Kierowcy Tira - temat ogólny

Witacie w swoim dzinniku ostatnio pisałem ,ze byłem w Niemczech.
Dziś przeglądając internet zauważyłem ,ze jest duzo ludzi którzy pytają i dyskutują na ten temat.
Pomyślałem by utworzyć taki temat u nas na mejku.
Co sądzicie są osoby ,które znają ten temat?

W brew pozorom nie jest to wcale łatwy chleb....

jest ciężko,ale pieniądze równie fajne

Pieniądze fajne, ale może pracując dla zagranicznego pracodawcy. 

Za granicą na pewno większe, ale w Polsce też nie małe. Oczywiście jak się jeździ po świecie a nie po Polsce.

Ta zarabia się dużo, ale w większości przypadkach na umowie nie ma się nawet 1/2 tego, co się zarabia, więc w przyszłości ładnie się utnie..

Więcej w domu nie ma niż się jest, spanie w samochodzie. Myślę, że te pieniądze nie są tego warte.

Jak ktoś ma rodzinę, dzieci to nie jest to praca dla niego. Szczególnie na trasach międzynarodowych.

Ale powiem szczerze ze chciałbym tak przez miesiąc pojeździć żeby zobaczyć jak to jest.

Jak ktoś ma rodzinę, dzieci to nie jest to praca dla niego. Szczególnie na trasach międzynarodowych.

Ale powiem szczerze ze chciałbym tak przez miesiąc pojeździć żeby zobaczyć jak to jest.

a jak nie ma, to kiedy ją założy skoro jest większość czasu w trasie? Chyba że w ogóle nie ma takiego zamiaru.

Jak ktoś ma rodzinę, dzieci to nie jest to praca dla niego. Szczególnie na trasach międzynarodowych.

Ale powiem szczerze ze chciałbym tak przez miesiąc pojeździć żeby zobaczyć jak to jest.

ja jeździłem sobie trochę na Busach 3,5t na trasach międzynarodowych. Jest zajebiście, jeśli nie masz dziewczyny itp.

Spanie w samochodzie jest do przyzwyczajenia. Jednak ludzie są wbrew pozorom mili i można się z nimi zawsze jakoś dogadać.

Ale największy atuts to krajobrazy, to jest coś tak pięknego że nie ma się pojęcia dopóki się tego samemu nie zobaczy.

Pieniądze są bardzo fajne. Jak ktos wspomniał jednak łapanki i naloty na kierowców są bardzo bardzo częste

za byle pierdoły po 500 euro mandatu walą.
No za butle gazową ( takie do grzania jedzenia)  

oczywiście płaci kierowca.  

Fajne jest to ,ze sie jedzie to fajne widoki i widzi i sie człowiek nie boi ,ze cos go rozjedzie.

Praca fajna na jakiś czas później to męczy i tylko czekasz by do domu zjechać.

Tak jeszcze żeby sprecyzować to już samo określenie TIR dotyczy jedynie transportu międzynarodowego. "TIR" jeżdżący tylko po Polsce, tak właściwie TIRem nie jest

Wysłane z mojego Z10 przy użyciu Tapatalka

jazda samochodem ciężarowym po naszych polskich drogach jak jechałem w stronę świecka to cud ,że kierowcy żyją i jest tak mało wypadków.
przeciez to  takie bmw jak zabawka wygląda a tir na cała drogę jest przeciez. Mowie wam ludzie jak widzicie ciężarowe to kierownice pewnie trzymac

i zawsze przyhamowywać zjeżdżając maksymalnie do prawej strony. Osobówka jest bez szans jakichkolwiek.