Również zafundowałem sobie za internetowe zarobki wyjazd majówkowy, ale że jestem tradycjonalistą, postanowiłem rzucić wszystko na tydzień i wyjechać w Bieszczady. Wyjazd zaliczam do udanych nie tylko ze względu na to, że pojechałem z dziewczyną, a wróciłem już z narzeczoną, ale również ze względu na aktywny wypoczynek - łącznie zdobyte 4 szczyty (w tym Tarnica, której w zeszłym roku już nie zdążyłem ujarzmić), wydeptane około 70km. Dodatkowymi plusami był brak jakiegokolwiek zasięgu internetu/telefonu przez 3/4 czasu oraz gwóźdź programu - żarcie
© Forum Make-Cash.pl