czyli trochę źle zrozumiałem.

Czy paczka idzie bezpośrednio z hurtowni/od dostawcy bez żadnego Twojego rebrandingu? Koszty i czas na pakowanie i wysyłanie więc odpadają. A co w takim razie z paragonem? Wysyłasz oddzielnie? Obawiam się, że przy tym rozwiązaniu będzie problem w zbudowaniu trwałej relacji z klientami - powracających będzie niewielu, bo jaki to będzie problem następnym razem zamówić bezpośrednio u Twojego dostawcy?

I nasuwa mi się takie pytanie - czym to się różni od (chyba) zakazanej na Allegro sprzedaży przedmiotów, których fizycznie się nie posiada? Dobrze jakby ktoś zajmujący się sprzedażą detaliczną coś mądrego napisał, bo nawet nie wiem czy to nadal sprzedaż czy jakaś forma pośrednictwa... ale coś czuję, że przy większej ilości transakcji urząd skarbowy bardzo by się z Tobą zaprzyjaźnił

Ale przecież każdy, kto wpisuje w czas wysyłki "14" dni sprowadza towar z jakiegoś kraju/zamawia bezpośrednio na adres klienta.