Moriarty

@Viver Semrush może ci nie wykryć tak małych volume, spróbuj podpowiedzi Google'a i na podstawie np 10-20 pozycji wybuduj sobie już prefixy/sufixy typu film online, gdzie oglądać i inne tego typu rzeczy.

Co do VOD to warto dodawać opisy filmów, seriali itd. Dużo daje też optymalizacja kategorii i linkowania wewnętrznego na takich stronach. No i obczajanie fraz, które szukają ludzie, bo tutaj to jest zwierzyniec.

Próba powrotu ma zawsze sens, nie kosztuje Cię powrzucać z 2 tyg content i zobaczyć jaka będzie reakcja. Po takim czasie będziesz mógł ocenić czy iść w to czy nie. Możliwe, że konkurencji mają jakiś sposób na zarobek, może cię zainspirują.

Kanał Markademics na Yt jeżeli chodzi o zaawansowane rzeczy.

Szeroka nowomowa, najprawdopodobniej chodzi o to aby na kategoriach user dokonywał akcji, a głównymi stronami do zgarniania ruchy był kategorie.

Jeśli chcesz przekierować to najpierw warto postawić na tym jakieś zaplecze, stronę odzyskać wartościowy content i zobaczyć jak rankuje, jej GSC, a dopiero za kilka tygodni zrobić 301 jeżeli tak bardzo Cię to interesuje, dzięki temu zobaczysz jak reaguje sama domena w serpach.

@Averem No właśnie wszystkie raczej jest słowem klucz. Można wydobyć dużo, większość ale ze wszystkim to byłbym ostrożny, zwłaszcza dla dużych portali

Polskie: Contadu, Semrush, Semstorm, częściowo Keyword planner Zagraniczne: Ahrefs, Majestic, Sistrix, Seo Powersuite, częściowo Bright Edge, SearchMetrics. Najlepiej miksować kilka źródeł jak się chce wyciągnąć max i potem w excelu lub sheetsach pousuwać duplikaty ale tak "wszystkie, wszystkie" to raczej nie ma opcji, bo zawsze może nam coś umknąć. w ST jest sporo narzędzi i można te dane fajnie sobie zmiksować. Też czasem niestety nie do końca 1kk keywordów da Ci odpowiedź bo mogą trafić się potem śmieci z takiej dużej ilości słow kluczowych i np jak pozycjonuje się domena na "części rolnicze" to potem masz kwiatki jak ad 711, ag 117m, pojedyncze litery, jakieś bezsensowne zwroty itd. Może nie do końca w temacie ale też warto robić takie rzeczy jak Łukasz na filmiku

To tak naprawdę jest kwestia, czego się potrzebuje. Tak jak pisał @GrandCash rytr robi teksty lepsze pod Polskę. Jarvis jest bardziej softem robiącym teksty marketingowe, jeżeli potrzeba wam specyficznych tekstów pod Polskę, to będzie trudno, zawsze zdarzają się kwiatki, nasz język nie jest najprostszy. Testowałem tak naprawdę, mnóstwo takich serwisów ale mimo wszystko Jarvis to najlepsze obecnie narzędzie pod AI Content na rynku, i tutaj, jeżeli chodzi o teksty "blogowe" sprawdza się dużo lepiej niż jakikolwiek soft na rynku. Współpracowałem z nimi pod jeszcze poprzednią nazwą i mega fajnie to działa.

Bardzo sympatycznie to wygląda @Vasaki zdryluj chłopa! W końcu to młodzy dżi.

Głównie tak, weebly stoją ale wordpress.com leciały.

@bmwdriver Wtyczki np rescuetime czy StayFocusd to dobre narzędzie ale mimo wszystko nie zastąpi to dyscypliny, bo jak chcesz coś oglądnąć/przeczytać to zawsze coś wymyślisz. Proponuję zasadę wg Krzysztofa Sarneckiego (bardzo dobry praktyk i teoretyk) 60-20-20 link do materiału wideo: W skrócie metoda polega na planowaniu 60% czasu przeznaczonego na np dzień pracy czy szeroko pojęty dzień roboczy na zadania do zrealizowania, 20% na nieprzewidziane rzeczy związane z życiem, "biężączką" czy losowymi wydarzeniami, a 20% na udoskonalanie, niekonwencjonalność i eksperymenty. Ponadto wtyczkę Toggl z podziałem na projekty (wedle uznania) i liczenie faktycznego czasu pracy. Nic tak nie motywuje jak przegląd własnego czasu pracy.

Niestety to dosyć notoryczne, miałem takie problemy nawet z tekstami pisanymi przez copy w branży e-com, gdzie teoretycznie wszystko było tak jak Pan Jezus powiedział. Powód oczywiście taki, że to spam. Dlatego, jeżeli chodzi o zaplecza typowo pod e-comy jednak postawiłem już jakiś czas temu na własne domeny czy domeny z historią związaną z branżą, bo tekstów, które wrzucałem na te zaplecza nijak potem nie mogłem wykorzystać, przynajmniej po testach wskazywało, że google jednak postrzegał je jako copy content.

Niestety to popularne zjawisko gdy ma się X produktów danej kategorii, staramy się to poprawiać jakością contentu, zdjęciami, dedykowanymi grafikami czy nawet wideo. Podobne opisy to jeszcze nie problem ale copy content niestety na dłuższą metę jest nie do uniknięcia, trzeba do tego podejść na zasadzie proporcji contentu powtarzalnego np opis ogólny kategorii np legginsy i opis dedykowany produktowi.

Pytaliście @danielburchardt ? Oczywiście, z proxy pod Google zawsze będzie problem na scyzoryku.