#Dziennik - Luq

Dzisiaj 9 złotych z groszami, ale to dlatego, że zrobiłem sobie dzień wolny. Piękna pogoda, szkoda było w domu siedzieć Po powrocie do domu zająłem się bardziej główkowaniem nad kolejnym LP. Ciągle się zastanawiam, czy robić te konkursy czy zająć się suplementami. Możliwe, że będą to jednak suplementy  Już sobie rozpisałem plan działania, co i jak i zobaczymy. No i w planach mam jeszcze wypromowanie pewnego programu z potężną stawką, zobaczymy co z tego wyjdzie.

A dzisiaj postawiłem sobie 40 zł na kilka zdarzeń - tak, bukmacherka  Od czasu do czasu coś sobie zagram, ale tylko wtedy, kiedy będzie coś ciekawego w ofercie, a nie tak jak jeszcze niedawno, co kilka dni nałogowo, byleby zagrać  A oto typy (dziś, jutro, środa):

Arsenal - Newcastle - 1/+1,5 @1.52

Atletico - Girona - btts - nie @1.53

Milan - Udinese - 1 @1.48

Zag. Sosnowiec - Wisła Kraków - X2 @1.42

Valencia - Real - 1X @1.72

Villarreal - Barcelona - 2 @1.89

Genoa - Inter - Inter under 1,5 @1.59

Spal - Lazio - Lazio under 1,5 @1,41

AKO: 35,62

MOŻLIWA WYGRANA: 1 232,82 PLN

Trochę dużo tych spotkań, ale po analizie stwierdzam, że jest duża szansa na to, że kupon wejdzie  

Trzymam kciuki za wygraną  

Wczoraj nic nie robiłem, więc wpadło tylko 4 złote z groszami, za to dziś:

Ciągle się kręcę koło tych 30 złotych. W najbliższym czasie będę chciał aby moje zarobki dzienne utrzymywały się w pobliżu 50 złotych. Zobaczymy jak to będzie. 

Co do kuponu... przegrany I chyba dam sobie spokój z tym na dłuższy czas, bo człowiek sobie tylko nadzieję robi, a wychodzi jak zawsze

Jutro zabieram się za, jak już wcześniej wspomniałem, promowanie programu z potężną stawką. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ostatnio trochę się rozleniwiłem, ale jutro wjeżdżam grubo.

BILANS OGÓLNY: 186,95 PLN (przez ten kupon wyszedłem 3 złote na minus względem poprzedniego posta :P)

Co do kuponu, trzymałem kciuki  szkoda że nie wleciał, no ale takie są uroki bukmacherki. Czas zacząć kosić na FA  

Jeszcze pińć złotych i byłbym zadowolony, no ale i tak nie jest źle  

BILANS OGÓLNY: 232,03 PLN

Wczoraj było 37 złotych, a dzisiaj:

Rekord jest, ale jednak niesmak pozostaje, bo te wszystkie leady wpadły między północą a 8 rano, a potem... ban. Gdyby nie to to spokojnie powinno być lekko ponad 100 złotych. A to dlatego że w końcu zacząłem działać z fanpage i leady wpadały jak szalone  Wysłałem facebookowi zdjęcie do weryfikacji, ale wątpię czy mi odblokują. Zrobiłem nowe konto na apce fb i póki co używam go tylko przez internet mobilny. Podobno powinno pomóc. 

I nie wiem czy czekać dłużej czy już jutro postarać się stworzyć fanpage? Bo już mam dość tych banów. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Póki co dodaję na spokojnie znajomych, dołączyłem do jednej grupy i staram się, aby to konto wyglądało na naturalne. Zobaczymy jak to będzie.

