Dzięki za porady, idąc Twoim tokiem myślenia obecnie byłbym bardzo zadowolony, ale...
Właśnie wróciłem z biura rachunkowego i już tak fajnie nie było. Generalnie dowiedziałem się, że w tamtym roku niestety popełniłem faktycznie błąd i mogą z tego wynikać konsekwencje, ale jakie to jeszcze nie wiadomo, ostatecznie równie dobrze może nie być żadnych. Kiedy popatrzyli na moje dochody w tym roku, to ponownie zareagowali, że trzeba niezwłocznie zakładać DG. Ja nie miałbym nic przeciwko temu, tylko równie dobrze mógłbym zjechać z częstotliwością filmów do dwóch na miesiąc i w ten sposób osiągać znacznie mniejsze przychody, co pozwoliłoby dalej sobie działać tak jak do tej pory. Problemem u mnie na bank jest regularność wypłat i właśnie sam zastanawiałem się nad tym, co napisałeś powyżej. Może zbierać po prostu przez jakiś czas kasę i wypłacić to raz na kwartał? Tylko, czy aby na pewno wtedy pozostanę czysty wobec skarbówki? Prawo z jednej strony mówi o konieczności zakładania DG, kiedy przychody są zorganizowane i regularne, a więc u mnie byłyby wtedy mniej regularne (choć chyba nadal zorganizowane), problem tkwi w zapisie mówiącym o dopuszczalnym maksymalnym dochodzie bez DG do 50% kwoty minimalnej pensji. Wszystko rozbija się o ten "cudowny zapis", przecież jak wypłacę po 3-4 miesiącach kasę, to będzie wtedy wypłata w okolicach 4-4,5k, co z automatu mnie zmusza (według tego zapisu) do zakładania DG z racji przekroczenia połowy wynagrodzenia minimalnego.
Mam zagwozdkę bo jestem zbyt mały, by działalność była dla mnie opłacalna, a już jednak za duży, żeby łapać się w nierejestrowaną DG i rozliczać tylko na koniec roku dochodowy. Nie chcę swoich żali wylewać, ale jest to kuriozalny zapis z tymi 50% zarobkami minimalnej. Ja sam wykonuje niezbyt dochodowy zawód, który przynosi mi około 3k, a więc taka forma pieniędzy z YT była dla mnie naprawdę fajnym bonusem. Teraz wszystko zaczyna się psuć...
Wiem, że jeżeli dochody z YT spadną do poziomu zbyt małego, by miało sens trzymać się DG, to ją mogę zawiesić, ale nie mogę wtedy czerpać żadnych przychodów z tytułu youtube'a. Czy ktoś z was orientuję się odnośnie tego jak, to wszystko wygląda w praktyce? Czy mogę sobie nie zawieszać, ale wręcz usunąć swoją działalność i normalnie znowu wypłacać kasę z yt w odpowiedniej ilości?