Dzień dobry!

Misiaczki, jest po 5 i nie wiem jak koherentne będzie to przywitanie, ale chciałbym załatwić ja od razu żeby jeszcze przed weekendem zająć się dziennikiem, potrzebuję motywacji.

Jestem Rafał, obecnie mieszkam pod Krakowem i "uczciwie" (słyszycie to czasem? "znajdz uczciwą robotę na etacie! ") przepracowałem w życiu 2 miesiące. 
Pierwsze internetowe pieniądze zarobiłem jeszcze w liceum na tłumaczeniach, pisaniu tekstów i reklamach (z bocenia na fotce.peel wpadało po $30 dziennie, dobre czasy!).
Studia to czasy seriali i keyów na sralegro i moje najlepsze lata, w okolicach 2011 nie było miesiąca spadającego poniżej 10 koła, najbardziej owocny miesiąc to prawie 30 tysi zysku.
Po licencjacie rzuciłem studia, spaliłem trochę kasy na mieszkanie za granicą (kilka miesięcy w Tajlandii, Indonezji, na Filipinach).
Moje małe, growe nisze się pozapychały, ludzie zrobili się wybredni, na odpisywanie kupującym paliłem o wiele więcej czasu niż bym chciał więc wróciłem do pisania tekstów. 

Potem czas poleciał błyskawicznie, trochę z górki, nieco pod górkę, była działalność gospodarcza która nie do końca wypaliła (albo inaczej, ja się wypaliłem i nie wkładałem wystarczająco pracy ), narobiło się przez to długów z których jeszcze trochę do spłacenia zostało do dziś, ale głowa już nad wodą, śpię spokojniej 

2017 nie był najgorszy, z copywrigtingu, tłumaczeń i stawiania e-sklepów na zlecenie wpadł dobry grosz, ale 2018 ma być rokiem przejścia ze 100% pracy na ~10% pracy/90% pasywnego dochodu.

Mam mnóstwo pomysłów, i nadzieję że możecie mi pomóc, chociażby odrobiną motywacji (...i informacjami nt lepszej promocji/reklamy/seo, ale zachowajcie to na dziennik )

tl;dr Rafał, 28, Kraków, pieniądze tylko z internetów od ~2007, mokry sen o pasywnych dochodach.

@bearpaws Siemka, dopiero zobaczyłem ten temat Mam nadzieje, że pasywny dochód zrobisz, ale mimo wszystko będziesz pracował i dalej rozwijał biznes  Powodzenia!