BILANS OGÓLNY: 326,14 PLN

I to jest determinacja!  Pięknie mordko, lecimy po więcej  

W dniu 26.03.2019 o 16:57, Luq napisał:

"No i tak, ostatnie miesiące, a później robota przez całe życie. TRZEBA COŚ WYMYŚLIĆ BO INACZEJ PRZEZ KOLEJNE 50 LAT BĘDZIECIE PRACOWAĆ OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU, W SOBOTY WYSKOCZYCIE GDZIEŚ Z KUMPLAMI I OD PONIEDZIAŁKU ZNOWU TO SAMO"

Trochę Ci zazdroszę  Żałuje, że w wieku 18 lat nie trafiłem na to forum (mam aktualnie 24). Bo kilka lat robiłem tego czego nienawidziłem słuchając ludzi, którym ziszczeniem marzeń było zarabianie 2000 pln w firmie produkującej kuchenki (Amica :D) lub na budowie pracując 10 godzin dziennie i zarabiając bagatela 2500 PLN!!! ?? Jeszcze tylko kredyt hipoteczny na 30 lat, 1500 pln raty miesięcznej, później zamiast 10, pracować 16 aby zarobić na rodzine,kredyt, życie i POLSKI SEN SPEŁNIONY!  Dobrze, młody że akurat teraz zaczynasz  Co do bukmacherki... Temat w którym siedzę dosyć głęboko. Jeżeli to Twoja pasa to mogę dać Ci kilka wskazówek  Wysokich zarobków przedewszystkim życzę i doceniaj czas i miejsce w którym jesteś bo najprawdopodobniej najlepsze wakacje przed Tobą!

2 godziny temu, jurko82 napisał:

POLSKI SEN SPEŁNIONY

Myślę, że mało osób o tym marzy, nie przesadzajmy Co innego są marzenia, a co innego możliwości. Nie krytykowałbym tak łatwo ludzi którzy biorą kredyt na 30 lat. 

@jurko82 widzisz, Ty zazdrościsz mi, ja zaś zazdroszczę tym którzy zaczęli w wieku 15 lat i w moim wieku już trzepali kokosy No ale nie jest źle, mam nadzieję, że do końca 2019 roku zapewnię sobie stałą pensję  

Najlepsze wakacje w życiu powiadasz? No raczej już nic nie przebije wakacji z dzieciństwa  Ale zobaczymy, oby były fajne, a późniejsze jeszcze lepsze  

Co do bukmacherki - napisałem PW, z ciekawości. Bo raczej nie planuję się w to bawić, ale chętnie posłucham rad bardziej doświadczonego.

2 godziny temu, Ciamciaj napisał:

Myślę, że mało osób o tym marzy, nie przesadzajmy Co innego są marzenia, a co innego możliwości. Nie krytykowałbym tak łatwo ludzi którzy biorą kredyt na 30 lat. 

@Ciamciaj (tylko nie banuj za cytowanie całego posta ale cały muszę zacytować :D) Spójrzmy ale prawdzie w oczy! Jak wygląda życie typowego Polaka? No A więc:

1.Szkoła

2.Po szkole do pracy, której najczęściej nie lubi

3.Dziewczyna, dzieci, rodzina, ślub ( kolejność nieprzypadkowa)

4.Kredyt na 30 lat +debet na karcie

5.Nadgodziny, pracowanie ile wytrzyma organizm a w niedziele Tv i piwo.

I żadnych jakiś ambitnych celów, nazywanie bogatszych od siebie złodziejami i ''SOMSIAD S...."  

A ja ludzi, którzy biorą kredyt na 30 lat krytykuje... JAK MNIE NA COŚ NIE STAĆ, TO TEGO NIE KUPUJE. Proste... Chyba, że będzie to aktywo, które przynosić będzie wymierne korzyści  Nie wiem, może masz inną wizję świata i widzisz to wszystko inaczej. Szanuje bo ze zdaniem każdego trzeba się liczyć  A może trochę źle mnie zrozumiełeś. Mi chodziło bardziej o ironie więc napiszę jeszcze raz. I '"POLSKI SEN" spełniony.

