Kebaby jecie ? może jakieś zdjęcie ?

ktoś głodny ?:>

ktoś głodny ?:>

Czy ja dobrze widzę, że ktoś mnie wreszcie rozumie i nie je surówek?

nie mialem ochoty to nie bralem mowie mu samo mieso on mi daje samo mieso i ew jakas cebulke czy cos

nie mialem ochoty to nie bralem mowie mu samo mieso on mi daje samo mieso i ew jakas cebulke czy cos

ja w ogóle nie trawię surówek, ziomek przez pomyłkę troszkę nałożył i zapytał czy może być, na co ja że nie i wziął rzucił kebsem o podłogę i zaczął robić drugiego, cóż, taki los turasów.

ja tam do gościa mam numer tel jak zbliżam sie dzwonie wchodze i już mam prawie gotowego hehe dlatego ze szkoły sobie na przerwie wychodze po kebaba i spowrotem 

To mi znajomek na sam widok zaczyna robić i bez kolejki mam nie dość ze pierwszy to jeszcze wypasionego, że łołoło

Ogólnie to mój ziomek dostał ostatnio KARTE STAŁEGO KLIENTA od turasa z budki.

Nie mogłem na początku z tego uj3bac, ale co jak co po 10 kebsonie 11 jest gratis XD

W cieście nie lubię kebabow. ;D najlepsze są jak w pierwszym poście

Wysłane z XPERIA SP.

tez ostatnio jakos wole na talerzu

W cieście są mega, hapu hapu i po SZYBKIM jedzonku, w końcu to fastfood

Tak patrze teraz na te wszystkie wasze kebaby i jestem zasmucony. Kurcze, te mięso. Ja jak kupuje kebaba to kupuje zawsze ręcznie robione. Fakt że gdzie kupuje kebaba to jest wieprzowe ale wiem że nie zostane oszukany przez producentów.

Ogładałem reportaż jak robią kebaby i wiem że jest dużo podróbek kebabów. Jakieś 40 % w tym to sztuczne podroby.

Tak patrze teraz na te wszystkie wasze kebaby i jestem zasmucony. Kurcze, te mięso. Ja jak kupuje kebaba to kupuje zawsze ręcznie robione. Fakt że gdzie kupuje kebaba to jest wieprzowe ale wiem że nie zostane oszukany przez producentów.

 

Ogładałem reportaż jak robią kebaby i wiem że jest dużo podróbek kebabów. Jakieś 40 % w tym to sztuczne podroby.

ps. Znajoma była w Turcji, po czym wróciła i stwierdziła, że ich a nasze kebaby mają wspólną tylko nazwę.

nie sztuczne podroby tylko produkt mięsopodobny czy jak to tam sie zwie, jeżdżę do hurtowni w której zaopatrują się na kebaby i widzę na etykietkach ile co ma %. Twoje ręcznie robione pewnie nie dorównuje do opiekanego na tej maszynie,bo takiego to mozna zrobić sobie w domu ale chociaz wiesz co jesz.

ps. Znajoma była w Turcji, po czym wróciła i stwierdziła, że ich a nasze kebaby mają wspólną tylko nazwę.

Nie, ja jem z budki. Koleś ma tam bardzo duży ruch bo ma właśnie świeże mięso bez sztucznych dupereli.

nie sztuczne podroby tylko produkt mięsopodobny czy jak to tam sie zwie, jeżdżę do hurtowni w której zaopatrują się na kebaby i widzę na etykietkach ile co ma %. Twoje ręcznie robione pewnie nie dorównuje do opiekanego na tej maszynie,bo takiego to mozna zrobić sobie w domu ale chociaz wiesz co jesz.

ps. Znajoma była w Turcji, po czym wróciła i stwierdziła, że ich a nasze kebaby mają wspólną tylko nazwę.

prawdziwy kebab jest na talerzu tylko z chlebem pita lub bez,kebab w bułce to wymysł jakiegoś tam szwaba.

Odkąd dostałem zatrucia pokarmowego po kebsie (około pół roku temu) to zniechęciłem się ponownie do nich i na samą myśl robi mi się źle... widocznie jakiegoś chorego kota musieli złapać. 

Odkąd dostałem zatrucia pokarmowego po kebsie (około pół roku temu) to zniechęciłem się ponownie do nich i na samą myśl robi mi się źle... widocznie jakiegoś chorego kota musieli złapać. 

Raczej pieska

Raczej pieska

Może i tak... oni w sumie tam pakują co się nawinie.

jak jecie w budach u polaczków to tak jest:D

Odkąd dostałem zatrucia pokarmowego po kebsie (około pół roku temu) to zniechęciłem się ponownie do nich i na samą myśl robi mi się źle... widocznie jakiegoś chorego kota musieli złapać. 

W sumie to mam podobnie tylko było to kilka miesięcy temu, teraz wolę wziąć zapiekankę ale jakby mnie zmuszono to kebsa też bym zjadł