Kupno samochodu od komisu a wady

Siema

Kupiłem samochod w rozliczeniu o komisu swoje autko zostawiłem w rozliczeniu za około 35k a do drugiego dopłaciciłem ponad 15k i kupiłem od tego komisu i teraz sprawa minęło półtora miesiąca i cały czas coś sie wali w tym samochodzie co kupiłem dzwoniłem do komisu ale ten wypiera się ze ja swoje autko też nie pozostawiłem bez wad że bierze olej że jest kolorowe itp.

Powiedzcie mi jakie ja mam prawa jako konsument a oni jako komis , ja kupiłem auto od komisu także raczej mam większe prawa niż oni do osoby prywatnej

Ja jak kupiłem auto w komisie to w ciągu roku prawie pól jego wartości wepchałem w wymiany . Kupując widziałem  że ma małe mankamenty i mówiłem o nich Januszowi z komisu a on do Mnie po czym Pan to stwiedził - po jazdzie próbnej..... byłem przygotowany na małe wymiany ale nie na aż takie . Mam teraz uprzedzenie do komisów. 

Z tego co wiem to najpierw bierzesz mechanika i rzeczoznawcę. Idziesz do adwokata i sprawa w sądzie  Jeżeli sprzedawca sprzedał z ukrytą wadą to prawdopodobnie wygrasz w sądzie.

26 minut temu, marcingot napisał:

Jeżeli sprzedawca sprzedał z ukrytą wadą to prawdopodobnie wygrasz w sądzie.

Dokładnie.Ale udowodnić że wada ukryta nie jest też tak łatwo.Najlepiej przed zakupem brać kogoś kto się zna dokładnie i najlepiej żeby jeszcze wystawił papier. Czyli stacja diagnostyczna najlepiej ale sprzedający raczej nie zgadza się pokryć kosztów.

Wszystko zależy na co się trafi.Kupiłem jakiś czas temu samochód po stłuczce, sprowadzany z USA, kasa dość duża.Powiem Wam że oglądałem go przed zakupem tylko na zdjęciach plus sprawdzenie historii , ale sprzedawca od razu uprzedził że był bity.

Od chwili zakupu zrobiłem nim mnóstwo km, min. trasy takie jak Zakopane-Wiedeń, Lublin-Warszawa (to kilkanaście razy), Lublin - Ustrzyki Dolne, Lublin-Kielce, Lublin - Toruń i wiele mniejszych.

Żre to paliwo jak wściekłe bo silnik 3,5 ale nic nie dokładam oprócz normalnych serwisowych.

I wiedziałem że kupuję po stłuczce (w USA była całkowita kasacja).

Więc wszystko zależy na co się trafi.

Odrazu bym zglosil sprawe ale boję sie o tamto auto co jemu sprzedałem czy nie będzie miał on pretensji i również zlozy sprawe

Kto o zdrowych zmysłach kupuje auto z komisu. Kupiłem raz z komisu BMW X5 cena była niska bo tylko 62tys pojeździło 3 mieś i przestały wchodzić biegi skrzynia do wymiany .. Właściciel komisu odrazu powiedział że auto było sprawne i on nic z tym nie zrobi .. Lepiej kupować auta od prywatnych ludzi którzy nimi jeździli a nie od kogoś kto sprowadza robi byle jak i sprzedaje naiwnym ludziom 

21 godzin temu, papaj_49 napisał:

 

tak sie konczy januszowanie xd