@Luq ok, odpiszę jutro bo teraz już trzeba iść spać aby jutro mieć "kopa" do zarabiania kolejnych milionów

Pzdr dla was

Mi chodzi o to, że wrzucasz wszystkich do jednego worka i oceniasz ludzi nie znając ich co dla wielu będzie krzywdzące. Ci ludzie mają swoje marzenia, swoje pasje, swoje hobby i kim jesteśmy żeby oceniać co jest lepsze, a co gorsze. Ty dodatkowo im to wszystko "zabrałeś" krzywdząco generalizując i tworząc stereotyp typowego polaka. Mam dziesiątki znajomych i żadnego nie nazwałbym Twoim typowym Polakiem. 

12 godzin temu, jurko82 napisał:

A ja ludzi, którzy biorą kredyt na 30 lat krytykuje... JAK MNIE NA COŚ NIE STAĆ, TO TEGO NIE KUPUJE. Proste...

Jak by każdy miał takie podejście to wybudowanie domu jednorodzinnego w naszym kraju było by dostępne na równi z lotem w kosmos  

21 godzin temu, Ciamciaj napisał:

Mi chodzi o to, że wrzucasz wszystkich do jednego worka i oceniasz ludzi nie znając ich co dla wielu będzie krzywdzące

Chwila, chwila... Jakich wszystkich ludzi?!

21 godzin temu, Ciamciaj napisał:

 Ci ludzie mają swoje marzenia, swoje pasje, swoje hobby i kim jesteśmy żeby oceniać co jest lepsze, a co gorsze.

Jeżeli marzeniem jest wegetacja to "zazdroszczę poglądów" :)

21 godzin temu, Ciamciaj napisał:

Ty dodatkowo im to wszystko "zabrałeś" krzywdząco generalizując i tworząc stereotyp typowego polaka. Mam dziesiątki znajomych i żadnego nie nazwałbym Twoim typowym Polakiem. 

Próbujesz przedstawić tutaj mój obraz jak jakiegoś bandyty :) W skrócie troche dramatyzujesz. Już powiedziałem, że szanuje zdanie każdego i nie mam zamiaru tutaj polemizować na dalszą metę. Chodzi mi o to że taki "typowy Polak" (na potrzeby tej dyskusji niech już pozostanie te określenie) uchodzi później za "eksperta od rozwoju osobistego". Doradzając innym jak mają postępować w życiu chodź przecież ich życie nie było zbytnio ciekawe :)

9 godzin temu, urzydkownik napisał:

Jak by każdy miał takie podejście to wybudowanie domu jednorodzinnego w naszym kraju było by dostępne na równi z lotem w kosmos  

I właśnie 95% ludzi tak żyje aby 5% ludzi mogło odnieść sukces :) Żyją w pułapce, którą sami sobie zafundowali na 30 lat ponieważ nie porzucą pracy bo stracą płynność finansową :) Jeżeli takie życie wam odpowiada to ja absolutnie nic do tego nie mam :) Pzdr.

Prośba, zróbcie osobny temat i tam przenieście wszystkie posty

Pierwszy wpis po dość długiej przerwie. Sprawa wygląda tak, że na obecną chwilę porzuciłem programy partnerskie i wróciłem do bukmacherki. I powiem szczerze, że grając nowym sposobem da się zarobić. Wczoraj zarobiłem +123,54 PLN. Jak gram? Duża stawka + małe kursy (1.10-1.30). Grając za 50 czy 100 zł można skleić fajne ako i wyciągnąć te 100 zł dziennie. Troszkę lipa teraz, bo koniec sezonu (piłka nożna) i trzeba wybierać z tego co jest, czyli jakieś niszowe ligi + tenis, hokej, koszykówka itd. Oczywiście nie mówię że takie kupony będą w 100% wchodzić, bo nie będą. W końcu to bukmacherka. Ale będę chciał tutaj pokazać, że da się wyciągnąć z tego całkiem fajną sumkę pod koniec miesiąca  

@Luq wg mnie chcąc budując stała pensje bezsensownym jest porzucanie programów partnerskich na rzecz bukmacherki - bukmacherka to hazard jak każdy inny. Wejdzie albo nie wejdzie, to żaden pewny dochód. 

Jeżeli można wtrącić swoje trzy grosze to uważam że robisz błąd z punktu widzenia strategicznego.

Inwestujesz swój czas w coś co potencjalnie nie jest biznesem. Afiliacja jest/może być biznesem który się uczysz, szkolisz z każdym działaniem i jest w jakimś stopniu powiedzmy pasywna (choć ja uważam że w 100 % nie ma pasywnych inwestycji, nawet inwestycja w złoto będzie polegać na odpowiednim wyjściu) a przepinasz się na dochód który jest tak nieprzewidywalny i co gorsza nie jest pasywny w żadnym stopniu - aby uczynić z tego źródło długofalowe trzeba spędzać duże ilości godzin na analizowaniu sportów oraz drużyn itd.

A biznes to biznes masz słabszy dzień to możesz sobie odpuścić i dalej zobaczysz jakieś przychody z tego dnia a w bukmacherce nie masz takiego komfortu musisz rano siąść sprawdzić co jest dzisiaj popatrzyć na aktualną formę drużyn itd i w cale nie masz pewności że zarobisz. 

Teraz sobie wyobraź że masz 40 lat i dalej robisz to samo czy wyobrażasz sobie że z takim samym zapałem siadasz do kompa i wyliczasz prawdopodobieństwo ?? A w biznesie będziesz trochę inaczej traktował "swoje dziecko" będzie ci to sprawiało przyjemność.

Ostatni temat to rzeczy które możesz robić około biznesu. Ta afiliacja nauczy cię dużo innych umiejętności (np marketing, coś związanego z developerką itd) gdzie jak nie będziesz miał ochoty to się przepniesz po prostu a w bukmacherce nie widzę takiej sposobności.

Biorąc pod uwagę twoje zarobki które po paru dniach są naprawdę imponujące to uważam ze to jest duży błąd.

Koniec wywodu trochę starszego kolegi z branży.

@Luq, bawiłem się w bukmacherkę kilka lat temu, jeszcze jak było bardzo dużo buków z świetną ofertą (np. bet365) i dobrymi bonusami, obracałem tysiącami, między innymi robiąc zakłady typu surebet (stawiasz na dane zdarzenie takie kwoty na różnych bukach, że niezależnie od wyniku jesteś kilka % (raczej 0,1-3%)  stawki do przodu. Później - tak jak Ty zacząłem stawiać zakłady - głównie na live, na bardzo małe kursy typu 1.02 - 1.10 - np. na ilość gemów w secie przy wyniku 4:1 itd. albo na zwycięzce tego seta. Przyznam, że zaczynając od 2 tysięcy udało mi się zarobić 10 tysięcy i wyciągnąć. Jednak nie grałem każdego zakładu va bank. Z początku- owszem, kilka zakładów było, później rozbiłem tą kwotę na 2-3, tak żeby nie wpaść. Po wypłacie i przeznaczeniu większej części pieniędzy na mały remont kawalerki do której mieliśmy się wprowadzić z narzeczoną (pierwszy raz sami, kawalerka była mamy narzeczonej, która siedziała i siedzi w anglii). Następnie stwierdziłem, że to świetny sposób na zarobek, przecież ja nie dam rady i nie wyciągnę co miesiąc chociaż 3-5 tysięcy? No i grałem dalej - wpłacając znów 1000zł. Pierwsze kilka zakładów weszło fajnie, jednak później fail - tysiak w błoto. No to trzeba spróbować jeszcze raz - znów szło nieźle, z 1000 zrobiło się 2000, ale po raz kolejny kasa przepadła.  No to jak już tyle wsadziłem to trzeba teraz zagrać za większą stawkę i wyciągnąć to co straciłem - dlatego wpłaciłem 2000, żeby kilkoma zakładami odzyskać to co przepadło (1x zakład po kursie 1.08 i już było 2160, a kolejny za te pieniądze 2330, tak więc wystarczyła mała seria trafień). Chciałbym zauważyć, że to nie były losowe zdarzenia, pomimo porażek zawsze starałem się analizować formę, nie wchodzić na sam początek meczu w zakład, sprawdzając jak idzie zawodnikowi tego dnia, czy po prostu oceniając samą szansę na powodzenie poprzez ocenę rangi zawodów (im wyższa ranga, tym zawodnik z wyższego pułapu ma szansę wygrać ze słabszym zawodnikiem, a przy niższej randze zawodów - lepszy zawodnik ma mniejszą motywacje). Finalnie skończyło się tak, że z tych 10 tysięcy, które wyciągnąłem, przegrałem 5 - z tym, że musiałem je wyciągnąć z własnego konta, bo wygrana poszła na remont. Od tego momentu powiedziałem stop bukmacherce. Teraz - można grać praktycznie na legalnych bukach w PL po wycofaniu dużej ilości buków z rynku, co nie sprzyja wygranym - od każdego zakładu odprowadzany jest spory podatek. Chciałbym Cię jedynie przestrzec przez tego typu zarobkiem, bo to jest loteria. Życzę Ci powodzenia.

W dniu 20.05.2019 o 12:43, Luq napisał:

Wczoraj zarobiłem +123,54 PLN. Jak gram? Duża stawka + małe kursy (1.10-1.30). Grając za 50 czy 100 zł można skleić fajne ako i wyciągnąć te 100 zł dziennie. Troszkę lipa teraz, bo koniec sezonu (piłka nożna) i trzeba wybierać z tego co jest, czyli jakieś niszowe ligi + tenis, hokej, koszykówka itd. Oczywiście nie mówię że takie kupony będą w 100% wchodzić, bo nie będą.

Nie chce sie mądrzyć tutaj, ani nikogo obrażać ale to co mówisz TO CZYSTA AMATORSZCZYZNA. Bez obliczenia Value, systemu gry, jasno określonych zasad PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ Z TWOICH PIENIĘDZY POZOSTANĄ TYLKO WSPOMNIENA! Typowe myślenie początkującego. Powrzucam kilka "pewniaczków" na kupon, wysoka staweczka(wysoka oczywiście dla danego gracza bo określenie "wysoka stawka" jest dosyć subiektywne) i jeszcze najlepiej pograne na live i tak będę kila stówek dziennie trzepał. Pisaliśmy, powiedziałem Ci do kogo masz się zwrócić. Przypomnę rachunek prawdopodobieństwa dla danego przykładu! A więc... Kupon ako z 3 zdarzeniami po kursie 1,1. Biorąc pod uwagę fakt że kurs 1,1 odpowiada prawdopodobieństwu 90,9% ( a to bez marży bukmachera a ta jest u każdego i jeszcze bardziej przechyla szale na jego korzyść) i biorąc pod uwagę fakt, że dajemy 3 zdarzenia na kupon, to daje nam to prawdopodobieństwo wejścia kuponu na poziomie 75%. A przypomnę, że przy postawieniu 100 pln wygrywamy bagatela 32 pln! Czyli mniej więcej 1 na 4 kupony zostanie utopiony a PRZYPOMINAM NIE WLICZAMY MARŻY BUKMACHERA która wynosi na topowe ligi (3-5%). Dodając do tego brag systemu, przewiduje szybkie bankructwo  Wręcz mogę sobie dać uciąć przyrodzenie, że prędzej czy później (raczej prędzej) się wyzerujesz  

16 godzin temu, mlodyS napisał:

bukmacherka to hazard jak każdy inny.

Bukmacherka to półhazard.

10 godzin temu, jaddi napisał:

Teraz sobie wyobraź że masz 40 lat i dalej robisz to samo czy wyobrażasz sobie że z takim samym zapałem siadasz do kompa i wyliczasz prawdopodobieństwo ??

Słuszne spostrzeżenia. Bukmacherkę warto traktować jak np. pole do inwestowania pieniędzy, która daje o wiele więcej korzyści niż lokata 1,5% w komercyjnym banku