Archiwum Stanowski i Mazurek vs działacze ekologiczni

Jak w temacie, Stano i Mazur merytorycznie

Jak można oglądać tych przygłupów PISowskich, takie same debile jak Ci z ostatniego pokolenia.

@Hybrid1990

+ widziałeś komentarze pod oryginałem? Widzę, że tu wycieli fragmenty gdzie Stanowski z Mazurkiem jako tako się zachowywali. 

Wiadomo, obaj ci prowadzący to prowokatorzy, robią orkę pod show, czasem gdzieś się sami zamiotają, albo im coś nie wyjdzie, ale odnośnie zaproszonych tych dwóch ekoświrów, to zmłócili ich pięknie, taki mieli cel, i go zrealizowali. Odnośnie mądrości Mazurka, to biorąc pod uwagę film z Naukowego Bełkotu, to faktycznie się nie popisał, ale chyba nikt zdrowo rozsądkowy nie uważa Mazurka za autorytet naukowy, to po prostu dziennikarz, i jego niezbyt dobre przygotowanie do tematu zauważył właśnie Naukowy Bełkot, ale jego błędy wg mnie i tak nie są jakieś krytyczne, można się spierać, poza tym to takie odnoszenie się do pojedynczych jego zdań. A to że ciągle przerywa gościom i stara się być większą gwiazdą wywiadu niż one same - cały Mazurek. Wracając do meritum filmu, czyli do tego jak aktywiści ekologiczni chcą ratować świat i jak chcą zachęcić do tego innych - no to coś im słabiutko to wyszło, żeby nie powiedzieć ze tragicznie. 

Wstawiam przy okazji kolejną orkę na ekoświrze, dokonanej przez Mazurka na Lasocie w RMF24:

Godzinę temu, WhiteNigga napisał(a):

Jak można oglądać tych przygłupów PISowskich, takie same debile jak Ci z ostatniego pokolenia.

Pan albo nie w temacie odnośnie Stano i Mazurka, albo posiada jakieś pobieżne informacje. Wielu pisowców wzięli na ruszt, zwłaszcza Mazurek.

7 godzin temu, Hybrid1990 napisał(a):

Pan albo nie w temacie odnośnie Stano

Zapewne chodzi mu o to ile razy Stanowski był u Obajtka gościem. 

Z tym pitem coś pięknego, idealne samozaoranie lewactwa, pierwsi do podnoszenia podatków, rozdawnictwa, publicznych komunikacji, budownictwa socjalnego a przychodzi co do czego wszystko na czarno bez płacenia jakiekolwiek podatku 

lewicy wystarczy dać mówić, nic więcej nie potrzeba