Skocz do zawartości

Ppa a keygeny?


Rekomendowane odpowiedzi

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Czy konkretnie kraki/keygeny, rzekomo dające darmowy dostep do gier, są dobrym rozwiązaniem? Możliwe, ale jak dla mnie - nie dośc atrakcyjnym.

Powody:

1. Wypalanie niszy - tak to już zwykle bywa że w końcu jakiś geniusz omija zabezpieczenia i tworzy rzeczywiście działającego kraka. Ten błyskawicznie rozchodzi się po internetach i momentalnie tracimy sporą część "klientów", którzy prędzej wolą poszperać nieco w googlach, niźli płacić za jakieś ankiety. Więc kto nam zostaje? Ci najbardziej niedoinformowani, tępi i nieporadni - a czy przy tym dośc sprawni żeby przebrnąć przez wasze "surveys"? - Wiem z doświadczenia, że niezawsze.

2.  Ogromna konkurencja - w przypadku głośniejszych premier mamy większy wysyp fejk tutoriali niż żywych trupów w filmach Romero. W takich warunkach promocja urasta do rangi sztuki a i panowie flagujący nie śpią...

 

Oczywiście są ludzie, którzy potrafią odnaleźc się na tym terytorium i skutecznie zbijać kokosy, ale ja do nich nie należę i dlatego

zupełnie subiektywnie,

NIE POLECAM.

A co polecam?

Polecam celować tam gdzie zapotrzebowanie duże ale zupełny brak podaży.

Przykłady:

- wszelkiej masci gry i serwisy oferujące wirtualne waluty, przedmioty, statusy,  dostepne tylko za prawdziwe pieniądze.

Takie dziedziny są zwykle "niehakowalne", więc nie martwimy się, że ktoś nagle odbierze nam zainteresowanych, zwyczajnie zaspokajając ich potrzeby.

To własnie nadaje tym niszom nieśmiertalny i tak przyjemny charakter - jeśli tylko umiemy przedstawić nasze produkty w atrakcyjnym świetle i znamy się na metodach promocji, to możemy liczyć na stałe i raczej wieloletnie profity.

 

Niestety i taka róża ma swoje kolce. Sposób wiąże się zwykle z koniecznością oszukiwania ludzi - kiedy tak patrzę na dawną konkurencję i widzę te ich grube opisy wypełnione zapewnieniami "100% working, GUARANTEED!" i kradzionymi grafikami, to tylko myślę kiedy ktoś się za to weźmie i do delikwentów zaczną pukać smutni panowie o poranku? Nie sądzę żeby były powody do paniki, przypadki osób chwalących się tego typu kłopotami można wciąz zliczyć na placach jednej dłoni, ale czy tak będzie zawsze?

Mnie własnie ten (może trochę irracjonalny) niepokój, skłonił w końcu do postawienia na real content! I nie żałuję! - Oczywiście nie mówię tutaj o rozprowadzaniu cudzych produktów, ale o środkach na których mamy pełne prawo zarabiać. Eliminujemy tym sposobem wszelkie obawy prawne, przywracamy spokój sumienia i przy odrobinie szczęścia udaje się czerpać naprawdę przyjemne sumy.  Panuje przekonanie że to wyższa szkoła jazdy, że kiedy nie jestem programistą, genialnym artystą, szołmenem, oszołomem, fotografem, adbusterem czy innym abstrachujem to nie mam czego tutaj szukać. Otóż nie... Czasem wystarczy być szarym Kowalskim i tylko dobrze się rozejrzeć...

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów!

Edytowane przez Revet
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .