Skocz do zawartości

Motywacja pozwala zacząć, nawyk pozwala wytrwać.


Rekomendowane odpowiedzi

LEGENDA: Zaktualizowane teksty oznaczone są zieloną datą, po których najczęściej znajduje się trochę moich aktualnych przemyśleń w kolorze szarym, nieaktualne informacje oznaczone skreśleniem. To tak tylko w gwoli ścisłości.
--

Witam wszystkich.

 

Mam na imię Marcin i chciałbym się z Wami podzielić moją drogą do niezależności finansowej :) którą (bardzo bym chciał) oprzeć w znacznej mierze na zarabianiu właśnie przez internet.
(update 29.10.2015) hmm powyższe zdanie też chciałem skreślić, ale jednak jego sens przez ostatnie pół roku nadal zostaje ten sam;

 

(update 29.10.2015)<poniżej jest patetyczny motywacyjny tekst.. z którego nic nie wynika, .. heh w gadaniu to jestem dobry, gorzej z działaniem (cholera nadawałbym się na polityka.. mogłem więc startować w tych wyborach?!)>

 

Zainwestowałem w kilka kursów, oraz mentoring, żeby przygotować się odpowiednio do obranej przeze mnie ścieżki. Jestem osobą, która zazwyczaj szybko się zniechęcała i miała syndrom tzw. “skakania z kwiatka na kwiatek”, przez co żaden z projektów (nawet tych sensownych i z dużym potencjałem) nigdy nie został odpowiednio rozwinięty, bo przecież zawsze pojawiał się kolejny “magiczny” sposób, metoda, klient, pomysł.. na górę zielonych. A sukces tkwi w wytrwałości, oczywiście również mierzeniu efektów i realnym podejściu do monitorowania wyników (ale dopiero po pewnym czasie), ale wytrwałość to podstawa.

 

Tym razem będzie inaczej. Dlaczego?

  • rzuciłem właśnie studia (kwiecień 2015), nie ma drogi odwrotu (mam już 1 stopień studiów inż, a magisterskie to jednak ogromna strata czasu na chwilę obecną, chętnie zrobię kiedyś mgr, ale raczej dla siebie i własnej satysfakcji a nie papierka);
    (update 29.10.2015) w październiku 2015 poszedłem na kolejne studia, na których wreszcie się odnajduje, czy to to co chcę robić w życiu, nie wiem? Może to kolejna akcja w stylu "coś się znudziło, to trzeba spróbować czegoś innego, bo przecież samozaparcia przy kontynuowaniu poprzedniej rzeczy zabrakło.." czas pokaże.. w każdym razie status studenta jeszcze przez kilka miesięcy się przyda.
     

  • nigdy nie prowadziłem takiego dziennika, liczę że da mi to dużo motywacji i wsparcia psychicznego w momentach zwątpienia. Mam nadzieję, że pisanie tego dziennika wejdzie mi w pieprzony nawyk, przez co będę harował po nocach, żeby mieć wam co pokazać :)
    (update 29.10.2015) ta ch*8ja.. jak widać po czasie regularności
     

  • mam trochę grosza które odkładałem przez dłuższy czas właśnie na ten projekt, nie ma że boli, kasa w większości została, albo będzie jeszcze w najbliższym czasie włożona w ten projekt więc wóz albo przewóz; im więcej masz do stracenia tym bardziej się starasz; jeżeli nie wyjdzie to będę w tym samym punkcie co teraz, tylko bez włożonej kasy, jest ryzyko jest zabawa ;)
    (update 29.10.2015) Prawda jest taka, że gdybym postawił wszystko na jedną kartę skończyłbym teraz pod mostem.
    O dziwo trafiło mi się z polecenia kilku klientów. Przyszli do mnie sami, albo z polecenia starych znajomych, którzy kiedyś korzystali z moich umiejętności (jakaś równowaga w biznesie? sam nie zarabiasz, klienci przychodzą sami?). Umiejętności które kiedyś miałem na wyższym poziomie nieco odkurzyłem i wpadło trochę grosza ze zleceń. Co ciekawe wpadło też kilka stówek z reklamy dawno nie aktualizowanej strony hobbystycznej, którą stworzyłem kilka lat temu. Miły akcencik.

