Pytanie dotyczące dorabiania w necie

Witam chciałem się o coś spytac zbieram na platformie steam przedmioty z gier, czesto sie wymieniam i zyskuje jeszcze lepsze przedmioty, następnie pewien czlowiek je ode mnie kupuje , robi mi przelew na konto mamy i tak raz w miesiacu moze dwa, są to sumy 100-200zl . Teraz pytanie czy to legalne? wiem ze powinno sie odprowadzac podatek , jednak czytalem gdzies ze do drobnych kwot mozna przymknac oko, ja jestem bezrobotny , kasa na konto mamy,  nawet jakbym mial sie rozliczac to ja czy mama? czy nie przejmowac sie?

@qwerty1991, dopóki w ciągu roku nie przekroczysz 3091 zł (kwota wolna od podatku w 2015 roku), nie musisz nic płacić Urzędowi Skarbowemu, więc robienie nawet tych 200zł/miesiąc nie będzie powodem dla urzędasów aby się Ciebie uczepić. Jeżeli przekroczysz tą kwotę musisz, a przynajmniej powinieneś odprowadzić podatek od całości kwoty jaką zarobiłeś w ciągu tego roku. 

 

Co do drugiej sprawy, rozlicza się osoba z pieniążkami na koncie, ich nie obchodzi, że to Ty bawiłeś się w handel fikcyjnymi przedmiotami z zyskiem czy sprzedawałeś zdjęcie nejkeddikszyn.jpg użytkownikom tego forum, dopóki sposób zarobku nie łamie prawa to przychód jest legalny, przynajmniej tak długo jak odprowadzasz za niego podatek. 

Edytowane 21 Czerwca 2015 przez vel2k

Dziękuje za fajną wypowiedz ale mimo to raczej nikt nie skontroluje mamy konta? prywatna osoba przelewa mi te pieniądze wiec zawsze mozna powiedziec ze to jakas rodzina chce pomoc czy znajomi.

dopóki w ciągu roku nie przekroczysz 3091 zł (kwota wolna od podatku w 2015 roku), nie musisz nic płacić Urzędowi Skarbowemu

Rozliczać musisz się z każdej zarobionej kwoty, później ewentualnie zwracają Ci podatek jeśli nie przekroczyłeś kwoty wolnej od podatku. 

Witam chciałem się o coś spytac zbieram na platformie steam przedmioty z gier, czesto sie wymieniam i zyskuje jeszcze lepsze przedmioty, następnie pewien czlowiek je ode mnie kupuje , robi mi przelew na konto mamy i tak raz w miesiacu moze dwa, są to sumy 100-200zl .

Tworzysz coś i sprzedajesz w celach zarobkowych. To działalność gospodarcza. Raczej nikt Cię nie złapie ale jeśli to masz bubę...

Teraz pytanie czy to legalne?

Jeśli coś co sprzedajesz nie wymaga specjalnych zezwoleń np. fajki, produkt jest taki jak się ktoś spodziewa (a nie puste pudełko czy nie działający kod) to czemu ma nie być legalne? Normalna działalność zarobkowa.

wiem ze powinno sie odprowadzac podatek, jednak czytalem gdzies ze do drobnych kwot można przymknąc oko

Podatek odprowadza się gdy powstanie dochód - czy to 1 złoty czy 1000 zł nie ważne. Od zwykłego dochodu do kwoty wolnej od podatku - 3091 zł - podatku nie płacisz w ciągu roku (chyba że to najem). Jak przekroczysz kwotę to musisz płacić zaliczki na podatek.

Tylko jak zaznaczyłem to nie zwykły dochód tylko zorganizowane i ciągłe czynności w celach zarobkowych a więc działalność gospodarcza...

Nie wiem kto Ci bzdur naopowiadał o przymykaniu oka. Chyba że masz kaprawe oczko i byłeś w szpitalu Fiskus to fiskus. Ma gdzieś czy to 1 grosz czy milijon i jak Cię nakryją na złamaniu lub niespełnieniu przepisu to każą Ci skorygować/naprawić to co trzeba a także zapłacić co zaległe a w pewnych przypadkach grożą też cięższe konsekwencje.

W twojej sprawie nikt Ci nie zagwarantuje czy Cię namierzą bo niby jak? Kupujący wystarczy że Cię podpier... i się Tobie przyjrzą. Od urzędnika zależy i od przepisów jak bardzo i czy mamę też skontrolują ale skoro jej nr konta poznają to pewnie też.

Bezrobotność to też nie powód jakiejś ulgi. Chyba że urzędnik ma miękkie serduszko

Czy się przejmować? Nie. Raczej zastanowić się czy warto ryzykować bo choć ryzyko nie jest duże to jak się ma pecha to i w bananie zęba o pestkę się złamie

Edytowane 21 Czerwca 2015 przez Adam Balcerzak

czyli teoretycznie tylko ten kupujacy moglby mnie wsypac. No nic to bedzie mi przelewal na konto brata zeby mamy nie mieszac. To zaufany kupujący, sam sie pyta czy mu sprzedam te przedmioty z gry i tak taniej biore niz jest to na allegro troche dziwne myslalem ze jako bezrobotny sprzedaje sobie rzeczy które są moje i tyle no ale jak widac tak nie jest albo ze np. kolega czy ktos ma dobre serce chce mi pomoc i mi te pieniadze przelewa a nie ze są to pieniadze z zarobienia czegos , znalazlem taki zapisek w necie:
 

Ministerstwo Finansów zdradziło także serwisowi, że wirtualne transakcje są monitorowane przez skarbówkę - jeśli jednak nie opiewają na naprawdę wielkie sumy, to nie powinniśmy się obawiać ścigania przez urzędy.

 

Edytowane 21 Czerwca 2015 przez qwerty1991

Po pierwsze z każdej kwoty trzeba się rozliczać.

Po drugie przelew musi być na twoje dane (tu już akurat nie ważne czy na twoje konto czy na mamy taty kolegi brata siostry), bo jak nie będzie na twoje dane to potem odpowie za to ten na kogo jest przelew.

Po trzecie 3091zł to kwota wolna od podatku - nie mylić z tym, że nie trzeba się rozliczać Nawet jak zarobisz 10groszy w roku to musisz się rozliczyć

Ten cytat o ministerstwie dotyczy tego ze banki mają automat który przelewy powyżej X kwoty zgłasza do urzędu. To nie znaczy że oni jak będę chcieli Cie skontrolować to tego nie zrobią.

Ta osoba która dostaje te przelewy musi się z tego rozliczyć i w tym przypadku chyba nie chcesz żeby mają miała kłopoty.

No dobrze ale dwa pytania, kto ma wgląd w konto mej mamy? przy takich małych kwotach jak 100zł na miesiac US bawiłby się w sledzenie akurat tego konta. A drugie pytanie jak udowodnią że są to przychody? wymiana przedmiotów odbywa się wirtualnie, kupuje ciągle ta sama osoba (nie przez allegro itp) , przeciez mógłbym powiedzieć ze to dobry kolega przesyła mi co miesiąc od tak 100zł bo mnie lubi i ze nie jest to dochód.

Ehm, no i co z tego, że kolega? To wciąż dochód. Od mamy kieszonkowe teoretycznie też powinieneś rozliczyć

Skarbówka może skontrolować każde konto bankowe wystarczy, że skontaktują się z bankiem i bank musi przesłać historię. Wyprzedzając następne pytanie tak skarbówka lubi bawić się również w dochodzenie małych kwot sam znam kogoś kto miał problemy o 10zł i został wezwany, żeby wyjaśnić dlaczego chciał okraść państwo na kilka groszy.

Dla mnie to jest troche chore, ze np. brat czy kolega nie moze mi w pomocy nic przesłac na konto bo ze wszystkiego trzeba się rozliczyc  Rozumiem zarobek z pracy itp bo to logiczne ale kurde zeby wszystko.

To kolejne dwa pytania:

1. czyli dla spokojności mama powinna w kolejnym roku dopisać te dochody do pita tak i nic ją to nie kosztuje w sensie nic na tym nie traci?

2. Co jeśl załoze swoje konto bankowe? jestem bezrobotny, jak się wtedy niby rozliczac skoro nie dostaje pitu od nikogo?

 

Przepraszam za banalne pytania ale jako iż nigdy nie byłem zatrudniony to dla mnie jest to czarna magią.

Edytowane 22 Czerwca 2015 przez qwerty1991

Ja dalej nie rozumiem na czym polega rozliczanie się z danej kwoty, rozumiem, że podatku nie odprowadzamy dopóki nie przekroczymy kwoty wolnej od podatku, ale w takim razie ile wynosi kwota rozliczeniowa? 

Dla mnie to jest troche chore, ze np. brat czy kolega nie moze mi w pomocy nic przesłac na konto bo ze wszystkiego trzeba się rozliczyc

Żyjemy w kraju rządzonym przez złodziei i pewnie będzie tak dalej bo niewolnicy dalej głosują na to samo ścierwo od ponad 20 lat  

Rozumiem zarobek z pracy itp bo to logiczne

 

To też nie jest normalne, kara się ludzi za to że pracują a tych którzy nie pracują nagradza się zasiłkami.

 

 rozumiem, że podatku nie odprowadzamy dopóki nie przekroczymy kwoty wolnej od podatku

Podatek z tego co wiem odprowadzamy z każdej kwoty. Jeśli nie przekroczysz tej kwoty wolnej to w nowym roku dostaniesz zwrot z PITu. Czyli np. zarobiłeś 1000 zł x 18% podatku = 180 zł, tyle wpłacasz do skarbówki i tyle dostaniesz zwrotu, bo nie przekroczyłeś kwoty wolnej od podatku, więc Ci to zwrócą. Nie wiem czy o to Ci chodziło, ale tak to zrozumiałem.

1. czyli dla spokojności mama powinna w kolejnym roku dopisać te dochody do pita tak i nic ją to nie kosztuje w sensie nic na tym nie traci? 2. Co jeśl załoze swoje konto bankowe? jestem bezrobotny, jak się wtedy niby rozliczac skoro nie dostaje pitu od nikogo?

1. Mama powinna to rozliczyć jako inne źródła dochodu i tak czy siak coś na tym w dwójkę stracicie. Mama swoją kwotę wolną od podatku zużywa na swojej pensji, a Ty po prostu dołożysz jej zarobki - koniec konców - zapłacicie od tego podatek.

2. Nie musisz mieć pitu od kogokolwiek. Wypełniasz swoje dokumenty i tam uwzględniasz swoje zarobki z odpowiednich źródeł.

 

a dalej nie rozumiem na czym polega rozliczanie się z danej kwoty, rozumiem, że podatku nie odprowadzamy dopóki nie przekroczymy kwoty wolnej od podatku, ale w takim razie ile wynosi kwota rozliczeniowa? 

 

Z każdej kwoty musisz się rozliczyć. Każdy zarobek musisz uwzględnić w swoim rozliczeniu, po prostu go nie zapłacisz/zostanie Ci zwrócony. Nie ma czegoś takiego, że jak nie przekroczysz kwoty wolnej od podatku to nie robisz nic. 

Automatyczna wiadomość


Ten temat został przeniesiony z "Offtopic" do "Podatki, prawo, własna firma". Staraj się umieszczać tematy w odpowiednich działach

Doszedłem z mamą do wniosku ze w kolejnym roku jednak dla swietego spokoju chyba to dopiszemy mimo iż raczej nikt by nie doszedl do tego.

Jeszcze pytanie takie podaje sie tam te dodatkowo zarobione kwoty czy cos wiecej? jakies imie nazwisko kupującego ? W sumie nie wiem ile tego bylo, mam nadzieje ze bank moze dac roczne podsumowanie takie zeby obliczyc te drobne kwoty.