Polska zdobyła tylko 10 medali na IO 2024 Paryżu

IO w Paryżu zakończone, dorobek Polaków to tylko 10 medali, w tym 1 złoty, jest to dla nas najgorszy wynik od 68 lat na IO. Co prawda w 2004 roku w Atenach też zdobyliśmy 10 medali, ale były wtedy 3 złote, więc był to jakościowo lepszy wynik. 

Receptę na poprawienie wyników Polaków na kolejnych IO ma Andrzej Szeptycki, wiceminister koalicji rządzącej w Ministerstwie Nauki, członek partii Polska 2050 Szymona Hołowni:

"Jeśli zastanawiacie się Państwo, czemu nasi zachodni partnerzy z UE mają więcej medali @Paris2024  niż Polska to jedną z odpowiedzi jest odpowiednia strategia migracyjna (a właściwie jej brak w przypadku Polski). Inne państwa potrafią czerpać korzyści z napływu imigrantów spoza Europy, my widzimy w nich głównie zagrożenie."

źródło: 

Zdaniem tego pana, Polska powinna stawiać na imigrantów, bo wtedy Polska na IO zdobędzie więcej medali.

Pytanie brzmi - czy powinniśmy robić z imigrantów Polaków, aby być lepsi w statystyce medali, niż żeby stawiać na lepsze dofinansowanie i rozwój naszych rodowitych sportowców?

Ja w większości miałem olimpiadę w dupie, wolałem puzzle układać.

Ale widziałem u rodzinki mimowolnie pierwszą walkę Julii, potem widziałem ostatnią, coś tam również obiło mi się o uszy o to, że w kolarstwie mieli wszystko na ostatnią chwilę, sztafeta nie poszła, siatka prawie prawie i finalnie jesteśmy na tym 42 miejscu. 

W biegach w większości to czarni górują, takich uwarunkowań genetycznych nie sposób przeskoczyć. Lepiej biegają, lepiej skaczą. Nie zagłębiam się w poprzednie olimpiady, nie wiem jakie były składy, jaki budżet i tak dalej.

Julia młoda dziewczyna, skoczna, lecz niska i mało doświadczona, w finale było widać, że styl na gardę przyjęła pod koniec walki, ale krótki zasięg ramion - w porównaniu do jej przeciwniczki -  i źle wyprowadzane sierpowe ją zgubiły. Lin Tu Ying była mocniejsza pod każdym względem i wyszło, jak wyszło.
Kibicowałem, lecz zastanawiałem się, czy nie lepiej byłoby dobrać do składu kogoś starszego i wyższego. Jeśli oczywiście była taka możliwość.

Kilku ciemnych by się przydało, olimpiada oczywiście to nie turniej szamanów organizowany co 500 lat, ale chyba niektórym od Nas po prostu się już nie chce, gdy siano wpływa na konto mimo wyników. Na przykład siatkarze już mieli swoje chwile chwały. Poza tym, gdyby tak była możliwość pozaglądać jak w alternatywnych rzeczywistościach każdy kraj wypadł to wynik zawsze byłby inny - stres? za dużo soli do jajecznicy? pech? słabe przygotowanie? Może zawiniło wszystko po trochu. 

Ale każdy medal kosztował miliony !!! I to wszystko dzięki związkowcom DZIĘKUJMY!!!