Dzisiaj mamy 16 marca, realne podsumowanie projektu przewiduje za nieco ponad pół roku 1 października 2015
(
update 29.10.2015 hoho.. to się chłopie przeliczyłeś).

Choćby nie wiem jak mizerne byłyby wyniki, dziennik będzie prowadzony przez pół roku

(update 29.10.2015 pieprzony hipokryta).

Pośrednie podsumowania będą robione co miesiąc. A bieżące działania i efekty będę starać się publikować w miarę codziennie / kilka dni. Obecnie kończę przygotowania do ruszenia ze stronkami, a i najważniejsze info, mam zamiar zarabiać na ClickBank i Adsense.

 

(update 29.10.2015 tu były kiedyś jakieś statystyki)

Edytowane przez cinex
  • Super 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

 

 

Kurde, dech mi zaparło- naprawdę nieźle przywaliłeś. Ja dopytuje o projekt, jak zawsze  :ph34r::

- targetujesz kraje polskojęzyczne, czy może angielsko?

- adsense +clickbank na jednej stronie czy kilku?

- mówisz mentoring? U kogoś znanego? Czekamy na szczegóły!

 

Ja osobiście jak zawsze kibicuje z całego serca ambitnym projektom (czyli wszystko inne od PPA).

 

Jeżeli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, w czymkolwiek ( co umiem to możesz w dzienniku obczaić) to wal śmiało do mnie, nawet jak myślisz że nie mam potrzebnej wiedzy, to może znam kogoś kto Ci pomorze :)

 

Powodzenia będę śledził :)

Odnośnik do komentarza

@Fafik, @snilyer, @Gamekiller dzięki za pozytywne słowa :)

@Gaspar dzięki za wsparcie :D z pewnością się zgłoszę! i..

- targetujesz kraje polskojęzyczne, czy może angielsko? - adsense +clickbank na jednej stronie czy kilku? - mówisz mentoring? U kogoś znanego? Czekamy na szczegóły!

- tylko angielski

- część stron tylko na Adsense, część tylko na Clickbank, 1 hybryda (na razie) w dalszych planach druga

- nie wiem, czy ta osoba sobie życzy żebym ujawniał jej pseudonim więc na razie się wstrzymam :)

Odnośnik do komentarza

dzięki za info, ode mnie rada gdy zobaczysz że jakiś projekt zaczyna ewidentnie prześcigać inne, na przykład 1 strona adsense zarabia 2zł dziennie podczas gdy na innych jeszcze nawet nie ma ruchu, zostaw tamte projekty, a skup się na tym "złotym strzale", chodzi mi o to być jak najszybciej złapał poczucie tego że pracujesz za kasę, choćby o 2zl dziennie ale jednak, wtedy będziesz widział progres w zł a to daje największego kopa do roboty :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Dzień 1

- 5 stronek na ukończeniu, zostały one zlecone do zrobienia osobie bardziej kompetentnej :) ode mnie

- domenki zakupione w ovh, teraz szukam serwera, tani vps, albo wydajny hosting zwykły pod www (i nie mintshost ;) ) może ktoś zna coś godnego polecenia? aktualnie poszło zapytanie do superhost.pl i czekam na odp. czy prosty serwer wytrzyma większe obciążenia

- duuży problem z tłumaczeniami, u kogoś z rozsądną stawką trzeba czekać 3 tygodnie (i tak skorzystam chyba z tej oferty, będą teksty na aktualizacje), na razie siedzę i sam tłumaczę swoim łamanym angielskim, a teksty później polecą do 2 osób, które wyłapią najbardziej rażące błędy; trudno pierwszych klika tekstów będzie trochę słabszych jakościowo, myślę jednak że i tak lepsze to niż translator czy spinowanie; zobaczymy

- dzisiejszy dzień ogólnie mega zmarnowany, na walkę z autem które nie chciało odpalić, rano miałem pozałatwiać kilka ważnych spraw na mieście i cały dzionek przeznaczyć na dziobanie projektu, wyszło jak wyszło ponad pół dnia w plecy.. ale jak to mówią show must go on :)

- na razie jeszcze mało konkretów ale jak dziennik to dziennik ;)

Edytowane przez cinex
  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Domyślam się, że jest obłożony zleceniami :) stąd tak długi czas oczekiwania. No ale trzeba sobie radzić ;)

 

Muszę powiedzieć, że rozglądałem się trochę i jeżeli stawki, z Twojego tematu nadal są aktualne to jest to bardzo konkurencyjna oferta. Bo szukałem trochę po necie, kogoś kto zrobiłby mi to szybciej i w podobnej cenie.. no to się mocno zdziwiłem jak zobaczyłem ceny "innych" :D

Odnośnik do komentarza

Dzień 2

Wczoraj dzień opierał się na szukaniu możliwości darmowego tłumaczenia. Udało mi się ogarnąć koleżankę, która zajmuje się profesjonalnie tłumaczeniami i pomoże mi wykonać 3 teksty. Akurat na start dla 1 strony. Wiem, wiem.. content jedna z ważniejszych spraw, no ale sytuacja losowa spowodowała, że musiałem uszczuplić budżet. A trochę grosza w kieszeni zostanie chociażby, na płatne tłumaczenia z innych źródeł.

 

Jeżeli chodzi o serwer wybór padł na ZenBox.pl. W superhoście odpowiedzieli mi, że pod moje potrzeby najlepiej wziąć dedyka.. przy czym konfiguracją trzeba by się wtedy zająć samemu. A taki układ mnie średnio urządza. W Zenbox'ie płacę za pakiet ograniczony na ilość UU którzy miesięcznie wchodzą na stronę. Przy czym, fajna jest opcja, że jak przekroczy się ilość UU w danym miesiącu, np. chwilowy pik popularności na wykresie. To automatycznie limit jest zwiększany o jeszcze raz taką ilość UU jaka była w pakiecie. A w następnym miesiącu można zdecydować, czy chce się podnieść pakiet o oczko wyżej, czy np. przekroczenie "transferu" (jeżeli można to tak nazwać), wiązało się z chwilowym wzrostem popularności, a w kolejnym miesiącu nie spodziewamy się już takiego ruchu. Przy czym, za dopłatą nie ma problemu ze zwiększeniem pakietu nawet o kilka oczek w górę, jeżeli projekt powiedzie się lepiej niż oczekiwaliśmy. No i możliwość płatności miesięcznej, kwartalnej, półrocznej i rocznej, ogromny plus.

 

Na razie wybrałem pakiet 25k UU.

 

Stronki na finiszu, z tego co wiem ostatnia z 5 z którymi będę ruszał jest właśnie dziergana. Wczoraj część z nich miała być już wrzucana na serwer, no ale kumple wyciągnęli mnie na opijanie "pierwszej" środy w tym tygodniu ;) więc wieczorne plany mi się trochę zmieniły.

 

Update:

Kompletnie zapomniałem, że walczyłem wczoraj z kartą sieciową umieszczoną w netbooku, z którego chciałem sobie zrobić domowy serwerek pod boty (pobór prądu w zakresie 12 -18W), także idealny do pracy 24/7. Niestety karta sieciowa padła i nici z niecnego planu.. 

Edytowane przez cinex
  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Dzień 3

Dzisiaj w sumie mało ale dużo. Otrzymałem wszystkie 5 stronek z jakimi startuję i wrzuciłem na serwerek na Zenbox'ie. Niby nic, ale pliki się trochę wgrywały, był mały cyrk z htaccess, który udało się szybko naprawić, a z innymi problemami odnośnie importu wordpressów pomógł mi kolega. Także środowisko w pełni gotowe, teraz jeszcze pokonfigurować wordpress'y ogarnąć teksty i ruszać z kampanią, ale to już w weekend.

 

Na razie bardzo organizacyjne raporty z racji ogarniania przeze mnie całej technologiczno, automatyzującej kwestii projektu. Też pewnie tak jak Ja nie możecie się doczekać pierwszych raportów chociaż z 0$ na screenie (albo chociaż kilkoma groszami ;) ). Ale dlatego w pierwszym poście przewidywany czas trwania projektu określiłem na pół roku, a datę jego zakończenia (w przypadku niepowodzenia) dopiero na 1 października. Właśnie żeby dać sobie jeszcze te 2 ostatnie tygodnie marca na rozruch.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Osobiście nie wiem czy to Ci się opłaca. 25k uu w miesiąc za 30zł? Rocznie przy takiej opłacie wychodzi 360zł, a pamiętaj, że w większości hostingów za dwukrotnie mniejszą cenę masz transfer nielimitowany. Serwer dedykowany to też jakiś żart, bo na razie nie masz ruchu takiego żeby był on Ci potrzebny... moim zdaniem nie ma sensu przepłacać.

"Wielu myślało, że w internecie da się kokosy zarobić bo przecież inni mają po 200$ dniówki to czemu ja miałbym nie mieć, najlepsi są ci którzy przed założeniem swojej pierwszej strony już myślą co to kupią sobie jak po tygodniu będą dniówki po 100$, tacy najszybciej budzą się ze wspaniałego snu."

 

Odnośnik do komentarza

@pieczarkowy: trudno się z Tobą nie zgodzić, kolega podesłał mi teraz oferte VPS'a na ovh tego najtańszego, która też wygląda korzystnie ovh.pl/vps/vps-classic.xml tylko trzeba na starcie sobie samemu pokonfigurować i się zacząłem zastanawiać :) bo zenbox jeszcze nie opłacony.. w każdym bądź radzie dzięki za sugestie! 

Odnośnik do komentarza

Dzięki Maciej! :) Ale mam nadzieję, że dziennik będzie jeszcze ciekawszy gdy projekty sięrozkręcą.

 

Tworzenie strony? Jeżeli nie miało się z tym wcześniej do czynienia to nie jest to coś prostego i oczywistego, jak dla mnie. Ale obecnie jest to i tak o niebo łatwiejsze niż jeszcze kilka lat temu, jest pełno CMSów które bardzo ułatwiają stworzyć prostą witrynę (prawie) bez konieczności zagłębiania się w kod strony.

 

Ważną rzeczą jest odpowiednie ustawienie reklam, które nie powinny być baardzo rażące po oczach, ale jednocześnie nie gdzieś tam schowane w czeluściach strony, bo wtedy nikt ich nie kliknie. Jak wszędzie, trzeba znaleźć taki złoty środek, a do tego najlepiej przeprowadzić sporo testów i wybrać taki układ który daje nam najlepsze efekty. Do dobrego umiejscowienia reklam przyda się liznąć podstaw UX'ów i Webusability.

 

No ale żeby testować trzeba mieć na stronie ruch :) i to wg. mnie najtrudniejsza i najbardziej czasochłonna część rozwijania strony, zdobywanie ruchu (z wyszukiwarek, z social media, z for internetowych i innych stron). Ale na razie nie odpowiem Ci na pytanie czy taki ruch trudno zdobyć, bo jeszcze takowego na swoich stronach nie mam :D możemy do tego wrócić za miesiąc jak już jakiś tam ruch będzie i będzie co analizować. A na razie radzę zajrzeć do dziennika fafika :)

 

To tak pokrótce :) mam nadzieję że trochę rozjaśniłem.

Odnośnik do komentarza

Dzień 4

To był piątek. Pół dnia spędziłem w pracy (normalnie dorabiam na pół etatu), ale z racji firmowej imprezy zostałem dłużej. No i że impreza to i późno się skończyła więc nic nie zrobiłem.

Dzień 5

Sobota - walka z netbookiem, małym siusiorem z prockiem Intel Atom, jednak na puszczenie botów byłby w sam raz (pobór prądu w stresie to jakieś max 15W ^^). Oczywiście ja i moje szczęście, skopała się karta sieciowa. Na szczęście ogarnąłem sobie na jutro kartę WiFi na usb i zobaczę czy z tym mi sygnał złapie. Jeżeli tak to wydam na taką 20-40 zł i będę miał serwerek który spokojnie będzie mógł chodzić 12 lub 24h/7 bez dużego obciążenia budżetu.

Dzień 6
Niedziela - publikowanie pierwszych tekstów po angielsku, dopieszczanie stronek, zakładanie jeszcze nie założonych sociali, testowanie botów, dogrywanie wtyczek, szukanie zdjęć. Ogólnie posypały się niektóre themy na wordpressie, część naprawiona, z niektórymi nadal walczymy ze znajomym i kompletnie nie ogarniamy niektórych myków (np. wyświetlanie się Adsense tylko na niektórych podstronach w jednym z szablonów wordpress'a). Cały dzień przy kompie praktycznie, ale efektywność pracy taka sobie. Mega frustrujący dzień.. oby dzisiaj było lepiej.

Edytowane przez cinex
  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Trochę się pogubiłem w dniach i nie będę już ich oznaczał tak jak w poprzednich postach. Po prostu będę pisał co zdarzyło się danego lub poprzedniego dnia. A jeżeli przez kilka dni się post nie pojawi, to znaczy że z przyczyn losowych nie działałem tak dynamicznie, że było o czym sklecać post. Tak chyba będzie wygodniej :)

 

Co się działo?

- naprawiłem lapka :D maało prądożernego netbooka i wczoraj chodził cały dzień :D i promował 1 stronę testowo (cały czas jestem jeszcze na etapie ogarniania jak te programy działaja, jak je ustawiać itp. niby nic takiego, ale odpowiednie wypracowanie schematu działania, pozwoli wejść w tytułowy nawyk :) ) z samym lapkiem problem był taki, że coś było nie tak ze sterami, ich reinstalacja pozwoliła ruszyć wifi, także zysków może jako takich nie ma, ale mały sukces jak najbardziej, bo koszt eksploatacji takiego lapka i tak wyjdzie miesiecznie taniej niż jakby piec miał chodzić 24/7 lub koszt VPS'a także profit!

- zamówiłem kolejne teksty do kolejnej strony, do końca marca coraz mniej czasu, a od kwietnia chce żeby już 5 (moze 6 stron bo przypomnialem sobie ze mam jedna porzuconą z całkiem dobrze płatną tematyką) było promowanych dzień w dzień,

- na razie ruszyła 1, także jest obsuwa.. nie ma opierdzielania się, oprócz treningów kilka razy w tygodniu (nie licze pracy na półetatu, ale dzisiaj znowu zaspałem.. i przez to godzina w plecy, bo trzeba w pracy dłużej zostać) kilka razy w tygodniu całą energię chcę skupić na jak najszybsze dopieszczenie stron i ruszenie z promocją kolejnych, dzisiaj muszą dojść kolejne 2 gotowe strony, następne 2 mam nadzieję za 2 dni jak uda mi się nastrugać teksty, w tym czasie promocja tych 3 stron ruszy z kopyta

 

z offtopowych rzeczy

- wczoraj wziąłem 95kg na klatę :D także jestem mega podbudowany, że jednak regularna praca choćby nie wiem jak na pocczątku nie wychodziła w końcu da wymierne efekty!

- zostając przy sporcie, dzisiaj powrót na halę i trening siatkówki po kilkutygodniowej rekonwalescencji związanej z uszkodzoną kostką, jak mi tej siatki brakowało.. mam nadzieję, że obędzie się już bez kontuzji, a mówią że sport to zdrowie ;)

 

Hmm.. własnie przeczytałem cały post i jestem niezadowolony z progresu który widzę.. a raczej jego braku (czyli dziennik działa;] chyba?)

Edytowane przez cinex
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .