Rzucanie Palenia

Palisz? Paliłeś? Rzuciłeś? Napisz jak.

Ja pale już jakieś 4-5 lat, dziennie jakąś paczke, na fajki nie wydaje ani złotówki bo tytoń sadze co roku Mam farta bo paczka to teraz koszt około 13 pln. Ale i tak chciałbym zerwać z tym nałogiem, tylko jak do tego sie zabrać.. Może ktoś coś doradzi.

1. Desmoxan

2. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCIQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.lublin.mm.pl%2F~basia1470%2FALLEN.CARR.doc&ei=7IdvVJmnLITQygOGmIIQ&usg=AFQjCNGKf6iVC8coYTReVwUVimyEB2SdWQ&sig2=x08P5ThakhO9afOkPWFoWA&bvm=bv.80185997,d.bGQ&cad=rja

Nie palę już 8 dni. Pozdrawiam

Serio? Mój brat brał i nic

Paliłem dwa lata. 

Rzucałem 3 razy chyba. W końcu spiąłem poślady i uruchomiłem swoją silną wolę Rzuciłem i już. Bez żadnych specyfików czy innych wynalazków. Teraz to już chyba 5 miesiąc bez fajek. Od tamtej pory zapaliłem max 2 razy i to po dużej ilości alkoholu

Ja palę około 10 lat.

Rzuciłem fajki z desmoxanem, nie paliłem 6 miesięcy. Przytyłem około 10 kg. Potem jedna i druga impreza - fajek po pijanemu i zacząłem znowu palić. Nie wspomnę o nerwach, z reguły i tak jestem nerwowy, ale jak nie paliłem to już wgl masakra

Po tym przeżyciu na razie nie zamierzam rzucać

Ja rzucałem chyba już z 6 razy i nic nie mam aż tak śilnej woli...

Ja paliłem jakieś 5-6 lat, trzy tygodnie temu kumpel mnie wyciągnął na Orlik pograć w piłę. niby wszystko ok ale po 30 minutach zacząłem sapać a kumpla stary który ma 52 lata nawet nie pierdnął. Zrobiło mi się tak głupio że w tak młodym wieku nie mam kondycji, że od tamtej pory nie zapaliłem. Na razie jest ok, ale przez ten czas nie wypiłem więcej niż parę piw, więc nie wiem jak to będzie jak mnie szwagier na wódkę wyciągnie.  

desmoxa, plastry, gumy, tabletki i jakis preparat do wachania to wszystko juz przetestowalem i nadal pale

Ja paliłem jakieś 5-6 lat, trzy tygodnie temu kumpel mnie wyciągnął na Orlik pograć w piłę. niby wszystko ok ale po 30 minutach zacząłem sapać a kumpla stary który ma 52 lata nawet nie pierdnął. Zrobiło mi się tak głupio że w tak młodym wieku nie mam kondycji, że od tamtej pory nie zapaliłem. Na razie jest ok, ale przez ten czas nie wypiłem więcej niż parę piw, więc nie wiem jak to będzie jak mnie szwagier na wódkę wyciągnie.

Trzymam kciuki Gremlin może sie uda

Próbowałem raz i się nie udało To jest mocniejsze od mnie.., pamiętam jak zaczynałem palić i myślałem sb co to za problem to odstawić ... - myliłem się ;/

Ci co teraz zaczynają napewno myslą podobnie..

Ja bez problemu rzuciłem. Cóż, zacząłem we wczesnym wieku i skończyłem dość szybko bo po 2 latach. Na początku po prostu przestałem palić - od zaraz ani 1 fajki w ustach, ani 1 buszka. Nic. Nawet starałem się nie przebywać przy osobach palących.

Gdy już mnie zaczęło ssać kupiłem e-papierosa. Paliłem na początku moc 18mg. Dziś już palę 3-6mg i w ciągu kilku miesięcy chce zejść na 0mg. Nie dość, że wychodzi taniej to chociaż nie śmierdzi od mnie, nie zamulam oraz lepiej się czuje.

Odkąd rzuciłem palenie nie miałem ani 1 fajki w ustach. Szczerze powiedziawszy to teraz fajki mnie brzydzą. Jakbym miął zapalić normalnego papierosa to wskutek tego ohydnego smaku chyba bym zwymiotował.. Wystarczy, że biorą mnie już mdłości jak czuje zapach dymu papierosowego.

Wiem, że to trochę brzmi jak reklama e-p ale dzięki temu naprawdę jestem w lepszej kondycji już nie wspominając o portfelu

Według mnie Wy wszyscy co nie potraficie przestań palić po prostu pieprzycie. Nie macie konkretnego powodu żeby to osiągnąć...albo jesteś bardzo nerwowi i nie potraficie sobie w inny sposób poradzić z emocjami...

Zawsze możecie spróbować ekstremalnie spowodować wstręt do fajek

jak? Po prostu kupcie paczek i palcie do oporu, jeden po drugim, aż zbierze Wam się na wymioty i dalej palcie.

Według mnie Wy wszyscy co nie potraficie przestań palić po prostu pieprzycie. Nie macie konkretnego powodu żeby to osiągnąć...albo jesteś bardzo nerwowi i nie potraficie sobie w inny sposób poradzić z emocjami...

Zawsze możecie spróbować ekstremalnie spowodować wstręt do fajek

jak? Po prostu kupcie paczek i palcie do oporu, jeden po drugim, aż zbierze Wam się na wymioty i dalej palcie.

Ja po alko nie miałem nigdy wstrętu a paliłem jedną za drugą, czasem odpalając następną gdzie już miałem jedną odpaloną. Jak nigdy nie paliłeś to nie zrozumiesz. 

Według mnie Wy wszyscy co nie potraficie przestań palić po prostu pieprzycie. Nie macie konkretnego powodu żeby to osiągnąć...albo jesteś bardzo nerwowi i nie potraficie sobie w inny sposób poradzić z emocjami...

Zawsze możecie spróbować ekstremalnie spowodować wstręt do fajek

jak? Po prostu kupcie paczek i palcie do oporu, jeden po drugim, aż zbierze Wam się na wymioty i dalej palcie.

To nie działa. Tak samo z alkoholem. Jak za dużo wypijesz to masz wstręt do alkoholu, czasem nawet przez kilka dni. No ale co z tego jeżeli następnym razem znów sięgasz po %...

No pewnie macie rację, nie paliłem więc nie wiem.

Ale jedno jest niezmienne, jeśli bardzo Ci to przeszkadza to rzucisz palenie. Zresztą ja nie wyobrażam sobie, że miałbym palić takie papierosy po 15 złotych paczka. To trochę poniżenie, skoro te same papierosy palą żule, osoby biedne i cały margines społeczny. Ale wraz z rozwojem cywilizacji coraz mniej ludzi będzie dymiło

Trochę przesadziłeś z tymi menelami, alko pewnie pijesz a to jest ich napój Najgorsze w rzucaniu palenia jest to że mówisz sobie w sumie rzucę nie potrzebne mi to, ale na drugi dzień wstajesz pijesz kawę i wszystko wraca nie czujesz potrzeby żeby rzucić   

Trochę przesadziłeś z tymi menelami, alko pewnie pijesz a to jest ich napój Najgorsze w rzucaniu palenia jest to że mówisz sobie w sumie rzucę nie potrzebne mi to, ale na drugi dzień wstajesz pijesz kawę i wszystko wraca nie czujesz potrzeby żeby rzucić  

Jak już piję to najlepszą, najdroższą wódkę, nie sądzę aby większość meneli taką piła...

Ostatnio na urodzinach kumpla była wódka z tej niższej klasy, to po prostu odmówiłem "Idealna dla producentów, fatalna w skutkach dla konsumentów"...

U mnie jedno jest pewne fajki rzuce, ale od Kawy wara i tak będę pić ;p

Jeszcze wracając do tematu, to przecież są różne pozycje książkowe odnośnie rzucenia palenia. Zainteresujcie się nimi