Nietypowy problem na PayPal

Witam!

Mieszkam w Polsce, ale na kilka miesiecy wyjechalam do szkoly do Angli.

Tu, w Angli sprzedalam torebke za 290 funtów. Transakcja poza Ebay'em.

Przez PayPal został przez kupujacego otwarty zwrot. Nie bylo zadnych zastrzezen do torebki, ale ta Angielka sie rozmyslila i byla tak nahalna, ze dobrowolnie zaakceptowalam zwrot.

Nie wiedzialam, ze adres do zwrotu pojdzie automatycznie z mojego adresu na Paypalu. Jest to polski adres.

Od razu napisalam do kupujacej wiadomosc, z prosba o zwrot torebki na adres angielski, wyjasniajac sytuacje. W dość chamski sposób mi odmówiła. Ponowilam prosbe, wyjasniajac ze w ten sposob szybciej odzyska pieniadze, gdy a jak wie przebywam w Angli I przesylka taniej ja wyniesie. 

Poniformowala mnie, ze wysle torebke do Polski...

Wyslala paczke z podpisem przy odbiorze, 23 listopada. Mimo, ze miala na to czas do 3 grudnia i nawet nie dala mi mozliwosci skontaktowac sie z Paypalem w tej sprawie.

Problem w tym, że mój bilet do Polski jest na 17 grudnia... Jak sie domyslacie do tego czasu przesylka zostanie zwrocona do nadawcy, gdyż moje mieszkanie stoi puste a z awizo, bez mojego dowodu nikt jej nie odbierze.

Poinformowalam o tym kupujaca. Jej reakcja: "Bede szczesliwa odsylajac ci ta torebke w kolko, tak dlugo, az bedzie placila za przeslyke. I nie martw sie nic strasznego nie zrobie..." *nie place za przesylke.

Oczywiscie skontaktowalam sie z Paypalem I przesle im screeny rozmow, moj bilet itd.

Wiem, ze PayPal stoi po stronie kupujacych i nie wiem jak ta sytuacja sie skonczy. Czy ktos moze mi cos doradzic? Lub moze wie, jak to moze sie skonczyc?