Skocz do zawartości

Ilu z was pracuje przez internet na pełen etat?


Czy praca przez internet jest Twoją jedyną?  

283 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy praca przez internet jest Twoją jedyną?

    • Tak. Pracuję tylko przez internet.
      77
    • Nie. Mam pracę po za tą w internecie.
      43
    • Szlachta nie pracuje.
      15
    • Uczę się i zarabiam przez internet.
      148


Rekomendowane odpowiedzi

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Rzucać pracę na pełny etat dla PPA powiedzmy jak dla mnie debilizm. Niektórzy kiedyś może będą chcieli postawić dom czy kupić większe mieszkanie czy apartament, wtedy bez kredytu nie da rady a bez stałej pracy kredytu się nie dostanie. 
Do tego dochodzi emerytura a im wcześniej praca na pełny etat tym lepiej.
 

Odnośnik do komentarza

Ja tutaj pracuję zawodowo przez internety głównie PPA na własnej działalności, nie uważam że jest to debilizm, dlatego że można zarobić krocie.

Jeśli chodzi o emeryture to nie wiem czy nasze pokolenie jej doczeka a jak już doczeka to dostaniemy tyle że ledwo przeżyjemy. Nasz kraj taki piękny. Nawet Tusk za granice pojechał za pracą.

Edytowane przez markus04
Odnośnik do komentarza

Suby i PPA i groszowki z shorte

Ale pytalem czy zarobki wzrosly czy spadly osobom ktore rzucily prace w realu

jak latałem na praktyki zarabiałem więcej niż jak ich nie miałem (najlepszym motywatorem do skutecznej pracy jest brak czasu lub swiadomosc ze sie konczy) ale jezeli bedziesz na tyle twardy zeby ten czas co robiles fizycznie pracowac non stop w necie to why not :D i tak na emeryture nie ma co liczyc wg mnie :P

Poprawiaj konwersje z Elijahem ---> cz 1 poradnika  TU
cz 2 poradnika TU

Odnośnik do komentarza

Ja tutaj pracuję zawodowo przez internety głównie PPA na własnej działalności, nie uważam że jest to debilizm, dlatego że można zarobić krocie.

Jeśli chodzi o emeryture to nie wiem czy nasze pokolenie jej doczeka a jak już doczeka to dostaniemy tyle że ledwo przeżyjemy. Nasz kraj taki piękny. Nawet Tusk za granice pojechał za pracą.

Ja miałem na myśli zarabianie tylko i wyłącznie oparte o umowę zlecenie z serwisu na którym zarabiamy. Własna DG to już inna bajka ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

 

Niektórzy kiedyś może będą chcieli postawić dom czy kupić większe mieszkanie czy apartament, wtedy bez kredytu nie da rady a bez stałej pracy kredytu się nie dostanie. 

Jeżeli pracujesz na umowę o dzieło lub zlecenie też możesz wziąć kredyt. Bank patrzy wtedy na ciągłość pracy i dochody z ostatnich 12 miesięcy czasami z 24.

Czego najbardziej się boje? Boje sie, że skoncze jak taki Kowalski pracujący od poniedziałku do piątku po 8 godzin w jednym miejscu i raz w roku wakacje na tydzień.

Odnośnik do komentarza

Powodzenia w braniu kredytu na umowę o dzieło/zlecenie ^^

Pisałem szybko i na szybko pierwsze co było w podpowiedzi wziąłem. A to na czerwono Ty poprawiałeś? Bo jeżeli tak to nie poprawiłeś mnie.

Czego najbardziej się boje? Boje sie, że skoncze jak taki Kowalski pracujący od poniedziałku do piątku po 8 godzin w jednym miejscu i raz w roku wakacje na tydzień.

Odnośnik do komentarza

Powodzenia w braniu kredytu na umowę o dzieło/zlecenie ^^

debilizmem bym nazywał branie kredytu na zakup mieszkania i spłacanie potem 2x wiecej niż się wzieło

 

dla osób studiujących mam ciekawą alternatywe -kredyt studencki . Odsetki dużo niższe przez 5 lat można dostać 30 tys ,spłate rozpoczynamy po 2 latach od ukończeniu studiów i dopiero od tego okresu są naliczane odsetki (jakieś 3% w skali roku ,w zależności od wysokości stopy redyskontowej nbp) 

 

wiec mamy 30 tys reszte możemy dorobić   i po tych 5-7 latach kupić sobie mieszkanie ,czasem dłużej zależy kto gdzie mieszka

 

Dla mnie najlepsze jest łączenie pracy stacjonarnej z pracą w internecie gdyż robienie tego samego codziennie jest nudne i niefektywne a tak możemy nauczyć się nowych rzeczy 

Odnośnik do komentarza

debilizmem bym nazywał branie kredytu na zakup mieszkania i spłacanie potem 2x wiecej niż się wzieło

 

dla osób studiujących mam ciekawą alternatywe -kredyt studencki . Odsetki dużo niższe przez 5 lat można dostać 30 tys ,spłate rozpoczynamy po 2 latach od ukończeniu studiów i dopiero od tego okresu są naliczane odsetki (jakieś 3% w skali roku ,w zależności od wysokości stopy redyskontowej nbp) 

 

wiec mamy 30 tys reszte możemy dorobić   i po tych 5-7 latach kupić sobie mieszkanie ,czasem dłużej zależy kto gdzie mieszka

 

Dla mnie najlepsze jest łączenie pracy stacjonarnej z pracą w internecie gdyż robienie tego samego codziennie jest nudne i niefektywne a tak możemy nauczyć się nowych rzeczy 

 

Debilizmem?

A co jeśli nie jesteś studentem?

Co jeśli musisz mieć "zamieszkanie"?

Co jeśli za wynajem płacisz w sumie tyle ile za ratę kredytu?

 

To jest życie :D

Odnośnik do komentarza

Debilizmem?

A co jeśli nie jesteś studentem?

Co jeśli musisz mieć "zamieszkanie"?

Co jeśli za wynajem płacisz w sumie tyle ile za ratę kredytu?

 

To jest życie :D

jeśli nie jestes studentem to możesz skorzystać  z różnych rządowych programów typu mieszkanie dla młodych,zresztą to forum jest dla ludzi młodych wiec wiekszość albo studiuje albo będzie ,  za wynajem możesz płacić tyle ile za rate kredytu  ale gdzieś 40-60% tego to opłata dla właściciela  reszta idzie na czynsz i inne rachunki wiec nawet majac własne mieszkanie bulisz  1000 zl albo wiecej co miesiać przez 30 lat na kredyt będąc przy tym uwiazanym całe życie (nie możesz zmienić pracy bo musisz zarabiać),nie mówiać już o zwolnieniu wtedy to dużo osób się załamuje psychicznie bo gdy przestajesz spłacać a bank jest bezwzględny,często nawet o niespłaconą złotówke się upomną po 10 latach i wystawiają bankowy tytuł egzekucyjny na pare tys po latach  .

 

Dlatego nie polecam brać kredytów jeśli nie musicie nie róbcie tego

Edytowane przez kamil2227
  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Dlatego nie polecam brać kredytów jeśli nie musicie nie róbcie tego

 

Z tym się zgadzam w 100%.

 

Co do reszty - programy rządowe - poczytaj na ten temat, zobaczysz, że to nie takie hop siup.

Nie wiem w jakim mieście mieszkasz podejrzewam, że dużym. U mnie rata kredytu w porównaniu do czynszu byłaby jakoś 3/5 góra 2/3. Różnica diametralna.

Dlaczego od razu 30 lat raty? Czemu niby pracy zmienić nie można?

Szczerze mówiąc nie do końca rozumiem Twojej wypowiedzi, bo brakuje mi interpunkcji i różnie można rozumieć Twoją wypowiedź.

 

Branie kredytu bardzo często nie jest "debilizmem", ale po prostu jedynym wyjściem z sytuacji(lub też najlepszym wyjściem)  i tylko o to mi chodziło.

Odnośnik do komentarza

Z tym się zgadzam w 100%.

 

Co do reszty - programy rządowe - poczytaj na ten temat, zobaczysz, że to nie takie hop siup.

Nie wiem w jakim mieście mieszkasz podejrzewam, że dużym. U mnie rata kredytu w porównaniu do czynszu byłaby jakoś 3/5 góra 2/3. Różnica diametralna.

Dlaczego od razu 30 lat raty? Czemu niby pracy zmienić nie można?

Szczerze mówiąc nie do końca rozumiem Twojej wypowiedzi, bo brakuje mi interpunkcji i różnie można rozumieć Twoją wypowiedź.

 

Branie kredytu bardzo często nie jest "debilizmem", ale po prostu jedynym wyjściem z sytuacji(lub też najlepszym wyjściem)  i tylko o to mi chodziło.

 

wiem że programy rządowe nie są idealne dlatego mało kto z nich skorzysta

 

u mnie w mieście 80 tysiecznym przykładowo kawalerka to 400-600 zł dla właściciela i jeszcze z 300 opłat  .   

 

W czasach gdy wiekszość osób zarabia te 1,5-2 tys na ręke i często ta osoba na utrzymaniu 1-2 osoby to cieżko wziać kredyt na krócej,to wszystko zależy od zarobków . A to nie można gdyż jak rzucisz jedną bo Cię męczy i nie jesteś w niej zadowolony to może minąć trochę czasu zanim znajdziesz drugą i koło się zamyka . Musisz zarabiać by mieć na opłaty . Ja podejmuje działania by w przyszłości nie być w takiej właśnie sytuacji , ale wiele osób ma rodziny,dzieci i jest do tego zmuszona .

 

 

Ostatnio jezdziłem na dorobkowe wyjazdy raz do fabryki produkującej płyty z serialami i grami  ,praca w hałasie,dużo osób w wieku 40+ już słabo słyszyy,stresująca,wiekszość osób palących ,2500 zł brutto na umowe ale 25 dni pracujących na różne zmiany w tym dużo osób dojezdza 2h w jedną strone autobusami do pracy,albo w hucie szkła ludziom nie zapłacili jeszcze kasy za lipiec a przychodzą codziennie do pracy za 1k zł miesiecznie i jeszcze są poganiani że normy nie wyrabiają .

 

My tutaj nie mamy tak źle,z ppa niektorzy mają bardzo dobre zarobki,nieosiągalne przy pracy na etacie,ciekawe tylko czy te osoby za pare lat bedą umiały sobie poradzić bez tych dochodów i przystosować się do nowych realiów.  

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .